Recenzje

Recenzja #557 Dobry Rok

Chociaż u nas za oknami coraz bardziej rozkwita wiosna, niektórzy już myślą o zimie. Żeby przytulnie i w komfortowych warunkach spędzić zimowe miesiące potrzeba wiele miesięcy pracy i wysiłku. W Grze Dobry Rok wcielicie się w sympatyczne zwierzaki, które będą gromadziły zapasy (i nie tylko!), żeby umilić sobie zimowy czas.


Informacje o grze

Autor gry Dobry Rok: Roberta Taylor

Wydawnictwo: Lucrum Games

Liczba graczy: 1-5

Czas gry: około 60 minut

Wiek: 8+



Oj, długo czekałam na ten Dobry Rok! Kiedy tylko ukazały się pierwsze zapowiedzi, gra mnie zachwyciła i nie mogłam się doczekać, kiedy będę ją miała w swojej kolekcji. Zdjęcia przedstawiające poszczególne elementy można było podziwiać już od dłuższego czasu, ale sama rozgrywka długo pozostawała tajemnicą. Na szczęście już JEST i możemy grać teraz do woli. Jesteście ciekawi, czy gra spełniła nasze oczekiwania? Zapraszamy do recenzji!


Przegląd elementów

Dobry Rok prezentuje się fantastycznie! Grafiki bardzo przypadły mi do gustu i idealnie wpisują się w klimat zimowych przygotowań. Gra wydaje się bardzo „przytulna”, a zastosowanie ciepłych barw tylko ten efekt potęguję. Widać, że zadbano tutaj o każdy szczegół. Nawet domki zwierzaków, czyli osobiste plansze graczy wydają się oświetlone ciepłym światłem i zachęcają by do nich zajrzeć. Obie panie, które pracowały nad grą (zarówno autorka, jak i ilustratorka) włożyły w grę serce i to po prostu widać.

Wszystkie elementy gry są bardzo starannie wykonane. Duża plansza prezentuje się świetnie na stole, a karty idealnie do niej pasują. Największe wrażenie zrobiły na mnie karty przyjemnostek, dzięki którym będziemy na koniec gry zdobywać punkty. Znalezienie na nich znanych planszówek sprawiło nam prawdziwą frajdę. Dodatkowo apetycznie wyglądające przetwory, kolorowe zabawki, instrumenty, książki… Dzięki tym ilustracjom naprawdę można wczuć się w klimat gry.

Pudełko jest wypchane po brzegi i zawiera mnóstwo elementów. Oczywiście bardzo ważne są drewniane zwierzaki-pionki graczy. Różnią się od siebie gatunkiem i kolorem, mają również dopasowane do siebie kości.

Kolejnym elementem gry są zasoby, które będziemy zbierać podczas pór roku. Są bardzo ładnie wykonane i wydrukowane na grubej tekturze. Jedynie ich uporządkowanie i wysypanie z koszulek na stół i z powrotem może być nieco uciążliwe – jest ich po prostu dużo. Polecam sobie zorganizować na nie jakiś organizer lub miseczki, bardzo ułatwia to rozgrywkę i późniejsze sprzątanie.

Do gry załączono również czytelną instrukcję, która bez problemu przeprowadza przez tajniki gry.


Zarys Rozgrywki

Zasady gry są wyjątkowo proste i patrząc na zawartość Dobrego Roku spodziewałam się, że będą bardziej skomplikowane. W każdej rundzie odkrywamy inne karty Pór Roku, na których będziemy mogli zdobywać różne zasoby. Równocześnie pojawi się też inna postać odwiedzająca miasteczko oraz zmienią się niektóre dostępne karty.

Gracze rzucają swoimi dwoma kolorowymi kostkami, a następnie znając wyniki, rozstawiają swoich pracowników na dostępnych na planszy miejscach. Dopiero po ustawieniu wszystkich zwierzaków pierwszy gracz rzuca wspólnymi kośćmi. Teraz kolejno gracze przydzielają kości i sprawdzają, czy mogą wykonać obstawione przez siebie akcję. Oczywiście wyniki na kościach możemy nieco modyfikować. Służą do tego specjalne żetony, które możemy zdobyć podczas gry oraz almanach, w który możemy się wyposażyć podczas zakupów.

Gra kończy się po 8 rundach, wygra ją ten kto najlepiej przygotował się do zimy i zdobył najwięcej punktów za przyjemnostki.


Recenzja gry Dobry Rok

Dobry Rok bardzo nam się spodobał, a rozgrywka wydała nam się bardzo odprężająca i przyjemna. Oczywiście gra wymaga myślenia i planowania, zawiera element losowości, który wywołuje lekki dreszczyk emocji, ale patrząc na te cudne zwierzątka i grafiki, nie można się zbyt denerwować… Przypomina mi to nieco uczucia związane z Everdell…. Te dwie gry łączy również mechanika worker placemet oraz możliwość uzyskania większej liczby punktów poprzez połączone działanie kart… Przykładowo, jeśli mamy kartę z przetworami dostaniemy dodatkowe punkty jeśli będzie mieć też w domu spiżarnię…

Dobry Rok ma dobrą regrywalność, kart jest sporo i za każdym razem mamy na stole ich inny układ. Oczywiście sporo zależy tutaj od losu, jakie będą karty, jakie wypadną wyniki na kościach… Możemy je odrobinę modyfikować. Należy pamiętać, że gra przeznaczona jest już dla 8-latków i myślę, że jest to dobrze określony wiek. Moja ograna 8-latka poradziła sobie bardzo dobrze. Gry nie wytłumaczyłaby już jednak komuś sama, mogłaby też mieć problem z rozłożeniem wszystkich elementów.

To, co mi nieco przeszkadza w grze to czas rozgrywki… My graliśmy średnio 1,5 – 2 godziny, a graliśmy maksymalnie w 3 osoby! Niewiele 8-latków wytrzyma tyle w skupieniu przy planszy… Na szczęście grę możemy skrócić do 6 rund.

W grze nie występuje negatywna interakcja. Pola możemy obstawiać wspólnie, nikt niczego sobie nie blokuje. To czyni z Dobrego Roku ciekawą grę do zagrania również w trybie solo. Polecam spróbować!


Podsumowanie

Dobry Rok to bardzo dobra gra familijna, która spodobała nam się od pierwszego wejrzenia. Warto mieć ją w swojej kolekcji, szczególnie jeśli gracie z młodszymi graczami, gdyż ma bardzo proste zasady i z pewnością wywoła przy stole efekt „wow”. Jest to wręcz idealna pozycja na prezent! Bardzo polecam Wam tę pozycję, niech to będzie Wasz Dobry Rok!


Mocne Strony:

  • piękne grafiki,
  • urocze komponenty
  • wyczuwalny „przytulny” klimat,
  • proste zasady,
  • uczy planowania,
  • brak negatywnej interakcji.

Słabe Strony:

  • rozgrywka jest dość długa, czas gry zwiększa się z liczbą graczy.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Lucrum Games. Bardzo dziękujemy!

Lucrum Games

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *