Top 40 gier planszowych – Edycja 2020 – Finał
Top 40 – najlepsze gry planszowe – Edycja 2020
Na naszym blogu znajdziesz zawsze najlepsze gry planszowe! Zajrzyj na naszego FB
Partnerem tej topki jest księgarnia internetowa Gandalf – link do działu z grami planszowymi.
Top 40 najlepszych gier planszowych – EDYCJA 2020 – FINAŁ
Miejsce 10 – Brzdęk w Kosmosie
(nowość w zestawieniu)
Tegoroczną finałową dziesiątkę nie mogła otworzyć żadna inna gra. Wszystko zaczęło się od pierwszej wersji Brzdęka, której podtytuł brzmiał: „Nie drażnij smoka!” Tym razem przenosimy się w kosmos, gdzie zakradniemy się na statek pewnego złoczyńcy i spróbujemy ukraść z niego cenny artefakt. Kilka drobnych usprawnień spowodowało, że to właśnie ta wersja trafiła na moją listę, choć jest odrobinę brzydsza od swojej poprzedniczki. Mechanika budowania talii w trakcie rozgrywki połączona z poruszaniem się po planszy i eksploracją kosmicznego statku, a do tego niesamowita dawka humoru sprawiają, że jest to pozycja obowiązkowa. Mogę też powiedzieć, że ta wersja jest nieco bardziej zaawansowana od wersji fantasy, a więc idealnie nadaje się dla bardziej doświadczonych graczy.
Naszą recenzję znajdziecie tutaj
Miejsce 9 – New Frontiers
(nowość w zestawieniu)
Kolejna nowość w zestawieniu, która zastąpiła wcześniej pojawiającą się w mojej topce grę Roll for the Galaxy. To ten sam świat, a mechanika nieco inna. Przypomina ona grę Puerto Rico w nowej odświeżonej szacie graficznej ze zmienionym tematem. Kiedy tylko poznałem New Frontiers, od razu zdeklasował u mnie dwa wcześniej wspomniane tytuły. Bardzo podoba mi się wykonanie tej gry i ilustracje pojawiające się na masie tekturowych planet, czy też technologii. To nie tylko pozycja dla fanów kosmicznych klimatów, ale także dla tych, którzy cenią sobie sprawną i dopracowaną mechanikę, przejrzyste zasady i mnóstwo możliwości na osiągnięcie zwycięstwa. To gra z mocno ograniczoną losowością, dużą dynamiką i bardzo dobrym skalowaniem.
Naszą recenzję znajdziecie tutaj
Miejsce 8 – Szarlatani z Pasikurowic
(poprzednie miejsce: 11)
Jedna z najbardziej dziwnych mechanik, z jakimi spotkałem się w grach planszowych. To również tytuł, który potrafi rozbawić niejednego ponuraka. To rodzinna gra planszowa z mechaniką testowania swojego szczęścia i bag-buildingu. Niesamowita zabawa dla młodszych i starszych pokoleń graczy. Mechanika budowania swojego woreczka z najróżniejszych składników, a następnie próba ich mieszania w naszych kociołkach może doprowadzić do niespodziewanych reakcji. Niesamowita regrywalność, na którą wpływ mają księgi składników, które możemy łączyć w najróżniejsze zestawy. A do tego dodatek Szeptuchy, którego jeszcze nie miałem okazji testować dodający jeszcze więcej dobrego. Być może w przyszłym roku Szarlatani trafią jeszcze wyżej na moją listę ulubionych gier, właśnie dzięki niemu.
Naszą recenzję znajdziecie tutaj
Miejsce 7 – Tash Kalar
(nowość w zestawieniu)
Od dawna polowałem na ten tytuł, ale zawsze pojawiające się nowości sprawiały, że przekładałem jego zakup. W końcu trafił na moją półkę, a ostatecznie wylądował na stole. Ten typ gier logicznych jest stworzony idealnie pod moje gusta. Niespotykane możliwości taktyczne, dzięki tworzeniu na planszy najróżniejszych układów żetonów, a do tego 3 różniące się od siebie frakcje i legendarne potwory, które możemy przywołać. Tash Kalar to uczta dla dwóch umysłów, szukających głębszego wyzwania. Dwa tryby rozgrywki i tona regrywalności, a do tego bardzo dobra jakość wydania i świetnie napisana instrukcja. Już nie mogę się doczekać wypróbowania nowych armii, które są dostępne w sklepach.
Miejsce 6 – 51 Stan: Master Set
(poprzednie miejsce: 10)
Mechanika budowania stołu z kart w najczystszej postaci, a do tego okraszona świetnym, ale dość mrocznym postapokaliptycznym klimatem. To tytuł polskiego autora Ignacego Trzewiczka, który powstał na fundamentach wcześniejszych jego tytułów. Gra wciąga i angażuje jak diabli. Kupując 51 Stan Master Set, otrzymujemy tak naprawdę na starcie aż dwa dodatki, które możemy dołączyć do rozgrywki, gdy tylko podstawowa wersja nam się znudzi. W sklepach natomiast znajdziemy kolejne rozszerzenia, które w bardzo ciekawy sposób rozbudowują grę. To świetnie zilustrowana i wykonana gra z dużą regrywalnością i z mnóstwem możliwości, gdzie każdą kartę możemy zagrać na kilka możliwych sposobów. Do tego wszystkiego możemy zagrać solo, w dopracowany tryb dla pojedynczego gracza.
Zajrzyjcie do naszej recenzji tutaj
Miejsce 5 – Zamki Burgundii
(poprzednie miejsce: 13)
Na rynku pojawiła się właśnie odświeżona edycja Zamków Burgundii, dlatego to idealny moment, aby poznać ten ponadczasowych tytuł. Choć graficznie grze daleko jeszcze do najpiękniejszych pozycji na rynku, to nadrabia ona swoją sprytną, wciągającą i niecodzienną mechaniką. To uzależniająca pozycja, dla fanów kości, ale nie tylko. W trakcie rozgrywki będziecie poszerzali swoje posiadłości na własnej planszy terenów. Przyda się tutaj odrobina sprytu i taktycznego myślenia. Opcji zawsze jest wiele, ale to od nas zależy, na którą się zdecydujemy. W nowym wydaniu „BIG BOX” znajdziemy wiele dobrego. Między innymi będą to dodatki rozszerzające zabawę, a także nowe możliwości rozgrywki w postaci trybu drużynowego, czy też rozgrywek solo. To tytuł, który powinien posiadać w swojej kolekcji każdy szanujący się gracz.
Miejsce 4 – Great Western Trail
(poprzednie miejsce: 6)
Dziki zachód, pociągi, krowy i mechanika budowania talii. Co mogło wyjść z takiej mieszanki? Ano świetna gra, jaką jest Great West Trail. Gracze wcielą się tutaj w rolę ranczera, który zajmie się sprzedażą krów. Naszym zadaniem będzie podróżowanie po szlakach i optymalne wykorzystanie wszystkich dostępnych możliwości, jakie napotkamy na naszej drodze, jednocześnie umiejętne zarządzanie stadem krów. Pomimo dość wysokiego progu wejścia, gra odwdzięcza się nam niemal nieograniczonymi możliwościami. I niech nie zwiedzie Was okładka, która ma niewiele wspólnego z bogatą i kolorową zawartością gry. Każda kolejna partia będzie angażująca i pozwoli nieźle pogłówkować i pokombinować. To gra dla miłośników gier euro i bardziej doświadczonych graczy. To tytuł, który z pewnością Was nie zawiedzie.
Miejsce 3 – Everdell
(nowość w zestawieniu)
Jedna z najpiękniej zilustrowanych i wykonanych gier planszowych z trójwymiarowym drzewem, budującym niesamowity baśniowy klimat. To rodzinna gra, która spodoba się każdemu. Dolina Everdell to miejsce zamieszkałe przez urocze żyjątka pojawiające się na fantastycznie narysowanych kartach. To tytuł, który zaangażuje nawet bardziej doświadczonych graczy. W tej grze będziecie się świetnie bawić bez względu na Wasze doświadczenie w planszówkach. To gra euro z mechaniką budowania stołu z kart i tworzenia najróżniejszych kombinacji na kartach. To prosta w założeniach gra z lekkim leśnym klimatem, ogromną regrywalnością i dużą dynamiką akcji, gdzie wcielimy się w lidera grupy stworzeń, a naszym zadaniem będzie budowa nowych budynków w leśnym królestwie, a także poznawanie kolejnych zwierzęcych postaci. To niezapomniane wrażenia w trakcie i po każdej partii. Ta gra Was uwiedzie i pochłonie bez reszty.
Zajrzyjcie do naszej recenzji gry tutaj
Miejsce 2 – Agricola: Wersja dla Graczy
(poprzednie miejsce: 1)
Jedna z moich pierwszych gier planszowych. Agricola sprawiła, że zakochałem się w planszówkach bez reszty. To zaawansowany ekonomicznie tytuł, który zadręczył już wielu graczy na świecie. To gra euro z mechaniką umieszczania członków naszej rodziny na planszy. Zajmą się oni typowym gospodarstwem rolnym. Nietypowa i znienawidzona przez wielu za bardzo „ciasną: mechanikę i konieczność ciągłego żywienia swojej familii. To gra, w której chcielibyśmy zrobić tak wiele, a tak niewiele możemy. To gra, która bardzo długo zajmowała pierwsze miejsce w moim prywatnym rankingu za niesamowity klimat, dużą prostotę zasad i niewyobrażalną regrywalność. Tutaj każda decyzja i każdy nasz ruch ma ogromne znaczenie. Mechanika zrównoważonego rozwoju bardzo mi się podoba i chyba w żadnym innym tytule jeszcze nie była tak dopracowana, jak tutaj. To gra ponadczasowa, która doczekała się kolejnych dodatków i odświeżonych edycji. To klasyka, którą musicie poznać.
Miejsce 1 – Terraformacja Marsa
(poprzednie miejsce: 9)
Terraformacja Marsa jest uznawana przez wielu za bardzo brzydką grę. Ja również miałem takie odczucia, gdy poznawałem ten tytuł. Z czasem jednak oprawa graficzna przestała mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie, ponieważ sercem tej gry jest mechanika. Gracze wspólnie zajmą się tytułową terraformacją Marsa. Czyli próbą zamieniania znanej nam czerwonej planety w zdatną do życia. I cały ten proces z naukowego punktu widzenia jest w tej grze oddany niesamowicie. Ta gra wciąga i angażuje jak żadna inna gra planszowa. Potrafi pochłonąć na długie godziny. Twoim zadaniem będzie zalesienie terenów, stworzenie oceanów, wytworzenie tlenu, a także doprowadzenie temperatury do stanu, w którym ludzie będą mogli w stanie normalnie funkcjonować.
To gra, która doczekała się już wielu dodatków, a w rankingu Board Game Geek zajmuje aż czwartą pozycję. To gra uzależniająca, którą można rozbudowywać bez końca i wciąż po setkach partii bawić się doskonale. To moim zdaniem najlepsza gra planszowa, jaka powstała i dlatego zajmuje pierwsze miejsce na mojej liście.
Do zobaczenia za rok!
Zaskoczona jestem, ze w zestawieniu nie pojawia sie ani Nemesis, ani Tainted Grail. Obie gry sa stworzone przez Polaków, Nemesis aktualnie znalazło sie w TOP 100 gier świata, a Tainted Grail, jako ze wyszedł ok 1,5 roku później, pewnie wkrótce sie tez znajdzie w tym zestawieniu. Gorąco polecam zapoznać sie z tymi grami. Majstersztyk.
Wynika to z bardzo prostej rzeczy. Po prostu nie mieliśmy okazji jeszcze zagrać w oba wymienione tytuły. Cena w przypadku obu tych gier również jest zaporowa, a nie otrzymaliśmy ich do recenzji. Czasy są takie, że na rynku pojawia się mnóstwo świetnych gier i niestety trzeba dokonywać pewnych wyborów (czas nie jest z gumy). Z pewnością gry są świetne, ale w naszej topce są równie dobre tytuły. W każdym razie dziękujemy za rekomendację, może kiedyś uda się zagrać.
Nie miałem okazji grania w aż tyle gier, ale wciąż wyżej od Agricoli oceniam Osadników z Katanu. Owszem Agricola jest lepsza dla mnie, ale jest ciężka i skomplikowana. Trzeba lubić takie gry i ogólnie mieć doświadczenie w planszówkach, wtedy Agricola jest świetna. Osadnicy z Katanu nie wymagają od graczy żadnej wiedzy, zachowują świetny balans w grze i dynamice. Dobrze bawią się przy niej 5cio latkowie i tacy co mają 55 lat. Przy tym potrafi dać dużo frajdy nawet bardziej doświadczonym graczom.
Ja polecam grę Dixit, Uno i Eurobusiness.
Mnie zabrakło Talismanu (Magia i Miecz) 🙂
O ile tym że Agricola jest na drugim miejscu to jeszcze nie byłem az tak zszokowany to jednak przeczytawszy że jest „niewyobrażalnie regrywalna” nie mogłem uwierzyć w to co widzę. Może to jest tylko kwestia moich zbyt wygórowanych oczekiwań gdy kupowałem agricolę po tym jak słyszałem że jest świetna i przeczytałem instrukcje w necie, ale fakt faktem po paru grach byłem zwyczajnie rozczarowany. Nie chodzi o to że Agricola nie jest grą ciekawą i dobrą tylko o to że moim zdaniem regrywalność jest niemal zerowa. Sposób w jaki jest ułożona punktacja uniemożliwia podejmowanie różnych strategii i wygrywanie polega tylko i wyłącznie na tym by w tej jednej jedynej strategii zajść dalej niż przeciwnicy. Niby spoko ale jak już pisałem oczekiwałem czego innego i dlatego zachwycam się nią trochę mniej.
You have to like such games and generally have experience in board games, then Agricola is great and keep doing nice work
„Zapraszamy do finału najnowszej edycji – Top 40 gier planszowych 2020! 🎲🏆 Odkryjcie najlepsze planszówki, które zasłużyły na to prestiżowe wyróżnienie. Kto zdobędzie koronę?