Recenzje

Recenzja #870 W Krainie Legend

W Krainie Legend to druga z serii gra oparta na ilustracjach fantastycznej Nikoli Kucharskiej. Tym razem akcja przenosi się z baśni do polskich legend. Wciel się w rolę detektywa i szukaj przedmiotów poukrywanych na planszy. Kto z Was wykaże się lepszą spostrzegawczością?

Opracowane przez zespół Muduko

Wydawnictwo: Muduko

Liczba graczy: 1-18

Czas gry: 15 minut

Wiek: 5+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Muduko. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl


W Krainie Legend to bezpośrednia kontynuacja docenionej przez wielu gry planszowej bazującej na ilustracjach znanej i lubianej Nikoli Kucharskiej. Recenzję pierwszej części znajdziecie tutaj. Tym razem przeniesiemy się z Krainy Baśni do Krainy Legend. Zanim jednak przejdziemy do sedna, musimy najpierw odpakować pudełko. A te jest średnich rozmiarów i posiada bardzo ciekawą ilustrację na froncie nawiązującą bezpośrednio do tego co odnajdziemy w środku. W jego wnętrzu znajdziemy duże tekturowe planszetki, na których widnieją ilustracje z tytułowymi legendami. Jest ich aż 18! Na obrazkach tych dzieje się naprawdę sporo. Liczba postaci, przedmiotów i najróżniejszych elementów przyprawia o mały zawrót głowy. Wszystko po to, aby utrudnić graczom znalezienie tego jednego określonego przedmiotu. A te znajdziemy na kwadratowych kartach. Przedmioty celowo zostały namalowane w takich odcieniach, aby odnalezienie ich nie było łatwe. Do tego wszystkiego krótka i czytelna instrukcja i możemy zaczynać zabawę.


Przepiękne ilustracje Nikoli Kucharskiej

W Krainie Legend to gra, która całą swoją uwagę opiera na fantastycznych ilustracjach Nikoli Kucharskiej. Zresztą w naszej domowej biblioteczce znajdują się już książki z ilustracjami tejże autorki. Jak zresztą sami widzicie, te ilustracje przyciągają wzrok i uwagę, zwłaszcza najmłodszych, dla których jest skierowany głównie ten tytuł. Niemniej jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby rodzice i dziadkowie dołączyli do zabawy i również bawili się świetnie wraz ze swoimi pociechami. Warto tutaj dodać, że jeśli będziemy mieli problem z odnalezieniem jakiegokolwiek przedmiotu, to na odwrocie planszetki znajdziemy specjalną czarno białą wersję ilustracji z kolorowymi przedmiotami znajdującymi się na kartach.

Pamiętacie wyszukiwanki z „Wally zwiedza świat”? Jeśli tak to tutaj poczujecie się jak w domu. A przynajmniej wrócą Wam wspomnienia z dawnych lat, kiedy ta seria ukazywała się jeszcze w kioskach. Zasady gry są niezwykle proste, bo całość polega na wyszukiwaniu określonych przedmiotów na planszy. Projektanci zaproponowali nam jednak kilka trybów zabawy. Legendarny wyścig to drużynowa zabawa, która wymaga sporo miejsca, gdyż musimy ułożyć na stole aż 9 plansz jedna pod drugą. L jak Legenda pozwala na odnajdywanie przedmiotów, postaci i zwierząt na określoną literę. Wariant „Jestem Szybki” to z kolei zabawa dla najbardziej spostrzegawczych uczestników zabawy, którzy lubią ograniczenia czasowe. Możemy także spróbować swoich sił w odnajdywaniu postaci ze słowiańskiej mitologii takich jak: rusałka, baba leśna, czy też leszy. A jeśli macie poprzednią grę z serii, to możecie połączyć oba tytuły i spróbować wariantu Wspaniałe Krainy, gdzie możemy korzystać z plansz obu pudełek i wykorzystywać dowolną proponowaną w obu instrukcjach wersję zabawy. Generalnie każdy znajdzie coś dla siebie.



Charakter edukacyjny – gra dla każdego!

W Krainie Legend to bardzo dobra gra rodzinna, która na pewno spodoba się dzieciom. Żałuję jedynie, że bardziej klasyczne tryby zabawy z Krainy Baśni nie znalazły się w instrukcji Krainy Legend. Na szczęście istnieje elektroniczna wersja instrukcji, do której możemy zajrzeć jeśli nie posiadamy pierwszej części i korzystać z nowych wariantów. Instrukcję tę znajdziecie na stronie wydawnictwa, o tutaj. Nie trzeba przecież wspominać o tym, że tytuł ten sprawdzi się doskonale w roli edukacyjnej. Gra rozwija nie tylko spostrzegawczość i percepcję wzrokową, ale ćwiczy także refleks, koncentrację i cierpliwość. Co więcej, uczy także działania pod presją czasu. Dzieci uczą się również polskich legend i dowiadują się nieco o słowiańskiej mitologii. Generalnie gra zachęca do rozmów przy stole. W Krainie Legend to bardzo dobry tytuł familijny, który sprawił nam sporo radości i satysfakcji podczas ogrywania go. Polecamy!


  • piękne ilustracje Nikoli Kucharskiej,
  • wiele trybów rozgrywki,
  • możliwość łączenie obu gier z serii,
  • nawiązanie do polskich legend,
  • rozwija spostrzegawczość i percepcję wzrokową,
  • ćwiczy refleks, koncentrację i cierpliwość.
  • szkoda, że twórcy nie pomyśleli o dołożeniu dodatkowych trybów zabawy z Krainy Baśni do instrukcji Krainy Legend.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Adrian Gieparda

Drzemiąca we mnie pasja i chęć dzielenia się swoją opinią na temat gier, a także szerzenia tego hobby była tak silna, że stworzyłem własny serwis, który nazwałem Diceland. W nowoczesne gry planszowe gram już od ponad 12 lat, a takie tytuły jak Agricola, Troyes, Terraformacja Marsa, czy też Projekt Gaja są dla mnie grami niemalże doskonałymi. Obecnie jestem wielkim fanem wszelkich gier euro, gdzie zdecydowano się użyć mechanikę kości w unikatowy/niecodzienny sposób. Nie odmówię również partii w ciekawe rodzinne tytuły, które pozwalają miło spędzić czas w gronie najbliższych i oderwać się od zgiełku codziennej rutyny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *