Recenzje

Recenzja #380 Partytura

Zostań dyrygentem i pokieruj jedyną w swoim rodzaju orkiestrą. Czy poprowadzisz swój zespół do zwycięstwa, czy gra zakończy się klęską i…fałszem? Zagrajcie kooperacyjnie w tę wyjątkową grę!


Informacje o grze

Autorzy gry Partytura: Katarzyna Cioch i Wojciech Wiśniewski

Ilustracje: Sławomir Bejda

Wydawnictwo: FoxGames

Liczba graczy: 3-10

Czas gry: 20 minut

Wiek: 8+

Partytura to gra, która zwyciężyła w drugiej edycji konkursu „Stwórz grę i wskocz na półkę Empiku!”. O Wyścigu Balonów, laureacie pierwszej edycji więcej przeczytacie tutaj.

Molto allegro, dobrze, skrzypce! Uwaga, solo klarnetu… Smyczki unisono, fuga, nie spieszyć, obój! Tak, dobrze, kulminacja… A teraz piano, patrz na mnie altówka! Ciszej nie znaczy wolniej! Crescendo, wyśmienicie, buduj napięcie! Dobrze, idziemy na codę, wytrzymaj… I koniec! Brawa, tak, brawa dla mnie! Wybitna Partytura!

Kiedy tylko zobaczyłam okładkę Partytury, od razu chciałam spróbować w nią zagrać! Mało jest na rynku gier o tematyce muzycznej, a jako mama dzieci kochających muzykę i uczących się w szkole muzycznej wiedziałam, że to dla nas pozycja obowiązkowa! Zapraszamy do zapoznania się z naszą recenzją.


Przegląd elementów gry Partytura

Pudełko z grą Partytura jest dość sporej wielkości, a wszystko przez dwa pulpity, które znajdziemy w środku oprócz kart i instrukcji. To, co od razu przyciągnęło mój wzrok to piękna grafika na wieczku przedstawiająca instrumenty. W ogóle oprawa graficzna Partytury jest bardzo ładna, lekko rozmazane, akwarelowe grafiki i świetnie dobrane kolory tworzą prawdziwą ucztę dla oka.

Karty zostały wydrukowane na grubym papierze, wszystkie mają białe obramowania, dzięki czemu szybko nie ulegną zniszczeniu. Do gry załączono ich 3 rodzaje: 96 kart Instrumentów (2 zestawy po 12 kart dla każdego z 4 instrumentów), 42 karty Utworów (po 14 kart dla każdego wariantu rozgrywki) oraz 24 dwustronne karty Utrudnień.

Wspomniane wcześniej pulpity do nut również robią bardzo dobre i solidne wrażenie. Są stabilne i myślę, że nie będą sprawiać problemów.

W pudełku znajdziemy również czytelną, dobrze napisaną instrukcję, która w jasny sposób przedstawia zasady gry.


Zasady gry Partytura

Gra w zależności od wybranego wariantu może być kooperacyjna bądź drużynowa. Oznacza to, że w Partyturę może zagrać nawet 10 osób! Niezależnie od wybranego wariantu, zawsze gracze muszą wybrać Dyrygenta, którego zadaniem będzie wskazywanie pozostałym uczestnikom gry, jak mają zagrać wylosowany Utwór.

Utwór, który wylosował Dyrygent składa się z 2 kart – na każdej znajdziemy po 4 takty, które należy „pokazać”. I tutaj zawiera się cała istota gry! Zadaniem Dyrygenta jest wykonanie wcześniej ustalonych gestów, które będą odpowiadały poszczególnym instrumentom. Część przygotowawcza, czyli „próba” polega właśnie na ich wyborze. Na przykład uniesienie wysoko ręki może oznaczać dużą harfę, a machanie dłonią mały bęben.

Kiedy gesty zostaną ustalone między graczami czas na koncert! Nastawiamy dowolny czasomierz na 90 sekund i zaczynamy koncert! Musimy na podstawie gestów odegrać cały Utwór i starać się jak najmniej „fałszować”. Po skończonym koncercie możemy przekazać pulpit Dyrygenta kolejnemu graczowi i wylosować nowy Utwór.

Żeby nie było za łatwo, możemy zdecydować się na grę z kartami Utrudnień i na przykład dyrygować niczym… zombie, czy stojąc na jednej nodze, co dodatkowo rozprasza i utrudnia grę.


Recenzja gry Partytura

Muszę przyznać, że Partytura to bardzo przyjemna gra! Sprawdzi się zarówno jako wesoła gra imprezowa, jak i świetna pozycja familijna dla rodziny. Bardzo spodobały mi się karty Utrudnień, które wprowadzają do rozgrywki naprawdę sporo zamieszania i… ruchu. Dyrygowanie na jednej nodze, czy udając zombie, wymaga od gracza pewnej aktywności, co moim zdaniem jest świetne!

Oprawa graficzna Partytury jest piękna i myślę, że ta gra możne stanowić wspaniały prezent i to nie tylko dla miłośników muzyki! Dodatkowo, klimat jest naprawdę odczuwalny, szczególnie mając przed sobą pulpity do nut, czułam się jakbym kierowała prawdziwą orkiestrą.

Gra jest regrywalna, do wyboru mamy sporą liczbę kart, które możemy łączyć w wiele utworów. Nic też nie szkodzi na przeszkodzie, aby stworzyć własne 🙂 Skalowalność jest tutaj zachowana, chociaż myślę, że im większa liczba graczy, tym bardziej szalona zabawa. My graliśmy w 3 i 4 osoby i grało nam świetnie, chociaż wraz z kolejnymi osobami zwiększa się poziom trudności rozgrywki.

W grze nie ma negatywnej interakcji i moim zdaniem Partytura jako kooperacja jest świetną grą familijną, która może integrować całą rodzinę. Zasady są bardzo proste, przygotowanie rozgrywki szybkie. Polecamy!

Podsumowanie

Partytura to bardzo przyjemna gra, w którą możemy zagrać zarówno z przyjaciółmi, jak i w rodzinnym gronie. Będą się przy niej dobrze bawić całe pokolenia, ponieważ trudność gry możemy dostosować do wieku graczy. Mnóstwo emocji, zabawne karty Utrudnień i limit czasu sprawiają, że Partytura to naprawdę udana pozycja!


Mocne strony:

  • piękna szata graficzna,
  • muzyczny temat,
  • proste zasady,
  • gra zarówno rodzinna, jak i familijna,
  • ćwiczy refleks.

Słabe strony:

  • brak.

Przydatne linki:

Grę kupisz w Empiku

Link do strony wydawnictwa


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo FoxGames. Bardzo dziękujemy!

foxgames

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *