Recenzje

Recenzja #631 Catan: Świt ludzkości

Catan to jedna z najczęściej polecanych planszówek na forach. Pomimo upływu lat wciąż pojawia się na stołach graczy i zapewnia doskonałą zabawę. Teraz klasyk doczekał się nowej, odświeżonej wersji, w której gracze wyruszą na podbój świata! Przedstawiamy Catan: Świt ludzkości.


Informacje o grze

Autorzy gry Catan: Świt Ludzkości: Klaus i Benjamin Teuber

Wydawnictwo: Galakta

Liczba graczy: 3-4

Czas gry: 90 minut

Wiek: 12+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Galakta. Wydawnictwo Galakta nie miało wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl



Bardzo lubię podstawową wersję Osadników z Catanu i często wyciągam ją, kiedy przyjdą do mnie niezbyt zaznajomieni z grami znajomi. Rozgrywka jest szybka do wytłumaczenia, a wszystkim bardzo podoba się interakcja między graczami, czyli oczywiście… handlowanie. Bardzo ucieszyłam się na myśl o nowej wersji gry, ściśle związanej z określonym tematem, czyli samymi początkami ludzkości. Czy Catan: Świt Ludzkości to nadal ta sama gra, tylko z bardziej zaznaczonym tematem, czy może coś zupełnie innego? Sprawdźcie sami w naszej recenzji.


Przegląd elementów

Catan: Świt Ludzkości zajmuje sporych rozmiarów, dość ciężkie pudełko. Wieczko zdobi klimatyczna grafika przedstawiająca pierwszych ludzi oraz szablozębne tygrysy. Gra prezentuje się bardzo ładnie i zdecydowanie przyciąga wzrok.

Przyjrzyjmy się teraz bliżej zawartości pudełka. Największe wrażenie zrobiła na mnie ogromna plansza (rozmiarem przypominająca planszę z Wsiąść do Pociągu: Europa). Zajęła nam prawie stół, ale w końcu nic dziwnego… musiał się na niej zmieścić przecież cały świat i prawie 50 heksagonalnych pól! Na większości hexów są nadrukowane punktujące wartości, na niektórych sami ułożymy żetony, a na innych znajdziemy śliczne grafiki zwierzaków charakterystycznych dla danych terenów.


Bardzo spodobały nam się również figurki osad i odkrywców. W podstawowym Catanie nie mieliśmy możliwości zagrać ludźmi, mogliśmy jedynie nadzorować budowę i udoskonalać budynki. W tej wersji nie możemy ulepszać naszych domostw, ale możemy poruszać się dowolnie po całej planszy!

Co więcej w Catan: Świt Ludzkości będziemy musieli również dbać o rozwój naszych plemion i za odpowiednią opłatą rozwijać nasze umiejętności! Dzięki nim będziemy mogli odkrywać nowe tereny, polować, mieć większy zakres ruchu…

Do gry dołączono również instrukcję, w wyczerpujący sposób opisującą zasady gry zarówno dla początkujących, jak i dla bardziej zaawansowanych graczy. Instrukcja zawiera również mnóstwo ciekawostek, na temat życia pierwszych ludzi.

Zarys Rozgrywki

Podstawowy mechanizm gry Catan, czyli rzucanie kośćmi w celu dobrania kart surowców z odpowiednich pól jest obecny także w wersji Świt Ludzkości. Po wyrzuceniu przez gracza określonej wartości wszyscy dobierają odpowiednie karty. Następnie następuje tura gracza i możliwość wykonania nawet kilku akcji. Podczas swoje tury gracz może dowolnie handlować i wymieniać swoje karty z innymi graczami, może również wymienić surowce z bankiem w stosunku 3:1.

Tym razem zadaniem graczy będzie przede wszystkim eksploracja świata i opuszczenie Afryki. Każdy ruch ludźmi kosztuje, a po drodze trzeba jeszcze wybudować nowe osady. Gracz może mieć 6 osad na całej mapie, więc jeśli będzie chciał się rozwijać, będzie musiał opuścić osady z Afryki (która wraz z czasem trwania gry będzie stawała się coraz bardziej jałowa). Po drodze będzie trzeba również dbać o rozwój, polować i unikać spotkania z groźnymi neandertalczykami (w Azji) i tygrysami szablozębnymi (w Ameryce).


Nowy Catan: Świt Ludzkości łączy budowanie, eksplorację oraz rozwój z mechaniką wyścigu. Plemię, które jako pierwsze założy osady na wszystkich kontynentach dostanie żeton Najlepszego Zbieracza warty aż 2 punkty! Rozgrywka kończy się, gdy któryś z graczy uzbiera 10 punktów.

Recenzja

Catan: Świt Ludzkości to wciąż poczciwy Catan, który otrzymał nową szatę graficzną oraz dodatkowe mechanizmy. Jeśli ktoś polubił się z „czerwoną” wersją gry, tutaj poczuje się jak w domu. W grze bardzo spodobał mi się klimat, mechanika zdobywania nowych terenów jest świetnie związana z tematem. Polowanie na różne zwierzęta oraz ataki neandertalczyków i tygrysów też w ciekawy sposób ubarwiają grę. Przeszkadza mi nieco, że na początku gry wrogowie są „bezrobotni” – mogą działać dopiero poza Afryką, a wiadomo, że założenie obozu i uzbieranie potrzebnych kart wymaga nieco czasu.

Poruszanie się po planszy jest bardzo przyjemne i wydaje mi się nieco ciekawsze niż budowanie dróg w zwykłym Catanie. Fajne jest również to, że plansza jest (prawie) od razu gotowa do rozgrywki i nie trzeba jej wcześniej składać. Gra jest dość mocno losowa i dużo zależy tutaj od szczęścia. Podczas naszych rozgrywek zdarzało się, że komuś mocno dopisywało szczęście i raz dwa wyprzedzał pozostałych, którzy ciułali na pojedyncze karty.

Szkoda, że gra przeznaczona jest jedynie dla 3 i 4 graczy. Bardzo przydałby się tutaj wariant 2-osobowy… Raczej nie widzę również szans na dodatek rozszerzając liczbę graczy, plansza i tak jest ogromna.

Bardzo podobają mi się tory postępu, które świetnie pokazują drogę, jaką musieli przejść pierwsi ludzi, żeby się rozwijać. Gra jest naprawdę wspaniale powiązana z tematem i można ją świetnie wykorzystać na przykład w nauce historii. Aktualnie jak przyjdą do mnie, mniej ograni znajomi myślę, że wybiorę właśnie Świt Ludzkości zamiast zwykłego Catanu – właśnie przez klimat!


Podsumowanie

Catan: Świt Ludzkości to odświeżona wersja znanego planszówkowego klasyka! To pięknie prezentująca się gra, o dość prostych zasadach, które dość szybko przyswajają nawet początkujący gracze. Gra ma kilka nowych mechanizmów, ale wciąż pozostał w niej element losowości i handlu kartami zasobów. Tym razem oprócz zwykłego budowania, mamy również wyścig w celu jak najszybszego postawienia naszych osad na wszystkich kontynentach. Gra jest bardzo klimatyczna, i to właśnie przez to wolę ją od oryginału. Polecam!


Mocne Strony:

  • świetne powiązanie mechaniki z klimatem,
  • ładna, duża plansza,
  • świetne figurki osadników i wiosek,
  • możliwość podbierania kart przeciwnikom za pomocą neandertalczyka i tygrysa,
  • ciekawa rozgrywka,
  • proste zasady,
  • handel między graczami.

Słabe Strony:

  • gra dla 3-4 osób,
  • dość duża losowość.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *