Recenzje

Recenzja #912 Bonsai

Bonsai to znana od wieków sztuka uprawiania miniaturowych drzew w doniczkach. Wyhodowanie doskonałego drzewka zajmuje wiele lat, a najstarsze okazy są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Przedstawiamy grę Bonsai, w której gracze mogą stworzyć własne wymarzone rośliny. Czyje drzewko zyska miano najpiękniejszego i przyniesie zwycięstwo swojemu twórcy?

Autorzy gry Bonsai: Rosaria Battiato, Massimo Borzì, Martino Chiacchiera

Wydawnictwo: FoxGames

Liczba graczy: 1-4

Czas gry: 40 minut

Wiek: 10+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa FoxGames. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl


Gry o tematyce przyrodniczej należą do najchętniej wybieranych planszówek przez graczy. Z tego względu wydawcy wprowadzają na nasz rynek kolejne perełki, które cieszą nie tylko ciekawą rozgrywką, ale również piękną oprawą graficzną. Jako wielka fanka drzewek bonsai (chociaż moje drzewka w niczym nie przypominają tych japońskich cudeniek, które znajdziemy na kartach w przedstawianej dzisiaj grze) z chęcią podjęłam się zrecenzowania dla Was Bonsai od FoxGames. Zaczynajmy!

Gra Bonsai zdecydowanie cieszy oko! Już na okładce możemy podziwiać piękne drzewko w miniaturowej doniczce, a w środku znajdziemy jeszcze więcej przykładów idealnie skomponowanych okazów. W tym miejscu muszę pochwalić instrukcję, która oprócz dokładnego przedstawienia zasad gry, zawiera również mnóstwo ciekawostek, a także informacje o głównych stylach sztuki bonsai. Niektóre nazwy mogą co prawda przyprawić o zawrót głowy (Chokkan, Moyogi, Bunjin), ale ich opisy czyta się z prawdziwą przyjemnością!

Jeśli chodzi o samo wyposażenie gry, to bardzo dobre wrażenie zrobiły na mnie kafelki Bonsai. Są dość grube, można je od siebie łatwo odróżnić i ładnie się ze sobą komponują. Należy uważać jednak na nie podczas rozgrywki, gdyż jeden nieuważny ruch ręką może sprawić, że nasze drzewko się delikatnie mówiąc rozczłonkuje.

Trochę zastrzeżeń mam do samych kart. Podobają mi się zamieszczone na nich grafiki, ale po kilku rozgrywkach zauważyłam, że karty się dość mocno wyginają, co nie wygląda na stole zbyt estetycznie. Jeśli chcemy, aby nasze karty ładnie się prezentowały, koszulki w tym przypadku są obowiązkowe!

Oprócz kafelków i kart, w pudełku znajdziemy małą, elegancką planszę, 4 urocze płytki donic, notesik na punkty, a także 15 płytek celów (5 zestawów po 3 płytki) . Do pojedynczej rozgrywki będziemy używać 3 zestawów. Moim zdaniem przydałoby ich się nieco więcej, aby zachować większą regrywalność gry.

Podczas zabawy możemy zdecydować się na dokładanie kafelków do naszego drzewka (w zależności od kart, które posiadamy) lub na dobór karty z planszy i na dobranie nowych płytek (tutaj również obowiązuje nas limit, który wskazują karty). Warto zwracać uwagę nie tylko na układ naszego drzewka, ale również na karty pergaminów. To właśnie one pozwalają otrzymać dodatkowe punkty, które nie raz miały decydujący wpływ na zwycięstwo.

Bonsai to kolejny już abstrakt logiczny, który pojawił się w ostatnim czasie na naszym rynku. Niedawno na naszych łamach mogliście przeczytać o grach Aqua i Ostoja, w których również układamy płytki/kafelki i zdobywamy za nie punkty. Czym wyróżnia się Bonsai, a raczej kto powinien się zdecydować właśnie na tę grę? Moim zdaniem Bonsai sprawdzi się idealnie jako gra rodzinna. Zasady nie są zbyt trudne i bez problemu zrozumieją je zarówno dzieci, jak i starsze osoby. Układanie swojego drzewka jest zajmujące i daje sporo satysfakcji. Nie mamy tutaj wielopoziomowego kombinowania jak w Aqua, ani wielu możliwych połączeń punktowych jak w Ostoji. Dodatkowo Bonsai jest według mnie najbardziej klimatyczne z wymienionych gier. Te urocze doniczki, kwiaty, owoce…

Bardzo podoba mi się wariant solo w Bonsai. Od kiedy mam tę grę w kolekcji, już kilka razy usiadłam sama, żeby poukładać w spokoju idealne drzewko. Gra skaluje się dobrze w każdym składzie, a moi współgracze stwierdzili, że rozgrywka wpłynęła na nich niezwykle relaksująco.

Bonsai to bardzo przyjemna gra logiczna, przy której można się zrelaksować, podziwiając piękno przyrody. Jednocześnie można przy niej sporo pogłówkować nad ułożeniem najlepiej punktującego układu. Jak na abstrakt logiczny, Bonsai ma całkiem sporo klimatu, a gotowe drzewko fantastycznie prezentuje się na stole. Gra nie jest zbyt skomplikowana, chociaż w trakcie rozgrywki należy pamiętać o zasadach dokładania kafelków oraz o kartach pergaminów, które mają znaczący wpływ na końcowy wynik. Bonsai to zdecydowanie gra przeznaczona bardziej dla graczy familijnych niż tych zaawansowanych. Idealnie sprawdzi się jako relaksujący niedzielny podwieczorek dla całej rodziny!


  • piękne grafiki przedstawiające drzewka,
  • proste zasady rozgrywki,
  • sporo ciekawostek o bonsai,
  • gotowe drzewko pięknie prezentuje się na stole,
  • dość klimatyczna jak na logiczny abstrakt,
  • bardzo dobra gra familijna.
  • karty mogłyby być nieco grubsze,
  • przydałoby się nieco więcej wariantów punktujących płytek.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli doceniasz naszą pracę i zaangażowanie albo po prostu podoba Ci się nasz portal i to, co robimy, to możesz nas wesprzeć niewielką kwotą – za co bardzo dziękujemy!!!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *