Recenzje

Recenzja #484 Dragomino

Zostań smoczym jeźdźcem i odnajdź jak najwięcej uroczych smoczątek! Eksploruj wyspę, zdobywaj jaja i… świetnie się baw. Dragomino to prosta, wciągająca planszówka dla najmłodszych graczy. Jesteście gotowi na prawdziwą przygodę?


Informacje o grze Dragomino

Autor gry Dragomino:  Bruno Cathala, Marie Fort, Wilfried Fort

Wydawnictwo: FoxGames

Liczba graczy: 2-4

Czas gry: 15 min

Wiek: 5+



Na pewno pamiętacie klasyczną grę w domino. Aktualnie trochę zapomniana, dla wielu z nas była jedną z pierwszych „planszówek”. Jakiś czas temu serca graczy podbiło Kingdomino (a następnie Queendomino), które oparto właśnie na mechanizmie dopasowywania do siebie odpowiednich klocków. Gra, pomimo swojego familijnego charakteru, była jednak wciąż zbyt trudna i zbyt mało wciągająca dla najmłodszych graczy. Ot, układanie terenów i to w dodatku w narzuconym układzie. Na szczęście od teraz, mając na pokładzie młodszych graczy, możecie zagrać z nimi w Dragomino, które z pewnością skradnie ich serca! Zobaczcie sami… nie bez powodu ta gra zdobyła w tym roku najbardziej prestiżową nagrodę w świecie planszówek – Kinderspiel des Jahres 2021.


Przegląd elementów gry Dragomino

Dragomino zajmuje średniej wielkości pudełko. W środku opakowania znajdziemy cudowną wypraskę, która w fantastyczny sposób porządkuje wszystkie elementy gry. Każda smocza rasa ma swoją własną przegródkę, dzięki czemu można błyskawicznie rozłożyć grę, co myślę, ma szczególne znaczenie, kiedy gra się z niecierpliwie oczekującymi na rozgrywkę małymi graczami.

W pudełku znajdują się żetony 6 ras smoków, z których każda zamieszkuje inne tereny. Mamy smoki leśne, łąkowe, pustynne, lodowe, wulkaniczne i górskie. Różnią się one przede wszystkim kolorem i wyglądem jaj, których będziemy poszukiwać. Żetony wykonano starannie, są grube i solidne.

Poszukiwania będziemy prowadzić na płytkach obszarów, które należy układać zgodnie z zasadami gry w domino, tworząc swojego rodzaju mapę. Płytki są przepiękne, mają wyraźne kolory, są grube i układanie ich to prawdziwa przyjemność.

W pudełku znajdziemy również figurkę smoczej mamy, która podczas rozgrywki będzie krążyła między graczami. Figurka jest niezwykle urocza i aż szkoda, że tylko jedna…

Do gry dołączono również świetnie napisaną instrukcję.


Zarys Rozgrywki

Dragomino ma niezwykle proste zasady gry, które bez problemu zrozumieją nawet najmłodsi gracze. Celem gry jest zdobycie jak największej liczby smoczątek, których poszukujemy, odkrywając jaja. W swojej turze dobieramy płytkę terenu, umieszczamy ją na swojej mapie w najkorzystniejszy sposób (za jednym razem można odnaleźć kilka jaj!), a następnie dobieramy losowo jaja w kolorze obszaru, który odkryliśmy. Gdy na rewersie jaja znajdziemy smoczątko mamy punkt, ale jeśli okaże się, że trafiliśmy na pustką skorupkę… dostajemy na pocieszenie smoczą mamę, która zapewnia nam pierwszeństwo w doborze kolejnych płytek.

Jeśli poznaliśmy już grę, możemy zagrać również w dodatkowy wariant „spragnione smoki”. Kiedy połączymy płytki z tym samym obszarem, a dodatkowo na płytce znajdzie się jeziorko mamy możliwość podejrzenia 2 jaj i wybrania jednego z nich. Co ciekawe, smoki znajdują się na niektórych terenach częściej niż na innych. Sami musimy zastanowić się, czy warto zbierać rzadsze płytki terenu z większą szansą na znalezienie smoczątka, czy może zwiedzać bardziej popularne tereny, ale częściej trafiać na puste skorupki…


Recenzja

Dragomino to przyjemna gra, która z pewnością przypadnie do gustu najmłodszym. Zasady są bardzo proste, wariant dodatkowy również nie jest zbyt wymagający. To świetna pozycja, jeśli chcemy w zagrać coś niezbyt wymagającego, a jednocześnie relaksacyjnego, na przykład po przedszkolu, szkole, czy pracy. Pomimo decydowania o płytce terenu, którą dodajemy do swojej mapy, gra zawiera dość sporą dawkę losowości, bo nigdy nie wiemy, czy wybrane przez nas jajo będzie miało w środku smoczątko. Daje to wrażenie prawdziwej wyprawy i nadaje grze klimatu i lekkiej niepewności.

Co mi się spodobało w Dragomino, to to, że rodzice nie muszą się tutaj podkładać dzieciom, wszyscy grają na równi i każdy ma takie samo prawdopodobieństwo znalezienia smoczątek. Gra jest bardzo równa, raczej nie zdarza się, że ktoś wychodzi na prowadzenie. Jeśli gracz trafi na puste skorupki, dostaje na pocieszenie smoczą mamę (znacznik pierwszego gracza) i już może się odegrać na innych przez dobór najlepszej płytki, która może przynieść mu nawet kilka nowych jajek. Przy podsumowaniu punktów, wyniki były u nas bardzo wyrównane, zwykle różniły się o jeden, dwa punkty. Ma to swoje plusy, przy grze z dziećmi, które nie lubią przegrywać. Myślę, że ta gra jest dla takich dzieci wręcz idealna!

Sama rozgrywka jest bardzo przyjemna i płynna. Nie mamy tutaj interakcji między graczami, możemy oczywiście podebrać pasujący komuś kafelek, ale to bardzo rzadka sytuacja, bo każdy myśli raczej, jak tu dobrać coś najlepszego dla siebie. Pojedyncza gra jest dość krótka, zajmuje około 15 minut. Od razu mówię, że raczej na jednej partii się nie skończy, bo dzieciaki wprost ją uwielbiają.

Aktualnie to u nas gra pierwszego wyboru, jeśli przychodzą do nas nieograne, 5-8 letnie dzieciaki. Zabawa zawsze jest doskonała.


Podsumowanie

Dragomino to wspaniała gra dla najmłodszych, która słusznie zbiera nagrody w swojej kategorii. Rozgrywka jest prosta, ale wciągająca, grafiki są atrakcyjne zarówno dla dziewczynek i dla chłopców. Pojedyncza gra trwa około 10-15 minut, co według mnie jest idealnym czasem na rozgrywkę z dziećmi. Polecam Dragomino nawet dla początkujących graczy, dla których może być to pierwsza gra planszowa, którą z pewnością pokochają!


Mocne Strony:

  • proste zasady gry,
  • świetna wypraska,
  • odpowiedni dla dzieci czas rozgrywki,
  • smoki!

Słabe Strony:

  • brak.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Fox Games. Bardzo dziękujemy!

foxgames

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *