Topki

Najbardziej wyczekiwane gry planszowe – Edycja 2017

Wyczekiwane gry planszowe 2017

Niektóre z gier zostały już wydane, ale my czekamy na ich polską edycję. Lista jest subiektywna i kolejność gier na niej nie ma żadnego znaczenia. Wybraliśmy gry, które najbardziej nas zainteresowały.


Clank!

Gra od wydawnictwa Lucrum Games. Clank! to gra w której doświadczymy innowacyjnego połączenia mechaniki deck-buildingu i planszy gry. Dzięki wzbogacaniu talii o kolejne karty, będziemy mieli do dyspozycji coraz lepsze bronie, magiczne umiejętności, nowych towarzyszy, oraz będziemy poznawali nowe przydatne triki. Jednak w lochach czyha na nas przerośnięta gadzina, zwana smokiem i cokolwiek byśmy nie zrobili, ona i tak nas dopadnie. Będziemy się starali przemierzać kolejne korytarze w sposób bezszelestny, tak by nie obudzić smoka. W grze wystąpi również mechanika push-your-luck, co w grze będzie reprezentowane przez coraz głębsze schodzenie w otchłań nieznanych lochów. Im głębiej zejdziemy tym cenniejsze skarby zdobędziemy.

Co wyjdzie z połączenia pięknej grafiki, tych mechanik i planszy gry? Niedługo się przekonamy. Pewne jest to, że gra w rankingu BGG pnie się bardzo szybko w górę i na ten moment zajmuje bardzo wysoką 85 pozycję.

Premiera już niebawem.


The Edge: Dawnfall

Nowa gra autorstwa Michała Oracza – autora gry Neuroshima Hex. The Edge to dynamiczna gra z wieloma fantastycznymi figurkami, w której będziemy walczyli za pomocą kart i kolekcjonowali kryształy. Będzie również możliwość rozegrania kampanii fabularnej. Do wyboru będziemy mieli grę w wariancie jednoosobowym (solo) i trybie kooperacyjnym z innymi graczami. Gra, jak to przystało na Michała Oracza została osadzona w postapokaliptycznym świecie. Czy czasem plansza do gry czegoś Wam nie przypomina?

Każda armia będzie miała swoje własne cechy i unikalne figurki. Pewne jest również to, że jak w przypadku Neuroshimy będziemy dokupywali kolejne armie. Poniżej galeria przykładowych armii:

Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę się doczekać.


Pierwsi Marsjanie: Przygody na Czerwonej Planecie

Zastanawiałeś się kiedyś co wyjdzie z połączenia gier Robinson Crusoe i Terraformacji Marsa? Nie? Ja też nie, ale z pomocą przychodzi Ignacy Trzewiczek i ma on dla nas rozwiązanie tego rebusu. Otóż, pracuje on aktualnie nad swoją nową grą Pierwsi Marsjanie. W grze mamy otrzymać podobnie jak w przypadku Robinsona, różne scenariusze (w pudełku otrzymamy dwa) oraz scenariusz Legacy. Gra Pierwsi Marsjanie będzie opowiadać o pionierskich osadnikach czerwonej planety, którym przyjdzie się zmierzyć z wieloma trudnościami. Będziemy musieli przetrwać trudne momenty i walczyć o przetrwanie, a każda nasza decyzja będzie miała jakieś konsekwencje.

Będziemy mogli wybrać odpowiedni dla siebie poziom trudności i tryb rozgrywki (w pudełku mamy otrzymać również 6 misji pojedynczych). Wybierzemy również rolę dla siebie: wcielisz się w naukowca, inżyniera lub odkrywcę. Gra ma zapewniać ogromną regrywalność i tak jak w przypadku gier Ignacego Trzewiczka bywa – historia i klimat gry będzie spójna z występującymi mechanikami.

Uzupełnieniem gry będzie również aplikacja do zainstalowania na naszych smartfonach, co znacząco ma wpłynąć na regrywalność tego tytułu. Aplikacja będzie zawierała setki wydarzeń i przygód. Jestem bardzo ciekawy jej działania.

Poniżej film prezentujący grę:


Ocaleni

Jest to postapokaliptyczna gra dla 2 do 4 graczy, gdzie w zniszczonym przez nuklearną wojnę świecie zaczyna brakować wody, co ma bezpośredni wpływ na ciągle malejącą populacje ocalałych przy życiu ludzi. Gracz wciela się w jedną z czterech ocalałych grup, które znalazły schronienie pod ziemią, ale wciąż walczą o przetrwanie. Ich jedyną szansą na ocalenie jest organizacja „Konwój”, która poszukuje godnych ludzi, którzy dołączą do społeczności podmorskich miast. Jednak tylko jedna z grup może dołączyć do Konwoju, a będzie to ta która jest w stanie zapewnić największą ilość sprzętu i ludzi z umiejętnością przetrwania. W grze mamy 6 rund (6 dni) na przygotowania, po tym czasie Konwój przybędzie i zabierze tylko najlepszą grupę. Rozgrywką zapowiada się całkiem fajnie i bardzo klimatycznie. Premiera na dniach.


New Angels: Miasto Korporacji

„Jako największe, najbogatsze i najbardziej zróżnicowane miasto na świecie, New Angeles to jasno świecąca pochodnia rozwoju i dokonań ludzkości. Jednocześnie jest ono żyzną glebą dla przedsiębiorczych i bezwzględnych biznesów, które wysysają z niej ostatnie mikroelementy, wzrastając w siłę i stając się trzęsącymi całym światem megakorporacjami. Starcia owych gigantów z niczym pozostawiają tych, którzy stoją niżej w łańcuchu pokarmowym. Miasto jest piaskownicą dla uprzywilejowanych  i potężnych, utrzymujących się u władzy dzięki wyzyskowi społeczeństwa i środowiska.”

Gra New Angels: Miasto Korporacji to planszówka opowiadająca o chciwości i manipulacji korporacji. Gracze wcielą się najpotężniejsze korporacje świata Android i wezmą udział w wyścigu o bogactwa i chwałę. Będziemy zawierali nowe umowy i sojusze, które nie będą pewne. Postaramy się grać w sposób nieczysty i będziemy manewrowali naszymi przeciwnikami tak, by zdobyć cenny kapitał. Dodatkowo będziemy zmuszeni trzymać w ryzach miasto – ograniczając, bądź też wspierając przestępczość. Będziemy zaspokajać potrzeby szeregowych ludzi, zapobiegali zarazom i zamieszkom.

Naszym głównym zadaniem będzie uprawianie bezwzględnej polityki, jak w serialu House of Cards. Zwycięzcą zostanie ten z graczy, który wykaże się największą chciwością, sprytem i przebiegłością.


Zamki Burgundii

To gra, której nazwisko autora jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych w świecie planszówek –  mowa oczywiście o Stefanie Feldzie.

Zamki Burgundii to jego najlepsza gra, a jego pozycja w rankingu gier BGG to miejsce 11. Zamki Burgundii miały już swoją premierę na świecie w 2011 roku. Jednak w tym roku pojawi się ona w polskiej wersji językowej, (chociaż gra jest niezależna językowo) za pośrednictwem wydawnictwa Rebel.

W grze gracze wcielają się we wpływowych książąt i starają się stale powiększać swoje bogactwa i wpływy poprzez handel oraz budowę. Dwie z kości wyznaczają opcje naszych akcji, ale to do graczy zawsze należy ostateczny wybór. W grze istnieje wiele dróg do zdobycia chwały i potęgi, możemy ją zdobyć poprzez handel, hodowlę zwierząt, budowanie miasta, a także różne odkrycia naukowe. W grze trzeba myśleć kilka kolejek do przodu, każdy z naszych ruchów musi być przemyślany. Gra jest sporym wyzwaniem dla graczy i żadna z kolejnych partii nie przypomina tej poprzedniej.


Alien Artifacts

Gra w której prototyp mieliśmy okazję zagrać, dzięki czemu wiemy, że zapowiada się doskonale. Gra Alien Artifacts autorstwa Violi Kijowskiej i Marcina Ropki, zostanie wydana za pośrednictwem wydawnictwa Portal Games.

Nasze wrażenia były bardzo pozytywne i z pewnością, gdy gra ujrzy już światło dzienne to egzemplarz trafi na moją półkę. Myślę, że twórcy doszlifują ten tytuł w każdym calu, chociaż już sam prototyp działa bardzo dobrze. Jestem bardzo optymistycznie nastawiony co do przyszłości tego projektu. Zwycięzcą w Alien Artifacts zostaje osoba z największą ilością punktów na koniec gry, a te można zdobywać na wiele różnych sposobów, głównie poprzez budowanie napędzającego się silnika z kart. Mi osobiście brakowało odrobinę negatywnej interakcji, ale sami twórcy w wywiadzie mówili, że w tej chwili testują różne warianty rozgrywki, te spokojne i te bardziej bojowe.

W samej grze, każdą kartę możemy wykorzystać na dwa sposoby. Możemy wybrać czy chcemy aby nasze statki wyruszały w niebezpieczne misje na odległe planety w celu poszukiwania tytułowych artefaktów obcych, czy też służyły jako statki dostarczające zasoby produkcyjne. Chciałbym tylko, aby planety na które wyruszamy były bardziej zróżnicowane, ponieważ podczas dokonywania wyboru między nimi, decyzja którą z nich będziemy badać, była dość oczywista. Statki mogą zostać zniszczone lub uszkodzone na misji. W przypadku uszkodzenia możemy je naprawić by ponownie skorzystać z ich możliwości. Drugą opcją na ich wykorzystanie to zwiększenie dostawy zasobów produkcyjnych, ponieważ bazowo możemy dostarczyć maksymalnie dwie karty z zasobami.

W grze możemy również inwestować w różne technologie, które mogą przynieść nam korzyści w trakcie partii, bądź też po spełnieniu określonych warunków, umożliwić nam zdobycie większej ilości punktów na koniec rozgrywki. Możemy również eksplorować planety z surowcami, które mogą służyć nam jako planety produkcyjne, bądź też magazynujące nasze zasoby, z których będziemy mogli w trakcie partii skorzystać.

Same artefakty obcych mogą się jeszcze bardzo zmienić, tym bardziej, że mają być one bardzo potężne, ale pamiętajmy, że jednocześnie całkiem trudne do zdobycia. Pozostaje nam tylko czekać z niecierpliwością na finalną wersję.

Jedna z prototypowych ras z Alien Artefacts

The GodFather

Gra autorstwa Erica M. Langa, który stworzył takie genialne tytuły jak: Chaos w Starym Świecie i Blood Rage.  Gra dla od 3 do 5 graczy. Będzie to rozgrywka konfrontacyjna z mechaniką worker-placement z morderstwami i intrygami.

Niestety o grze jest jeszcze bardzo mało informacji, a sam byłem bliski możliwości zagrania w grę na ostatnim „Pionku” jednak zainteresowanie grą było tak duże, że nie udało mi się zagrać. Udało mi się za to pstryknąć jedno zdjęcie.

The Godfather

This War of Mine

This War of Mine: Gra planszowa będzie bezpośrednio nawiązywać do polskiej produkcji – gry komputerowej o tym samym tytule, która odniosła wielki sukces w Polsce i na świecie, oraz zgromadziła licznych fanów.

Nadeszły ciężkie czasy, jest wojna, a ty musisz walczyć o przetrwanie w zniszczonym świecie. Brakuje jedzenia, wody i leków, dlatego moralność ludzka schodzi na dalszy plan. Opuszczając naszą kryjówkę, będziemy przeszukiwali liczne ruiny celem znalezienia wartościowych rzeczy, ale pamiętajmy, że ulice nie są bezpieczne, możemy tam spotkać żołnierzy i inne grupy, które szukają tego samego co ty – szansy na przetrwanie.

Każda runda to nie tylko ciężka walka o przeżycie, ale również wiele trudnych wyborów moralnych. Czy obrobimy z wszystkich zapasów rodzinę z dziećmi? Czy może zabierzemy im tylko część zapasów? Pamiętajmy, że każdy wybór będzie miał swoje konsekwencje w przyszłości. W grze nie znajdziemy obszernej instrukcji, po otwarciu pudełka ujrzymy małą, krótką książeczkę, która szybko przeprowadzi nas przez zasady gry i od razu możemy siadać do rozgrywki. Zobaczymy czy to rozwiązanie rzeczywiście się sprawdzi i czy krótka instrukcja rozwieje wszystkie wątpliwości graczy. Jestem bardzo ciekaw, jak twórcy rozwiązali ten problem.

Ponoć w grze wszystko będzie wyjaśnione na kartach wydarzeń, dlatego też od razu będziemy mogli wczuć się w klimat i historię, a nie myśleć nad regułami gry. Klimat będzie wręcz wylewał się z pudełka, każdy wybór ma duże znaczenie. Każda napotkana postać ma swoje imię i własną historię, a my stajemy się jej częścią. Po raz pierwszy, ty jako gracz będziesz miał tak duży wpływ na tworzącą się historie gry. W Księdze Skryptów znajdziemy ponad 1900 możliwych dróg rozwoju naszej osobistej wojennej historii. Nie wiem jak wy, ale ja już nie mogę się doczekać, klimat to jest to czego zawsze szukam w grach planszowych. W This War of Mine: Gra planszowa zagramy w drugiej połowie tego roku, dokładna data nie jest jeszcze bliżej określona.


Inis

Inis, który miał już premierę na świecie, teraz zostanie wydany pod odświeżonym wydaniem wydawnictwa Portal Games. Zmianie jak widać ulega już sama okłada i prezentuje się znacznie lepiej niż pierwotna wersja. Gra w rankingu BGG zajmuje bardzo wysoką pozycję 196.

W grze występują takie mechaniki jak: Area Control, Area Movement, Card Drafting, Hand Management, Memory, Modular Board, Tile Placement. Jeśli nie wiesz co te wszystkie mechaniki oznaczają to zapraszam do mojego artykułu dotyczącego mechanik gier planszowych.

Link

Oczywiście grafiki w grze są bardzo nietypowe, ale według mnie są prześliczne

W grze będziemy eksplorowali kolejne tereny, toczyli na nich walki i budowali nowe budynki. Do tego klimat Celtycki i Irlandzki. Czekam z wypiekami na twarzy.


Dark Souls

To gra na podstawie wielkiego hitu – gry komputerowej o tej samej nazwie. Komputerowa wersja była niezwykle wymagającą grą RPG, dlatego też mam duże nadzieje, że taki też będzie jej odpowiednik planszowy. Będzie to gra o eksploracji dla od 1 do 4 graczy. Jedno jest pewne, przygotujcie się na śmierć. W grze zostanie zawarta specjalna mechanika, która pozwoli szybko rozpocząć kolejne partie, a trakcie rozgrywki świat gry będzie się rozbudowywał. W grze odbędziemy liczne walki z wielkimi i mniejszymi bossami o śmierć i życie. Każdy nasz krok w nieznanym i niezwykle tajemniczym świecie będzie przepełniony strachem.

Walka kładzie duży nacisk na uważne zarządzanie wytrwałością naszego bohatera oraz wymusza od nas przemyślaną rozgrywkę. Twórcy gry obiecują nam regrywalność na bardzo wysokim poziomie. W grze zachowania naszych przeciwników mają posiadać system unikatowych zachowań. Co z tego wyjdzie? Mam nadzieję, że zobaczymy to samo co na komputerze.

Aktualnie trwa kampania na Kickstarterze i tam też możecie poczytać więcej o Dark Souls.

 

Kampania na Kickstarterze


Czerwcowe planszowe nowinki:

Planszowe nowinki 1

Planszowe nowinki 2

Planszowe nowinki 3

Planszowe nowinki 4

Planszowe nowinki 5

Planszowe nowinki 6


Moje top 10 gier wszechczasów


Obszerny artykuł o mechanikach gier planszowych


Diceland na Facebooku

Adrian Gieparda

Drzemiąca we mnie pasja i chęć dzielenia się swoją opinią na temat gier, a także szerzenia tego hobby była tak silna, że stworzyłem własny serwis, który nazwałem Diceland. W nowoczesne gry planszowe gram już od ponad 12 lat, a takie tytuły jak Agricola, Troyes, Terraformacja Marsa, czy też Projekt Gaja są dla mnie grami niemalże doskonałymi. Obecnie jestem wielkim fanem wszelkich gier euro, gdzie zdecydowano się użyć mechanikę kości w unikatowy/niecodzienny sposób. Nie odmówię również partii w ciekawe rodzinne tytuły, które pozwalają miło spędzić czas w gronie najbliższych i oderwać się od zgiełku codziennej rutyny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *