Recenzje

Recenzja #942 Gra książkowa: W mroku wieży

Co znajduje się na samym szczycie przerażającej wieży? Kim tak naprawdę jest tajemnicza księżniczka? Jakie sekrety kryje stary zamek? Znajdź odpowiedzi na wszystkie pytania i przeżyj niesamowitą przygodę! W mroku wieży to niezwykle wciągająca książka paragrafowa, w której pokierujesz losem swojego bohatera…

Autor książki W mroku wieży: Hari Conner

Wydawnictwo: Muduko

Liczba graczy: 1


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Muduko. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl



Książki paragrafowe to wspaniała forma rozrywki, w której to czytelnik decyduje, jak potoczy się fabuła… Poszczególne fragmenty książki odsyłają do kolejnych fragmentów, dzięki czemu każda przygoda może wyglądać inaczej! Co więcej, takie książki mają kilkanaście różnych zakończeń, a odkrycie wszystkich może stanowić świetną zabawę.

W mroku wieży to kolejna już pozycja od Hari Conner, którą opisujemy na naszym blogu. Mieliśmy przyjemność przeczytać W mroku podziemi, gdzie udaliśmy się w emocjonującą wędrówkę po opuszczonych lochach. Obie książki łączy fantastyczna fabuła, w której spotkamy mnóstwo magicznych stworzeń i przeżyjemy sporo nadprzyrodzonych przygód. I jeśli W mroku podziemi było przyjemnym i krótkim spacerkiem, to W mroku wieży mamy już prawdziwą i długą wędrówkę! Książka jest nie tylko większa objętościowo, ale również bardziej dopracowana, zarówno jeśli chodzi o treść, jak i o ilustracje. Tych mamy dosyć sporo i chociaż są to mniejsze obrazki, bardziej mi się spodobały niż w pierwszej książce.


Bardzo spodobało mi się to, iż w książce możemy wcielić się w różnych bohaterów, z których każdy ma swoją własną, rozbudowaną historię. Możemy zagrać jako złodziej/złodziejka, żeglarz/żeglarka, libertyn/libertynka, akolita/akolitka lub możemy stworzyć własną, unikalną postać. Każda z postaci ma inny powód, dla którego znalazła się w zamku i każda ma inne cechy, które mogą jej pomóc podczas wyprawy. Podczas czytania książki, możemy również sprawić, że nasz bohater otrzyma specjalny „stan”, który będzie miał ogromne znaczenie podczas rozgrywki i podejmowania kolejnych wyborów. Stany są często bardzo zaskakujące (i mroczne!) i otrzymujemy je w najmniej spodziewanych momentach.

Książka nadaje się dla nieco starszych czytelników, według mnie co najmniej 12+. Niektóre przygody przyprawiały o gęsią skórkę! Muszę przyznać, że wciągnęłam się w akcję i byłam bardzo ciekawa, jak potoczy się moja historia i gdzie ostatecznie trafi moja bohaterka. Cały czas zastanawiałam się również, co mnie czeka, jak uda mi się już znaleźć księżniczkę czasosplataczy. Po zakończeniu przygody (na szczęście udało mi się przeżyć) spróbowałam zagrać ponownie, tym razem jako Akolitka. Byłam zdziwiona, że ta sama książka, może zapewniać tak różne przeżycia!

Warto wspomnieć, że książka neutralnie „zwraca się” do czytelnika. Zamiast liter, które określają płeć w wyrazach, mamy tutaj gwiazdki, a więc zrobił*ś, czytał*ś, skakał*ś. Na początku dość trudno było mi się przestawić na taką formę, szczególnie przy opisach postaci. Przeszkadzało mi również nieco zbyt duże „skakanie” po różnych przygodach, w pewnym momencie zgubiłam się podczas kolejnych akcji.


W mroku wieży to wciągająca książka paragrafowa, która starczy na wiele godzin dobrej zabawy. Nie jest to historia jednorazowa, gdyż w książce możemy wcielić się w wielu bohaterów, z których każdy ma inną historię i każdy może przeżyć przygodę na swój sposób. Podczas lektury, czeka nas wiele wrażeń, zarówno emocjonujących sytuacji, jak i trudnych wyborów, które mogą zaważyć na życiu naszej postaci. Polecam, jeśli szukacie wciągającej książki na letni wyjazd, bądź na długie zimowe wieczory.


  • możliwość wcielenia się w różnych, interesujących bohaterów,
  • wciągająca fabuła,
  • kilkanaście zakończeń,
  • możliwość stworzenia własnej postaci,
  • ponad 300 stron!
  • często zbyt szybkie przejście do kolejnej przygody.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli doceniasz naszą pracę i zaangażowanie albo po prostu podoba Ci się nasz portal i to, co robimy, to możesz nas wesprzeć niewielką kwotą – za co bardzo dziękujemy!!!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *