Recenzje

Recenzja #796 Gra książkowa: W mroku podziemi

Czy odważysz się wyruszyć na wyprawę po skarb i stawić czoła koszmarom kryjącym w się w ciemnościach? W mroku podziemi to książka paragrafowa, w której to TY decydujesz, jak potoczy się przygoda i o tym, czy wyjdziesz z niej cało…


Informacje o grze

Autor W mroku podziemi: Hari Conner

Wydawnictwo: Muduko

Liczba graczy: 1

Liczba stron: 112

Wiek: 10+ (według mnie 12+)


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Muduko. Wydawnictwo Muduko nie miało wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl



Zapraszamy do podziemi…

Wydawnictwo Muduko przyzwyczaiło nas do grubych książek paragrafowych, zdziwiłam się więc rozmiarami przedstawianej dzisiaj nowości. W mroku podziemi to niewielka książeczka, która zabierze nas w podróż do ukrytego w ruinach świata, pełnego tajemnic i przerażających przygód. Z początku myślałam, że ze względu na rozmiar, podsunę W mroku Podziemi moim uwielbiających komiksy paragrafowe dzieciom, ale zapoznając się z fabułą postanowiłam jednak odłożyć nieco ten moment… Jak napisać Wam to bez spojlerów? Może tak, że odcinanie fragmentu ciała i poderżnięte gardło jednak niezbyt nadają się dla 10-latków…

W książce znajdziemy ilustracje kilku grafików i może dlatego są one dość mocno zróżnicowane. Niektóre mogłyby być nieco bardziej szczegółowe, na przykład brakowało mi nieco lepszej grafiki przy opisie sali pełnej drzwi, w której decydowaliśmy, gdzie się udać w dalszą podróż… Niektóre obrazki były bardzo proste, inne ciekawsze, ogólnie mówiąc, książka jest nierówna graficznie. Nie przeszkadzało to oczywiście podczas rozgrywki, która okazała się bardzo ciekawa.

Między smokiem, a kowadłem…

Przygodę rozpoczynamy już od pierwszych paragrafów, starając się wybrać te, które zaprowadzą nas do największych skarbów i kosztowności. Po drodze spotkamy najprzeróżniejsze bestie i pułapki, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Często będziemy musieli podejmować trudne decyzje, które mogą zakończyć się porażką i… śmiercią naszego bohatera. Na szczęście nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozpocząć przygodę jeszcze raz. Wybór bohatera nie zmienia nam ścieżki wyprawy, ma znaczenie jedynie przy rozpatrywaniu umiejętności.

W mroku podziemi to przede wszystkim dobra książka, jeśli nie mamy zbyt wiele czasu, a chcielibyśmy sprawdzić, czy odpowiada nam taka forma rozgrywki. Nie mamy tutaj mocno rozbudowanej fabuły, jednak przygoda wciąga i przechodziłam przez nią z przyjemnością. Niektóre fragmenty wywołały u mnie nawet gęsią skórkę, myślę więc, że książka ma w sobie „to coś”. Myślę, że to może być całkiem niezły prezent dla licealistów, jak również dla mało czytających dorosłych, którzy być może dzięki niej wciągną się w książko-gry i na nowo odkryją magię czytania.

Podsumowanie

Lubicie gry książkowe? Jeśli nigdy nie mieliście okazji spróbować, to W mroku podziemi sprawdzi się idealnie, jako pierwsza przygoda z paragrafówkami! Książka nie jest zbyt gruba, ale na 112 stronach znajdziecie mnóstwo wciągających przygód. To niezbyt rozbudowana pozycja, która ze względu na rozmiar i wciągającą fabułę stanowi idealną rozrywkę w podróży. Polecamy!

Mocne Strony:

  • ciekawa fabuła,
  • 4 bohaterów do wyboru i możliwość stworzenia własnej postaci,
  • tabelka z osiągnięciami,
  • idealna w podróży,
  • nie wymaga rzucania kośćmi.

Słabe Strony:

  • dość krótka, pozostawia z uczuciem lekkiego niedosytu.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *