Recenzje

Recenzja #906 Wyprawa do Babci

Nie uwierzycie, ale to kolejna kooperacyjna gra dla najmłodszych z serii Rodzinka Wygrywa. Tym razem rodzina Grywalskich wyrusza w niebezpieczną podróż do… babci! Czy zwykły spacer może zamienić się w niesamowitą przygodę pełną różnych przeciwności losu? Czy poradzicie sobie podczas burzy? Jak pokonacie gęsty las? Na wszystkie te pytania będziecie musieli odpowiedzieć podczas rozgrywki w Wyprawa do Babci. Rozwiązania istnieją w Waszych głowach!

Autor gry Wyprawa do Babci: Jim Deacove

Wydawnictwo: Egmont

Liczba graczy: 1-6

Czas gry: 20 minut

Wiek: 3+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl


Średniej wielkości pudełko z sympatyczną ilustracją przedstawiającą rodzinę Grywalskich skrywa w swoim wnętrzu kilka ciekawych elementów. Dwie dwustronne plansze, z których jedna jest torem ścieżki, a druga to plansza/nakładka z wycięciami na żetony przedmiotów. Przedmioty znajdują się na drewnianych kafelkach na, których uprzednio należy nakleić naklejki z obu stron. W ten sposób do naszej dyspozycji oddano 24 różne przedmioty. Oprócz tego tradycyjny pionek, kostka i instrukcja. Wykonanie na plus!


Dużo rozmów nad stołem i kreatywnych pomysłów

Zasady gry w Wyprawa do Babci są dziecinnie proste, jednakże zmuszają do kreatywnych przemyśleń. Waszym wspólnym celem jest dotrzeć do domku babci z odpowiednim prezentem. Zanim jednak wyruszycie w drogę, musicie z puli 12 losowych przedmiotów zdecydować się na 6, które w tej wyprawie mogą być szczególnie przydatne. Rzucając kostką będziemy przesuwali nasz pionek po planszy – symbolizuje on rodzinę. W trakcie wycieczki możemy natrafić na puste pola, na pola z koniczynką, które pozwolą nam zdobyć dodatkowe przedmioty, a także na pola z przeszkodami. Te mogą być najróżniejsze w zależności od wariantu, w jaki gramy. Na naszej drodze mogą pojawić się: niedźwiadek, wysoki płot, palące słońce, jaskinie, rwąca rzeka i wiele innych. Tylko od nas i naszej pomysłowości zależy jaki przedmiot przyda się do pokonania przeszkody.

I wcale nie muszą to być tak oczywiste skojarzenia jak chociażby krem na oparzenia, które pomoże uporać się z palącym słońcem. Równie dobrze wiaderko może posłużyć jako środek transportu gdy napotkamy rwącą rzekę. Ogranicza nas jedynie nasza wyobraźnia i właśnie to jest najlepsze w Wyprawie do Babci. Korzystając z zaawansowanej ścieżki, na naszej drodze mogą pojawić się również złodzieje, którzy ukradną nam cenne przedmioty. Gdyby jednak okazało się, że nie mamy żadnego odpowiedniego przedmiotu do pokonania, którejś przeszkody to wtedy musimy się cofnąć.

Cofać się będziemy o cały rząd, lądując na innej przeszkodzie, którą już ominęliśmy. Jeśli użyliśmy jakiegoś przedmiotu do jej pokonania, to nic się nie dzieje. Jeśli natomiast na tym polu nie znajduje się kafelek z wykorzystanym przedmiotem, to od razu musimy uporać się z kolejną przeszkodą. Musimy również pamiętać, aby zachować jakiś cenny przedmiot, który wręczymy babci, gdy już uda nam się do niej dotrzeć. Przecież nie chcemy wręczyć jej patyków? Prawda?


Gra rozwija, uczy współpracy i stanowi wyzwanie

Wyprawa do Babci to bardzo przyjemna i relaksująca pozycja, która zmusza do kreatywnego myślenia, a jednocześnie nie przytłacza liczbą zasad. Gracze cały czas rozmawiają przy stole i zastanawiają się jakiego przedmiotu użyć, a jakie przedmioty najlepiej zachować na później. Gra rozwija wyobraźnie, uczy współpracy i dzielenia się przedmiotami. Do tego wszystkiego jeśli nasz maluch znudzi się podstawową wersją, to możemy dokładać kolejne utrudnienia, które sprawią, że gra cały czas będzie stanowiła wyzwanie. Jeśli Wyprawa do Babci się nie uda i doznamy porażki, to wspólne jej przeżywanie jest duże łatwiejsze dla maluszka. A pamiętajmy, że w ten tytuł mogą zagrać już 3-latki. To bardzo ciekawa propozycja, która pokaże najmłodszym wspaniały świat planszówek i która jednocześnie rozwija poprzez zabawę. Nie ma nic cenniejszego od wspólnego spędzania czasu. Warto bliżej przyjrzeć się Wyprawie do Babci, zamiast kupować kolejną bezmyślną grę o łapaniu kupy z któregoś z supermarketów. Polecam Wyprawę do Babci!


  • świetne, kolorowe wykonanie gry,
  • ciekawa tematyka jak na grę planszową,
  • rozwija wyobraźnię,
  • uczy radzenia sobie z najróżniejszymi problemami…
  • …oraz tego, że nie ma sytuacji bez wyjścia,
  • zachęca do rozmów przy stole.
  • mogłoby być jeszcze więcej przedmiotów.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli doceniasz naszą pracę i zaangażowanie albo po prostu podoba Ci się nasz portal i to, co robimy, to możesz nas wesprzeć niewielką kwotą – za co bardzo dziękujemy!!!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Adrian Gieparda

Drzemiąca we mnie pasja i chęć dzielenia się swoją opinią na temat gier, a także szerzenia tego hobby była tak silna, że stworzyłem własny serwis, który nazwałem Diceland. W nowoczesne gry planszowe gram już od ponad 12 lat, a takie tytuły jak Agricola, Troyes, Terraformacja Marsa, czy też Projekt Gaja są dla mnie grami niemalże doskonałymi. Obecnie jestem wielkim fanem wszelkich gier euro, gdzie zdecydowano się użyć mechanikę kości w unikatowy/niecodzienny sposób. Nie odmówię również partii w ciekawe rodzinne tytuły, które pozwalają miło spędzić czas w gronie najbliższych i oderwać się od zgiełku codziennej rutyny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *