Recenzje

Recenzja #884 Biały Zamek

Biały Zamek to gra twórców Czerwonej Katedry. Tym razem akcja przenosi nas w azjatyckie klimaty do okresu Edo w Japonii. Gracze wcielą się tutaj w przywódców klanów, których celem będzie zdobycie najlepszych stanowisk i zabezpieczenie swojej przyszłości. Poznajcie niewielką grą o wielkich możliwościach.

Autorzy gry Biały Zamek: Isra C., Shei S.

Wydawnictwo: Portal Games

Liczba graczy: 1-4

Czas gry: 80 minut

Wiek: 12+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Portal Games. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl


Biały Zamek to niewielkie pudełko z klimatyczną okładką, które skrywa w sobie pewną tajemnicę. Otóż wewnątrz znajdziecie całą masę świetnie wykonanych elementów, które wypełniają całość, nie pozostawiając ani odrobiny wolnej przestrzeni. Po rozpakowaniu w Waszej głowie od razu pojawi się myśl „Jak to spakować z powrotem do pudełka?”. Bardzo doceniam takie rozwiązania, gdyż moje i wielu innych graczy miejsce na regałach jest już mocno ograniczone. Jakby tego było mało, to również ilustracje nadają temu tytułowi niepowtarzalnego charakteru. Gracze przed pierwszą rozgrywką będą musieli złożyć tekturowe mosty lub zdecydować się na rozgrywkę bez nich. Jest to tylko i wyłącznie element dekoracyjny i nie wpływa na rozgrywkę. Do dyspozycji graczy oddano całe mnóstwo drewnianych figurek, kości, karty i żetony. Całość utrzymana w Japońskim klimacie.

Najbardziej skompresowane euro?

Plansza do gry składa się na 8 części, dzięki czemu jest w stanie zmieścić się w pudełku. Instrukcja Białego Zamku posiada nietypową strukturę i w bardzo jasny i przejrzysty sposób przeprowadza nas przez dość proste reguły gry. Bardzo doceniam wykonanie tego tytułu.

Biały Zamek to gra euro, która jest dość prosta w swoich założeniach. Trudność tego tytułu kryje się w możliwościach, jakie mamy tutaj do dyspozycji, a raczej kombosach, które będziemy tworzyć. Cała gra to jedynie 9 akcji, a umiejętnie prowadzona od samego początku rozgrywka pozwoli nam na wykonanie wielu czynności podczas jednej z takich akcji.

System wyboru kości jest dobrze przemyślany, a przy tym satysfakcjonujący.

Gracze będą dobierać wcześniej wylosowane kości w 3 kolorach i umieszczać je na planszy zamku wykonując w ten sposób najróżniejsze akcje. Jeśli wartość kości przekroczy wartość pola, na którym ją ustawiamy, wtedy otrzymamy dodatkowe złoto. W odwrotnej sytuacji to my będziemy musieli dopłacić za każde brakujące oczko. Kolor kości również ma znaczenie, bo jeszcze w fazie przygotowania rozgrywki gracze w losowy sposób przydzielą żetony kości do danych pól. To one zdecydują jakich kolorów kości możemy użyć na danych polach. A takie pole to zazwyczaj 2 lub 3 akcje do wyboru znajdujące się na specjalnej karcie. Gdy kolor kości będzie odpowiadał dwóm takim akcjom, to możemy wykonać je obie. Kluczem więc jest umiejętny i dość skrupulatnie zaplanowany wybór odpowiedniej kości.


Mielenie zasobów, kombosy i jedynie 9 akcji

W trakcie rozgrywki będziemy zdobywać złoto, pieczęcie Daimyo, a także 3 zasoby w postaci: żelaza, żywności i pereł, co zaznaczymy na naszej prywatnej planszetce. Na niej znajdują się również specjalne pola o wartości 6, przy których w rzędach stoją: dworzaninie, ogrodnicy i wojownicy. Ci są ściśle powiązanie z określonymi polami w zamku i jego okolicach. Ogrodników umieścimy w ogrodach, płacąc za to żywnością. Pozwolą nam oni zdobyć korzyści w trakcie naszej akcji, ale również pod koniec rundy, gdy na mostach znajdą się jakieś niewykorzystane przez graczy kości. Za szkolenie wojowników zapłacimy żelazem i umieścimy ich na polach treningowych, otrzymując w ten sposób spore korzyści. System umieszczenia dworzanina jest dość trudny do zobrazowania. W skrócie polega to na stopniowym zdobywania wyższej rangi w zamku, co odzwierciedla piętro na, którym znajduje się dany dworzanin. Ich ruch w górę zamku będzie możliwy dzięki perłom.

Niezwykle dopracowany tytuł za niewielkie pieniądze.

Skomplikowane? Tak się tylko wydaje.

Każde rozmieszczenie figurki w zamku i okolicach jest mocno powiązane z punktacją na koniec gry. To właśnie ten system pozwoli nam zdobyć najwięcej punktów. Ich użycie jest również związane z odkrywaniem kolejnych pól na naszej prywatnej planszy. Gdy pozbędziemy się kilku z nich, możemy otrzymać całą masę zasobów, gdy jedna z kości trafi do jednego z 3 rzędów a naszej planszetce. Co więcej, w grze istnieje również specjalna akcja latarni, która najczęściej jest rekompensatą za wybór kości o najsłabszej wartości. Akcja latarni pozwoli nam zdobyć dodatkowe zasoby z kart, które umieściliśmy w specjalnej przestrzeni obok naszej planszetki. Wcześniej jednak musimy poruszyć się na któreś z pięter zamku naszym dworzaninem, by odebrać takową kartę. Brzmi dość skomplikowanie, ale to dość prosta gra w swoich założeniach i już jednorazowa lektura instrukcji wystarczy, by w pełni cieszyć się rozgrywką.


Efekt kuli śnieżnej

W trakcie gry będziemy poruszali się jeszcze na torze czasu, który nie tylko zdecyduje o kolejności w przyszłych rundach, ale pozwoli także zdobyć sporą liczbę dodatkowych punktów. Generalnie kombinowania jest tutaj co niemiara i szukanie najlepszego możliwego ruchu dostarcza tutaj niesamowitej satysfakcji. Czasem może okazać się, że po jednej akcji, możemy wykonać kolejną, a po niej zaraz następną, co pozwoli nie tylko zdobyć sporo punktów, ale i zasobów, które przydadzą się w kolejnych turach. Efekt kuli śnieżnej w przypadku jedynie 9 akcji jest mocno zauważalny, dlatego też każda akcja jest tutaj na wagę złota. Tylko umiejętne zarządzanie zasobami i planowanie na kilka tur do przodu może przynieść wymierne korzyści w postaci punktów. System stworzony przez duet autorów jest mocno dopracowany i działa doskonale w każdym składzie osobowym. Również tryb solo jest tutaj wciągający i angażujący. Musimy mieć jednak na uwadze, że inni gracze mogą podebrać nam kości, na których nam zależy lub zablokować pola, które nas interesują, ale nigdy nie ma tutaj sytuacji bez wyjścia. Biały Zamek posiada wiele możliwości radzenia sobie w sytuacjach podbramkowych.

Topka gier planszowych w kategorii gier euro

Biały Zamek to jedno z moich największych odkryć ostatnich miesięcy. Jestem dumny, że nasze logo widnieje z tyłu pudełka i całą pewnością będziemy polecać ten tytuł wszędzie, gdzie tylko się da. Nie jest to jednak gra rodzinna, gdyż ogrom możliwości może przytłoczyć niedzielnego gracza. To raczej tytuł drugiego kroku, dla nieco bardziej zaawansowanych rodzin, wprawionych w planszówki. Z pewnością dostarczy przyjemności średniozaawansowanym i zaawansowanym graczom. Ten genialny tytuł nie tylko nie zabiera miejsca na naszych półkach, ale również nie zajmuje sporo miejsca na stole. Tak naprawdę wystarczy stolik kawowy, przez co możemy go zabrać ze sobą wszędzie i cieszyć się z rozgrywki w „głębokie” euro. Dzięki zmienności wielu elementom w grze oraz losowości wynikającej z kości każda rozgrywka będzie różniła się od poprzednich i w każdej będziemy z wielką ochotą starali się nie tylko pokonać naszych rywali, ale pobić swój najwyższy wynik. Biały Zamek to pewniak jeśli chodzi o tegoroczną topkę gier planszowych, a dostaniecie go za niecałe 100 zł. Od teraz będę z uwagą śledził poczynania tych autorów. Z wielką dumą i satysfakcją z przeprowadzonych rozgrywek polecam Wam Biały Zamek! Niezwykle dopracowany tytuł za niewielkie pieniądze.


  • skompresowana gra euro,
  • świetne wykonanie, klimatyczne ilustracje,
  • tylko 9 akcji w trakcie rozgrywki,
  • głębia rozgrywki,
  • sporo satysfakcjonujących momentów w trakcie gry,
  • spora regrywalność, wiele dróg do osiągnięcia zwycięstwa,
  • chęć pokonywania swoich wyników,
  • stosunek ceny do tego co otrzymujemy w zamian.
  • brak!

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Adrian Gieparda

Drzemiąca we mnie pasja i chęć dzielenia się swoją opinią na temat gier, a także szerzenia tego hobby była tak silna, że stworzyłem własny serwis, który nazwałem Diceland. W nowoczesne gry planszowe gram już od ponad 12 lat, a takie tytuły jak Agricola, Troyes, Terraformacja Marsa, czy też Projekt Gaja są dla mnie grami niemalże doskonałymi. Obecnie jestem wielkim fanem wszelkich gier euro, gdzie zdecydowano się użyć mechanikę kości w unikatowy/niecodzienny sposób. Nie odmówię również partii w ciekawe rodzinne tytuły, które pozwalają miło spędzić czas w gronie najbliższych i oderwać się od zgiełku codziennej rutyny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *