Recenzje

Recenzja #1059 Świetlni detektywi

Wytęż wzrok i spróbuj odszukać wszystkie poukrywane obrazki! Wykorzystaj specjalną latarkę i „podświetl” planszę, a następnie sprawdź, czy udało Ci się podać właściwą odpowiedź. Świetlni detektywi to wciągająca gra kooperacyjna z wariantem rywalizacyjnym. Gotowi na świetną zabawę?

Autor gry Świetlni detektywi:  Hjalmar Hach, Lorenzo Silva

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Liczba graczy: 1-5

Czas gry: 15 minut

Wiek: 6-106


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Nasza Księgarnia. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl


Bardzo lubię rodzinne gry kooperacyjne, które idealnie sprawdzają się przy rozgrywkach z dziećmi. W końcu można pogodzić zwaśnione rodzeństwo i nie zastanawiać się nad tym, że znowu przegrywam z córkami… Najmłodsza córka powoli wyrasta z Liska Urwiska, więc bardzo się ucieszyłam, że na naszym stole pojawiła się nieco trudniejsza pozycja, w którą możemy zagrać wszystkie razem. Zapraszamy do recenzji wyjątkowej wyszukiwanki, która zdecydowanie wywołuje u dzieci (i nie tylko) efekt „WOW”!

Świetlni detektywi to gra średniej wielkości, której wnętrze skrywa sporo ładnie wykonanych elementów! Największe wrażenie robią oczywiście plansze, czyli obrazki, na wierzchu których znajduje się przezroczysta, przyciemniana folia. Dzięki temu sprytnemu zabiegowi włożenie papierowej latarki pod folię sprawia, że możemy zobaczyć dokładnie, co się pod nią znajduje. Żeby nie było za prosto, to w poszukiwaniu konkretnych postaci, czy przedmiotów ogranicza nas czas. Musimy „przejrzeć” za pomocą latarki całą planszę, a następnie określić, ile danych obiektów znajduje się na obrazku.

Gra jest ładnie wykonana, chociaż muszę przyznać, że dość trudno było ją sfotografować. Podświetlając latarką fragmenty planszy mamy dość wyraźny obraz, ale niestety nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciach. Spodobała mi się duża liczba kart wyszukiwań, która pozwala na wiele rozgrywek. Ilustracje są bardzo sympatyczne, a na każdej planszy znajdziemy inną grafikę! Do gry dołączono również plakat, który przedstawia wszystkie połączone ze sobą obrazki. Ciekawym zabiegiem, było przedstawienie tej samej postaci w różnych pozach i w różnych sytuacjach. Sprawia to, że gra jest ciekawa, a dzieci z przyjemnością wyszukują kolejne przygody wybranych bohaterów.

Świetlni detektywi to gra kooperacyjna, a więc wszyscy gracze wspólnie walczą o zwycięstwo. Podczas rundy losujemy obrazek, a następnie szacujemy za pomocą tarcz, ile obiektów znajduje się na planszy. Jeśli nasz wynik będzie mniejszy od prawidłowego, możemy przemieścić się o wskazaną liczbę gwiazdek. Jeśli równy, w nagrodę otrzymujemy jedną gwiazdkę. Natomiast, w momencie przekroczenia odpowiedniej wartości-gracz nie zdobywa żadnych punktów. Na torze punktacji, za graczami podąża księżyc. Musimy za wszelką cenę starać się go wyprzedzić, gdyż jeśli nas dogodni przegrywamy grę.


Świetlni detektywi to bardzo przyjemna gra rodzinna, która przypadła nam do gustu od pierwszej rozgrywki. Na szczególną pochwałę zasługuje możliwość udzielania pomocy współgraczom. Raz na rundę, najlepszy gracz może „oddać” swój jeden punkt, graczowi znajdującemu się na końcu stawki. Oprócz tego możemy chronić się przed księżycem za pomocą specjalnych żetonów błyskawic. Kiedy księżyc wyprzedzi pionek lub pionki, możemy oddać te żetony, aby znów mieć szansę na wygraną w kolejnej rundzie. Jeśli wolimy rozgrywki rywalizacyjne, to w instrukcji znajdziemy specjalny wariant, który umożliwia taką zabawę. Nam jedna zdecydowanie lepiej grało się wspólnie.

Świetlni detektywi umożliwiają również rozgrywkę w trybie zaawansowanym, w którym wyłączamy z wyszukiwania określoną część planszy. Stanowi to ciekawą alternatywę i zapewnia kolejny sposób na zabawę z grą. Moje dzieci były oczarowane „podświetlaniem” i stwierdziły, że gra jest naprawdę super! Jako fanki Spy Guy’a bardzo lubimy wyszukiwanki i świetnie się przy nich bawimy. Gra świetnie rozwija koncentrację, jak również ćwiczy umiejętności matematyczne – wciąż musimy przeliczać pojawiające się na planszach obrazki. Serdecznie polecamy!


Świetlni detektywi to fantastyczna gra rodzinna, oparta na ciekawym pomyśle „podświetlania” białym fragmentem kartki przyciemnianej folii. Rozgrywka jest wyjątkowo wciągająca i angażująca, a gracze muszę ze sobą współpracować, aby odnieść zwycięstwo. Dzięki dużej liczbie kart z poszukiwanymi obrazkami rozgrywka jest regrywalna, a poziom trudności możemy zwiększyć przez wyeliminowanie z poszukiwań części planszy. Dzieciaki są zachwycone „latarkami”, a Świetlni detektywi z miejsca stali się jedną z naszych ulubionych gier kooperacyjnych.


  • szczegółowe, zabawnie ilustracje na planszach,
  • aż 60 kart poszukiwanych obrazków,
  • możliwość zwiększenia poziomu trudności,
  • świetna gra kooperacyjna, ucząca współpracy i wzajemnej pomocy,
  • ciekawy pomysł z „latarkami”,
  • ładne wykonanie,
  • aspekt edukacyjny (przeliczanie)
  • doskonała pozycja rodzinna.
  • dość niepozorny wygląd (obrazki zakryte czarną folią), przez co niezbyt korzystnie wypada na zdjęciach.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli doceniasz naszą pracę i zaangażowanie albo po prostu podoba Ci się nasz portal i to, co robimy, to możesz nas wesprzeć niewielką kwotą – za co bardzo dziękujemy!!!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *