Recenzje

Recenzja #563 Wielki Mur

Wydawnictwo Awaken Realms znane jest z olbrzymich pudeł wypełnionych wielogodzinnymi przygodami i tajemniczymi światami do odkrycia. Jakie więc było zaskoczenie, gdy ekipa AR postanowiła wydać coś zupełnie innego. Gdy na półki sklepowe trafił Wielki Mur, wszyscy zastanawialiśmy się, czy to na pewno może się udać. Worker Placement z elementami kooperacji i walki z hordami nadciągających barbarzyńców. Brzmi ciekawie, prawda?


Informacje o grze Wielki Mur

Autor gry WIelku Mur: Kamil 'Sanex’ Cieśla, Robert Plesowicz, Łukasz Włodarczyk

Wydawnictwo: Awaken Realms

Liczba graczy: 1-4

Czas gry: 120-180 Min

Wiek: 13+



Nie będę ukrywać, że tytuły wydawane przez Awaken Realms bardzo często trafiają na moją listę must have. Uwielbiam ich gry planszowe nie tylko za świetne wykonanie, ale również za klimatyczne rozgrywki, które na długo pozostają w naszej pamięci. Kiedy usłyszałam, że w swoim portfolio poszli o krok dalej i wydali grę euro z moim ulubionym mechanizmem Worker Placement, to nie mogłam się oprzeć pokusie. I chociaż moja wersja nie zawiera elementów deluxe, to śmiało mogę powiedzieć, że już po samym otwarciu pudełka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Przygotowania do pierwszej rozgrywki okazały się nie małym wyzwaniem, ale … no właśnie. Czy było warto?


Recenzja gry Wielki Mur

Wielki Mur to dość skomplikowana gra euro, która z pewnością wymaga od nas skupienia i znajomości pewnych mechanizmów funkcjonujących w świecie gier planszowych. Pierwsza rozgrywka z pewnością będzie dłuższa od pozostałych i nie obędzie się bez zerkania do instrukcji. W każdej rundzie będziemy zagrywali jedną z 6 kart, która zadecyduje o tym, co będziemy robić zarówno my, jak i nasi przeciwnicy. Dzięki temu nigdy nie będzie sytuacji, w której bezczynnie czekacie na swoją kolej, a wręcz przeciwnie. Pełne skupienie i zaangażowanie w to, co dzieje się na planszy jest tutaj czymś wymaganym, aby wygrać. A przecież ostatecznie, to jest naszym celem, prawda?

Żeby jednak nie było tak sucho, to cofnijmy się do samego klimatu i wykonania. Wielki Mur, jak sama nazwa wskazuje, to gra osadzona w Chinach. Naszym zadaniem jest odpychać wrogie ataki jednostek mongolskich, a przy tym zdobyć jak najwięcej honoru z wariacji wielu dostępnych akcji. Niesamowicie tematyczna pozycja, w której nawet kolorystyka planszy oddaje to, co dzieje się podczas konkretnych faz. Czujemy, że musimy publicznie ze sobą współpracować, aby budować kolejne etapy muru, ale wszystko, co robimy, ma zapewnić nam możliwie jak największą przewagę. Nawet jeśli oznacza to, że odwrócimy się plecami, gdy fragment muru zostanie zdobyty przez wrogie jednostki.

Jak już wspomniałam wcześniej, Wielki Mur nie należy do najłatwiejszych. Chociaż instrukcja jest bardzo dobrze napisana i sam core rozgrywki jest dość intuicyjny, to jest sto różnych drobiazgów, o których musimy pamiętać. Dlatego zalecam granie raczej ze stałą ekipą tak, aby nikt nie czuł się poszkodowany na początku. Jeśli natomiast chodzi o liczbę graczy, to jestem zdecydowanie fanką rozgrywki trzyosobowej z prostych powodów. Przede wszystkim potrafi się ona zamknąć w przyzwoite dwie godzinki, a dodatkowo nie wprowadza komplikującego rozgrywkę klanu trzciny, który występuje w grze dwuosobowej.

Wielki Mur – Rywalizacja, czy kooperacja?

Wielki Mur jest reklamowany jako gra z pogranicza pół-kooperacji. Według mnie to jest wisienka na torcie, która wyróżnia ten tytuł pośród pozostałych dostępnych pozycji na rynku. Z jednej strony współpracujemy ze sobą, aby bronić muru, ale z drugiej chcemy zdobyć jak najwięcej punktów. Co prawda w tego typu przypadkach nawet zbliżające się hordy wroga nie stanowią problemu, gdy na szali są punkty zwycięstwa, dlatego często gracze zupełnie nie zwracają na to uwagi. Jednak mnogość małych decyzji sprawia, że nieustannie stajemy przed ciężkim wyborem.

Czy chcemy postawić urzędnika, aby zebrał dla nas odpowiednie surowce, ale tym samym aktywował lokację również dla innych graczy? A może wolimy zbudować mur, wykorzystując do tego surowce zebrane w magazynie? A gdyby tak jednak poczekać, aż wrogie jednostki przedrą się przez wojska innych graczy? Te i wiele innych myśli będzie przebiegało po naszej głowie niczym galop, powodując nie raz zagubienie. Ta nuta irytacji powoduje jednak, że tytuł ten pozostaje z Wami na dłużej.

Warto również wspomnieć o tym, że w Wielkim Murze nie rządzi nami żadna losowość. Wszystko, co robimy, ma swoje odzwierciedlenie na planszy. Nie ma rzutów kośćmi czy kart decydujących o naszej wygranej. Dobrze znamy konsekwencje każdego ruchu i jesteśmy w stanie dokładnie ocenić swoje szanse na wygraną. To właśnie osoba, która będzie potrafiła wszystko dobrze przeanalizować okaże się zwycięzcą. A ponieważ każda rozgrywka jest zupełnie inna, to możecie mieć pewność, że z czasem nie będzie łatwiej!

Co jeszcze chwyciło mnie za serce w tej grze? Z pewnością unikalne umiejętności postaci, które tutaj możemy rozwijać! Tak, dobrze czytacie! Macie szansę nie tylko zdobywać karty dające zupełnie nowe umiejętności, ale również umacniać tę początkową. Kolejny element, który mocno wpływa na regrywalność i kusi, aby być coraz silniejszym… Po skończonej rozgrywce zadacie sobie pytanie, co mogliście zrobić inaczej i pewnie zaczniecie od nowa. W końcu za każdym razem piszecie swoją historię.


Podsumowanie

Wielki Mur to tytuł, który z pewnością mogę polecić wszystkim szukającym zupełnie nowego doświadczenia i wielu ciekawych motywów użytych w rozgrywce. Tytuł ten nie należy do najkrótszych i posiada wiele elementów do zapamiętania. Wyzwanie, jakie przed nami stawia, daje jednak ogrom satysfakcji, dlatego nie może go zabraknąć wśród fanów gier euro. Niesamowicie prezentuje się na stole, a sama rozgrywka wbrew pozorom jest bardzo dynamiczna. Z pewnością nie znajdziecie siebie nudzącego się w oczekiwaniu na swoją kolej. Bardziej prawdopodobne że oszalejecie, zadając sobie jedno pytanie – Co teraz?


Mocne Strony:

  • Wyczuwalny klimat i mocne powiązanie z temat przewodnim gry,
  • Duża mnogość decyzji do podjęcia,
  • Regrywalność,
  • Ciekawy sposób na kooperacje,
  • Porządne wykonanie,
  • Interakcja między graczami,
  • Zazębianie się mechanizmów,

Słabe Strony:

  • Wiele małych zasad do zapamiętania,
  • Po złożeniu muru, nie mieści się on w pudełku…

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Awaken Realms. Bardzo dziękujemy!

Katarzyna Dzierżęga

Gry planszowe są naszą pasją. Zapytasz co u nas słychać? – Gry planszowe. Jak tam w Poznaniu? – Gry planszowe. Co robicie w Sylwestra? – you-know-what! Każde z nas zaczęło osobno. Kasia od Talizmana, Adrian od… Monopoly Deal. I to w dużej mierze właśnie gry nas połączyły. Jesteśmy zdecydowanie freak-ami. Na naszej drodze szybko zaczęły pojawiać się coraz to cięższe euro i ameritrashe. Im bardziej nietypowo – tym lepiej. Staramy się grać jak najczęściej, co chwilę odnajdując pozycje godne naszej uwagi. Szukamy tych, które urzekną nas na długie godziny. Nie znaczy to jednak, że odmawiamy sobie krótkich i lekkich gier. W naszej kolekcji mamy już ponad 300 tytułów. Chcielibyśmy wskazać kilka konkretnych, tych ulubionych, ale może zamiast tego podzielimy się z Wami tym, co jest na naszej półce:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *