Recenzje

Recenzja #502 Neurony w akcji

Łamanie szyfrów, wynajdowanie odpowiednich kodów, szybkość i spostrzegawczość… Rozruszaj swoje szare komórki i wypełnij tajną misję, ćwicząc przy okazji swoje matematyczne umiejętności. Gotowi? Neurony w akcji start!


Informacje o grze Neurony w akcji

Autor gry Neurony w akcji: Yury Yamshchikov

Wydawnictwo: Edgard Games

Liczba graczy: 1-5

Czas gry: 30 minut

Wiek: 6- 99



Jak wiadomo, najlepszym sposobem nauki jest zabawa… Ćwiczenie podstawowych pojęć matematycznych rzutuje na cały proces nauki znajomości tego przedmiotu i stanowi rusztowanie dla całej matematycznej wiedzy. Zamiast nudnego wypełniania zeszytów ćwiczeń pograjcie z dzieciakami w gry wspierające naukę! Prezentujemy dzisiaj grę Neurony w akcji, którą z powodzeniem można wykorzystać w edukacji najmłodszych, a i dorośli mogą spędzić przy niej miło czas. Jesteście ciekawi? Zapraszamy do recenzji.


Co znajdziemy w pudełku?

Gra Neurony w akcji zajmuje dość duże pudełko. Na okładce znajdziemy sympatycznych bohaterów, którzy zachęcą najmłodszych do wykonania wraz z nimi tajnych misji. Po otwarciu wieczka naszym oczom ukaże się plik papierowych pasków, na których zamieszczono różne szyfry do złamania, żetony, którymi będziemy oznaczać kody oraz instrukcja. Pudełko zostało bardzo fajnie pomyślane i umożliwia ułożenie pasków z zadaniami w miejscach o odpowiednim stopniu trudności. Dzięki temu w środku panuje porządek, a wyjmowanie pasków nie stanowi żadnego problemu. Gra prezentuje się też świetnie na stole. Paski są dość cienkie, ale jest ich naprawdę dużo. Do wyboru mamy aż 10 poziomów trudności!

Żetony, które będziemy przyporządkowywać do odpowiednich pasków, mają swoje miejsce w pudełku, ale podczas rozgrywki lepiej wysypać je na stół, żeby gracze mieli do nich swobodny dostęp. Wydrukowano je na grubej tekturze i ozdobiono ładnymi, łatwymi do odróżnienia kolorowymi symbolami.

W pudełku znajdziemy również instrukcję, która zawiera różne warianty rozgrywki i propozycje zabaw, w zależności od wieku/zaawansowania graczy.


Co myślimy o grze?

Neurony w akcji to ciekawa pozycja edukacyjna, która rzeczywiście stanowi niezłe wyzwanie dla szarych komórek! Na początku rozgrywki moje dziewczyny uznały, że gra jest prosta, ale wraz z kolejnymi poziomami stwierdziły, że robi się coraz trudniej. Pierwsze szyfry to dopasowywanie kształtów i kolorów, ostatnie to już wyższa szkoła jazdy, gdzie trzeba naprawdę się nakombinować, żeby dopasować żetony do całego paska.

Gra ma proste zasady, które można przyswoić dosłownie w sekundę. Sama rozgrywka wymaga jednak sporej koncentracji, więc na początek lepiej dawkować dzieciom czas z grą. Im więcej osób gra jednocześnie, tym większe przebieranie żetonów i mniejsza dostępność potrzebnych obrazków/ kolorów. W grę można grać nawet w 5 osób, jednak nie wyobrażam sobie zabawy w takim składzie. Nam idealnie grało się we 3, dziewczyny próbowały też swoich sił solo.

Gra jest ładnie wykonana, bardzo podoba i się podzielenie pudełka, tak, że można bez problemu wyjmować paski dla danego poziomu. Czas gry zależy oczywiście od graczy i ich poziomu zaawansowania. Podczas gry może wystąpić niezamierzona interakcja, kiedy współgracze podbiorą sobie potrzebne żetony. Na szczęście tych jest sporo i każdy wcześniej, czy później znajdzie ten pasując do układanego szyfru.

Gra w ciekawy sposób pomaga w uczeniu matematyki, zwraca uwagę na jedności i dziesiątki, uczy porównywania liczb. Świetnie sprawdzi się dla uczniów wczesnoszkolnych, którzy dzięki niej mogą poćwiczyć nowe umiejętności. Zaważyłam, że moje dziewczyny z racji różnicy wieku (2 lata) wolą się bawić z grą samodzielnie, tj. nie uczestniczyć w wyścigu, tylko ułożyć po kolei 10 szyfrów. Warto więc, żeby do gry siadały dzieci z podobnymi umiejętnościami lub żeby po prostu traktowały grę jako ciekawą łamigłówkę.


Podsumowanie

Neurony w akcji to ciekawa gra – łamigłówka, w którą można grać zarówno z przyjaciółmi, z rodzicami, jak i nawet solo. Wyszukiwanie żetonów, w celu złamania szyfru ćwiczy różne umiejętności – spostrzegawczość, refleks, motorykę małą, porównywanie liczb… Gra świetnie wpływa na koncentrację, gdyż przechodzenie na kolejne poziomy wymaga skupienia i uważności. To świetna propozycja edukacyjna, w którą dzięki aż 10 poziomom zaawansowania, z powodzeniem można się bawić zarówno z maluchami, które uczą się rozróżniania kolorów i kształtów, z uczniami, którzy trenują umiejętności matematyczne, jak i nawet z seniorami, którym również przyda się ćwiczenia szarych komórek. Polecamy!


Mocne Strony:

  • aż 10 poziomów zaawansowania,
  • ćwiczy umiejętności matematyczne,
  • ciekawa pozycja edukacyjna,
  • sprawdzi się w każdym wieku.

Słabe Strony:

  • u nas nie sprawdza się jako wyścig, dzieci wolą rozwiązywać łamigłówki w swoim czasie.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Edgard Games. Bardzo dziękujemy!

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *