Recenzje

Recenzja #664 Wildtastic Five

Opuszczony rezerwat dzikiej przyrody czeka na nowych mieszkańców… Pomóż zwierzakom i zaprowadź je do domu! Wildtastic Five to gra dla dzieci, w której przyda się odrobina sprytu i szczęścia. Czy uda Ci się zapełnić wszystkie wybiegi?


Informacje o grze

Autor gry Wildtastic Five: Bernd Bürgel

Wydawnictwo: Piatnik

Liczba graczy: 2-5

Czas gry: 25 minut

Wiek: 8+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Piatnik. Wydawnictwo Piatnik nie miało wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl




Przegląd elementów

Wildtastic Five zajmuje pudełko średnich rozmiarów, które zdobi sympatyczna grafika przedstawiająca dzikie zwierzęta. W środku opakowania znajdziemy pięć kolorowych plansz/wyprasek, które będą pełniły funkcję rezerwatów. Z każdej planszy możemy wypchnąć żetony zwierzaków, a następnie po skończonej rozgrywce możemy umieścić je z powrotem na swoich miejscach. Bardzo praktyczny pomysł!

Plansze są dość grube, a żetony bez problemu „wskakują” na swoje miejsca. Wybiegi różnią się od siebie kolorami, mają również nadrukowaną punktację, dzięki czemu wygodnie się z nich korzysta podczas gry. Kostki i znacznik gracza są drewniane i porządnie wykonane, a instrukcja jest napisana w sześciu językach (sama gra jest niezależna językowo).


Jak grać w Wildtastic Five?

Celem gry jest jak najszybsze zapełnienie swojego rezerwatu różnymi gatunkami dzikich zwierząt. Na początku gry wypychamy żetony z wyprasek (liczba graczy + jeden), następnie je odwracamy, mieszamy i losujemy po 10 żetonów, które będą stanowiły „banki” graczy. Następnie pierwszy gracz rzuca kostkami (również +1 do liczby graczy) i wybiera jedną z nich. Teraz może podjąć decyzję, czy dobiera żetony z ogólnej puli (w zależności od wybiegów z wolnymi miejscami), czy odkrywa swoje własne żetony w liczbie równej wynikowi na wybranej kostce.

Z odkrytych żetonów gracz może dołożyć jeden „za darmo” do swojego rezerwatu, następnie przeciwnik może kupić jeden za swoje żetony z banku. Jeśli coś zostało, właściciel żetonu może wykupić kolejny żeton. Reszta wędruje do wspólnej puli, warto więc nie być zachłannym i „nie brać” zbyt wysokich wyników na kostce, gdyż można w ten sposób stracić sporo zasobów.


Recenzja

Wildtastic Five to gra przeznaczona raczej dla młodszych dzieci, którym nie będzie przeszkadzała dość spora losowość. Wygrana zależy tutaj przede wszystkim od szczęścia i od szybkiego trafienia na brakujące zwierzaki. Nam często zdarzało się przegrać z rzadko występującym niedźwiedziem w rezerwacie przez… brakującą rybkę, czy surykatkę.

Wildtastic Five spodobało się dzieciom, myślę, że sporą rolę odegrały tutaj słodkie zwierzaczki… Gra jest naprawdę ładnie wykonana, sympatyczna i… prosta. Mnie zabrakło w niej „tego czegoś”, co sprawia, że chce się wracać do danej pozycji. Najważniejsza jest jednak opinia dzieciaków, gdyż to one są tutaj targetem gry… Radość z zapełniania wybiegów była ogromna! Dla mnie świetną opcją jest wykorzystanie wyprasek, jako plansz, bardzo ekologiczny pomysł! Dzięki temu żetony nie latają po całym pudełku…

Gra poprzez dość sporą losowość jest regrywalna, chociaż ma się w niej wrażenie robienia ciągle tego samego… To dobra gra dla niezbyt ogranych dzieciaków, które lubią przyrodę zwierzęta. Dla starszych, czy bardziej ogranych dzieci, Wildtastic Five może okazać się zbyt prosta i powtarzalna.


Podsumowanie

Wildtastic Five to prosta gra planszowa, w której zadaniem graczy jest jak najszybsze zapełnienie rezerwatu przyrody różnymi gatunkami dzikich zwierząt. Gra jest ładnie wykonana, a wypraski pełnią również role plansz do gry. Sama rozgrywka jest dość losowa i powtarzalna, ale powinna się dobrze sprawdzić dla dzieci, które dopiero rozpoczynają przygodę z planszówkami.


Mocne Strony:

  • ładne wykonanie,
  • proste zasady rozgrywki,
  • słodkie zwierzaki,
  • świetne wykorzystanie wyprasek,
  • możliwość gry w 5 osób.

Słabe Strony:

  • spora losowość,
  • dość monotonna rozgrywka.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *