Recenzje

Recenzja #311 Totalne Zasmoczenie

Lubicie gry, które powstają na motywach znanych książek? My bardzo! Totalne Zasmoczenie to gra planszowa, której bohaterów można poznać bliżej w książkach Marcina Mortki z serii „Smocze Opowieści”.  Zapraszamy do zapoznania się z naszą recenzją!


Informacje o grze

Autor gry: Jan Madejski

Ilustracje: Wojciech Stachyra

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Liczba graczy: 2-5

Czas gry: 20-30 minut

Wiek: 4+

Mechaniki w grze: Set Collection


Czarodziej Almanak postanawia przejąć władzę w Mieście za Murem. Mają mu w tym pomóc smoki, znajdujące się pod wpływem mocy Amuletu Totalnego Zasmoczenia. Królewna Izabela i smok Gniewko wraz z przyjaciółmi starają się przełamać zaklęcie i uratować tron króla Jacentego przed przejęciem!

Witajcie w świecie, w którym obok ludzi żyją fantastyczne smoki! Poznajcie Gniewka, małego smoka, przez którego wybuchło niezłe zamieszanie i smoki zaczęły przyjaźnić się z ludźmi. Pobawcie się z Rechotem, Kluchą, Rosołkiem, Błotkiem i innymi!

Sympatyczne smoki mieszkające obok ludzi, mówiące zwierzęta i fantastyczne przygody! Wszystko to w pięknej oprawie graficznej. Zapraszamy do recenzji Totalnego Zasmoczenia!

Smok przez płot to I tom serii Smocze Opowieści

Pamiętajcie, że możecie sięgnąć po grę nawet jeśli nie czytaliście wcześniej książek Marcina Mortki. My również zapoznaliśmy się ze Smoczymi Opowieściami dopiero po kilku rozgrywkach w Totalne Zasmoczenie!


Przegląd elementów gry

Gra zajmuje dość małe i poręczne pudełko, charakterystyczne już dla gier Zielonej Sowy. Świetnie prezentuje się ono na półce wraz z innymi pozycjami tego Wydawnictwa. Pudełko zostało ślicznie zilustrowane z dbałością o każdy szczegół.

Po zdjęciu wieczka naszym oczom ukaże się bogata zawartość gry. Mnogość kart i żetonów robi wrażenie! Wszystko jest przepięknie zilustrowane przez Wojciecha Stachyrę, którego charakterystyczna kreska świetnie pasuje do książek i gry o smokach. Prace tego ilustratora możecie kojarzyć z popularnych książeczek o słodkich zwierzakach, które swojego czasu były bardzo popularne w sieci handlowej z owadem w czarne kropki w logo.

Karty ze smokami, które będziemy kolekcjonować w grze, wydrukowano na grubym papierze, są czytelne i starannie wykonane. Żetony są poręczne, kolorowe i przyciągające wzrok.

Instrukcja do gry jest dość obszerna, jak na niewielką grę dla dzieci i zawiera kilka wariantów i rozszerzeń rozgrywki, dzięki czemu możemy ją dostosować do graczy. Zasady są dobrze wyjaśnione i poparte wieloma przykładami. Gra jest bardzo dopracowana, wszystkie elementy i opis pudełka są naprawdę bez zarzutu. Brawo!


Zasady gry

Rozpoczynamy grę od wyboru interesującego nas wariantu rozgrywki. Jeśli gramy z młodszymi graczami szykujemy 15 kart smoków z wariantu podstawowego i żetony z pojedynczymi portretami postaci. Następnie rozkładamy zakryte żetony na stole i wykładamy 4 karty ze smokami, które będziemy starali się odczarować. Teraz każdy z graczy bierze jeden dowolny i zakryty żeton i przenosi go na drugą stronę kart. Następnie na umówiony sygnał wszyscy odsłaniają portrety i sprawdzają, czy wizerunki postaci pojawiają się na kartach smoków. Jeśli z danej karty mamy na stole odkryte wszystkie wymagane na niej żetony to możemy ją zaklepać. Ważna jest nie tylko postać, ale również liczba portretów, na których występuje.

Kiedy już opanujemy podstawowy wariant gry, możemy wprowadzić kolejne zasady. Rozgrywkę można zmodyfikować o:

– zabawę z żetonami, które przedstawiają dwóch, przedzielonych bohaterów,

-układanie rosnąco kart, aby trudniejsze do zaklepania karty były wcześniej rozpatrywane,

– wprowadzenie karty z Amuletem Totalnego Zasmoczenia,

  • dołączenie do talii kart, na których oprócz porterów znajdują się symbole.

Recenzja

Totalne Zasmoczenie to głównie gra na spostrzegawczość i refleks. Wymaga od graczy uważności i koncentracji. Nie ma tutaj skomplikowanych zasad i już 4-latki powinny dać sobie radę z podstawową wersją gry. Grając z młodszymi dziećmi musimy pamiętać jednak o ich możliwościach i dać im więcej czasu na znalezienie wskazanych na kartach portretów. Moja 4-latka była zachwycona zabawą i bardzo podobało jej się tworzenie własnej drużyny smoków o sympatycznych imionach. 6-latka grała już bardziej zaciekle i często wynajdywała odpowiednie portrety szybciej ode mnie. Gra jej się bardzo spodobała i stwierdziła, że chciałaby w nią zagrać z koleżankami.

Totalne Zasmoczenie jest grą, która świetnie nadaje się do samodzielnych rozgrywek dzieci. Proste zasady pochwycą w mig, a obecność dorosłego przy grze nie jest potrzebna właściwie na żadnym etapie. Gra ma śliczną oprawę graficzną, spodoba się i dziewczynkom i chłopcom.

Każda rozgrywka w Totalne Zasmoczenie jest unikalna, ponieważ za każdym razem zarówno żetony, jak i karty odkrywane są w innej kolejności. Daje to dużą regrywalność i za każdym razem zapewnia dzieciom (i dorosłym) ciekawą zabawę.

Pojedyncza gra zajmowała nam średnio około 10 minut. Dzięki krótkiemu czasowi rozgrywki najmłodsi nie poczują się znudzeni grą, a starsi mogą rozegrać kilka partii pod rząd.

U nas zabawa w Totalne Zasmoczenie była bardzo emocjonująca. Dzieciom podobało się szukanie smoków pasujących do portretów, a na stole panował wyjątkowy ruch. Każdy chciał zaklepać smoka jako pierwszy i zebrać najlepszą drużynę! Na szczęście gra jest na tyle szybka, że w razie przegranej można było się szybko odegrać następnym razem.

Totalne Zasmoczenie raczej nie jest grą, która zainteresuje dorosłych. Oczywiście mogą w nią zagrać razem z dziećmi, ale nie sądzę, żeby pojawiła się na stole, kiedy najmłodsi pójdą już spać.

Podsumowanie

Totalne Zasmoczenie to bardzo przyjemna gra rodzinna. Pięknie zilustrowana i ciekawa dla najmłodszych. Rozgrywka jest emocjonująca i możliwa do urozmaicenia dzięki różnym wariantom gry. Zasady nie są skomplikowane, a zabawa jest naprawdę świetna! Jeśli szukacie prostej i ładnej gry, w którą dzieciaki mogą spokojnie zagrać samodzielnie, to Totalne Zasmoczenie będzie idealne! Polecamy.


Mocne strony:

  • piękne ilustracje,
  • kilka wariantów gry,
  • ćwiczy spostrzegawczość i refleks,
  • świetnie napisana instrukcja,
  • bohaterowie znani dzieciom z książek.

Słabe strony:

  • mało interesująca dla dorosłych.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Zielona Sowa. Bardzo dziękujemy!

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *