Recenzje

Recenzja #239 Patataj

Znacie dzieci, które nie lubią koników? Bo ja nie… U nas nieodmiennie panują konie i unicorny! Gra Patataj to pozycja łącząca grę kooperacyjną dla dzieci z interesującym je tematem. Czy wasze pociechy też zwariują na jej punkcie? Sprawdźcie sami!


Informacje o grze

Autor gry: Daria Ermakova

Ilustracje: Karina Lemesheva

Wydawnictwo: Granna

Liczba graczy: 2-6

Czas gry: 20 minut

Wiek: 4+

Mechaniki w grze: Cooperative Game, Team-Based Game


„Nasze ukochane kucyki rozbiegły się po polanie. Pomóżcie im wrócić do domu.”

Patataj to polska wersja rosyjskiej gry Pony Run. Gra wydawana w naszym kraju otrzymała nową, ładniejszą ilustrację na pudełku oraz dodatkowy gratis w postaci kart MEMO.  Jest to pozycja dla najmłodszych dzieci, gdyż mogą grać już w nią nawet 4-latki! Naszym celem w grze jest zapełnienie wybiegu kucykami i siankiem, zanim zamknie się ogrodzenie. Jednakże nie będziemy tutaj ze sobą rywalizować – w grze liczy się przede wszystkim współpraca i prawdziwa przyjaźń. Pozycje dla najmłodszych są wyjątkowo wymagające, ponieważ muszą przyciągać wzrok, zainteresować dzieci mechaniką gry oraz zmierzyć się z interakcją i przyznawaniem zwycięstwa. Czy Patataj jest grą, którą można polecić na pierwsze rozgrywki z dziećmi? Zapraszamy do recenzji.


Przegląd elementów gry

Zawartość opakowania z grą Patataj

Patataj zapakowane jest w kwadratowe pudełko ze śliczną, kolorową ilustracją. Gra od razu przyciąga wzrok i nie można odmówić jej uroku. Pudełko jest niestety trochę za duże w stosunku do zawartości, spokojnie mogłoby być o połowę mniejsze, a karty i tak by się w nim zmieściły bez problemu. Wykonanie jest staranne, nie ma tutaj żadnych niedociągnięć.

Kolorowe koniki

W opakowaniu znajdziemy 27 kart kucyków, 34 karty ogrodzenia, 5 kart podkowy, 9 kart sianka oraz instrukcję. Na mój gust karty mogłyby być wydrukowane na trochę grubszym papierze, szczególnie że gra będzie intensywnie wykorzystywana przez zachwycone tematyką dzieci. Ilustracje są bardzo pozytywne, koniki się uśmiechają i wyglądają na zadowolone z życia. Karty sianka i ogrodzenia, również są ładnie zilustrowane i wesołe. Gra budzi same pozytywne emocje, nie ma tutaj niczego strasznego.

Koniki z białą grzywą

Karty kucyków różnią się kolorami: umaszczenia (szare, żółte, brązowe), grzywy (ruda, czarna, biała) oraz derki (zielone, różowe, niebieskie).  Będziemy układać je na wybiegu tak, żeby pasowały do siebie kolorystycznie. Cechy są wyraźnie zaznaczone, kolory się nie zlewają i dzieci nie mają problemu, żeby je od siebie odróżniać.

Miły prezent…dodatkowa gra!

Dodatkowym elementem są 42 karty przeznaczone do gry MEMO. Stanowi to bardzo miły dodatek, szczególnie że karty posiadają piękne grafiki zwierząt. Kart można używać do rozgrywek z jeszcze młodszymi dziećmi, nawet 3-letnimi!

Czytelna instrukcja

Do gry dołączona jest również przejrzysta instrukcja, która wyjaśnia wszystkie niuanse rozgrywki.


Zasady gry

Aby rozpocząć zabawę, musimy znaleźć odpowiednie miejsce do gry. Potrzebujemy płaskiej powierzchni, gdzie zmieści się kwadrat utworzony z 7 x 7 kart (około 0,5 m x 0,5 m). Karty nie są zbyt duże, więc gotowa zagroda nie zajmie nam dużo miejsca. Tasujemy karty i rozdajemy po: 5 (jeśli gramy w 2, 3 lub 4 osoby) lub 4 (dla 5 lub 6 osób).

Wspólnym celem wszystkich graczy jest zapełnienie wybiegu (5×5 kart) konikami i siankiem. Zadanie utrudniać nam będzie płotek, który będzie pojawiać się z błyskawicznym tempie. Obowiązkiem każdego gracza jest położenie w swojej kolejce wszystkich kart ogrodzenia, które ma na ręce. Następnie ma możliwość wyłożenia 3 kart kucyków (które mają wspólną cechę), jednej karty sianka, która zapełni nam puste miejsca lub kartę podkowy. Karty podkowy mają zdecydowanie największe powodzenie wśród dzieci. Mianowicie, służą one do rozwalania płotu! Jedna karta podkowy po wypowiedzeniu słowa „BAM” niszczy nam aż 2 karty ogrodzenia. Koniki zyskują dodatkowy czas, aby wskoczyć do zagrody…

Karty z podkowami

A co zrobić, jeśli nie mamy zestawu 3 dobranych kolorystycznie koników? Możemy poprosić o nie innych graczy! W czasie naszej kolejki możemy dwa razy zapytać się, czy ktoś ma potrzebną nam kartę. Dzieci uczą się dzięki temu współpracy i tego, że razem można osiągnąć więcej niż w pojedynkę. Z początku niechętnie oddawały karty, ale później, gdy zaczęły również dostawać brakujące koniki, zrozumiały, o co chodzi w tej współpracy.

Gra kończy się, gdy wypełnimy wybieg lub gdy zamknie się przed nami ogrodzenie. Rozgrywkę można dostosować do poziomu zaawansowania graczy. Jeśli chcemy zagrać w łatwiejszą wersję, usuwamy z talii kilka kart ogrodzenia. Jeśli zapełnienie wybiegu to dla nas „pestka”, utrudnijmy grę i odłóżmy kilka podków. Dla każdego coś miłego!


Recenzja

Patataj do dobra gra kooperacyjna dla dzieci. Fantastycznie uczy współpracy i tego, że razem można osiągnąć więcej. Jeśli nasze dziecko ma problem z przegrywaniem, gra doskonale się sprawdzi. Jako rodzice nie będziemy musieli się podkładać, a dziecko nie zniechęci się do zabawy, jeśli wszyscy wygramy albo przegramy  – razem. To jak zareagujemy na porażkę, będzie dla dziecka świetnym przykładem jak radzić z sobie z tym niemiłym uczuciem.

Gra trwa odpowiednio długo, podczas jednej partii dzieci nie zdążą się znudzić i jednocześnie będą zadowolone, że zabawa nie skończyła się zbyt szybko. Problemem niektórych gier dla dzieci jest właśnie czas – w niektórych zbyt długi, a w innych zbyt krótki. Tutaj moim zdaniem jest dobrany idealnie.

Gra skaluje się dobrze w każdym składzie, ale w dwie osoby zdecydowanie było łatwiej wygrać. Kiedy grało więcej osób, ciężej było nam dobrać pasujące konik i zależało to od losowości i rozdania, szczególnie kart płotu. Czasem ogrodzenie nie przeszkadzało zbytnio w układaniu wybiegu, a czasem pojawiało się zbyt szybko i przewyższało liczbę wykładanych kart koników. Karty podków odrobinę pomagały, ale zdarzyło nam się parę razy przegrać z kretesem. Losowość jest tutaj dość duża, ale niweluje ją możliwość przechodzenia kart między graczami.

Gra zdecydowanie przyciąga dzieci. Tematyka, kooperacja i ładne wydanie wzmagają pytania „Zagramy w Patataj?”. Mogę polecić tę grę jako jedną z pierwszych gier dla dzieci. I one i rodzice nie powinny być zawiedzeni. Rozgrywka ćwiczy wyobraźnię przestrzenną, wymaga planowania ułożenia kart, aby zmieścić kucyki i jednocześnie rozplanować ułożenie płotu. Wymaga koncentracji, aby dobrać odpowiednio pasujące do siebie koniki. Ćwiczy liczenie i znajomość kolorów. Będą się przy niej fantastycznie bawić nie tylko 4-latki, ale również starsze dzieci. Dodatkowo fani koni zwariują ze szczęścia. Polecam!

Podsumowanie

Patataj to idealna propozycja dla najmłodszych. Gra posiada proste zasady, które dzieci złapią w mig, jest ślicznie zrobiona i można ją bez problemu wszędzie ze sobą zabrać. Jej największym atutem jest rozgrywka kooperacyjna, która uczy dzieci współpracy (dla maluchów, które nie lubią przegrywać  – rewelacja!). Bardzo lubię grać z dziewczynami w tę grę i widzieć jak z jej pomocą świetnie się komunikują i dążą razem do zwycięstwa. Jeśli szukacie dla dzieci niedrogiej, ze świetnym stosunkiem ceny do wykonania,  prostej gry kooperacyjnej, która jest przyjemna w odbiorze,  rozwijająca logikę, wymagająca uważności i koncentracji to doskonale trafiliście. Bierzcie Patataj w ciemno!


Mocne strony:

  • kooperacja dla najmłodszych,
  • interesujący dzieci temat,
  • rozwijająca logikę i wyobraźnię,
  • niedroga (cena około 25 złotych),
  • przyjemna w odbiorze.

Słabe strony:

  • zbyt duże pudełko w stosunku do zawartości,
  • karty mogłyby być nieco grubsze.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Granna. Bardzo dziękujemy!

granna

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *