Recenzje

Recenzja #556 Kapadocja

Kapadocja jest jednym z najpiękniejszych regionów Turcji, który zdecydowanie warto zobaczyć na własne oczy. Całą okolicę najlepiej podziwiać z góry, więc… co powiecie na lot balonem? Teraz dzięki małej, niepozornej karciance możecie podziwiać balony i nawet pomagać im w lądowaniu! Gotowi na przygodę?


Informacje o grze Kapadocja

Autor gry Kapadocja: Alberto Millán

Wydawnictwo: Granna

Liczba graczy: 2

Czas gry: 20 minut

Wiek: 10 lat




Przegląd elementów

Kapadocja zajmuje małe kwadratowe pudełko, w którym znajdziemy pokaźny plik kart z kolorowymi balonami. Karty są porządnie wykonane i bardzo ładnie, wręcz bajkowo zilustrowane. Balony podzielono według kolorów oraz wysokości, na jaką mogą się wznieść.

Do gry dołączono również krótką, lecz treściową instrukcję. Po jednorazowym przeczytaniu nie będziecie musieli do niej więcej zaglądać i będziecie mogli zacząć cieszyć się rozgrywką.


Zarys Rozgrywki

Kapadocja ma bardzo proste zasady gry, które polegają na właściwym wykładaniu kart z balonami. Gracze na zmianę wybierają kartę z ręki i dokładają na odpowiednią wysokość. Co ciekawe, kartę z liczbą 100 można dołożyć jedynie na najniższy poziom, dopiero karty z większymi wartościami dają nam większe możliwości dopasowania balonu. Znaczenie mają również kolory, gdyż w danej kolumnie będziemy według nich zbierać balony. I tak przykładowo w kolumnie z 3 zbierzemy trzy balony w danym kolorze, z 2 dwa itd…

Prosta mechanika gry pozwala na sporo kombinowania, gdyż musimy uważnie dokładać nasze karty, przewidywać i utrudniać zdobywanie kart przeciwnikowi oraz „korzystać z okazji”. Gra wymaga uważności, trzeba stale kontrolować, co się dzieje na naszym niebie i odpowiednio reagować.


Recenzja

Kapadocja pozytywnie mnie zaskoczyła! Dokładanie balonów bardzo fajnie sprawdza się w praktyce. Trzeba stale obserwować zmieniającą się sytuację, jedno nieuważne dołożenie karty i przeciwnik może zgarnąć kilka kart, na które polowaliśmy. Esencją tej gry jest nie tyle zbieranie kart, co utrudnianie zbierania ich innym. Balony, które trafią do naszej kolekcji, prawdopodobnie będą po prostu niedopilnowane przez przeciwnika.

Gra wymaga sporo sprytu i główkowania, ale myślę, że pudełkowy wiek 8+ jest nieco zawyżony i młodsze dzieci również spokojnie sobie poradzą. Na pewno przyda się uważność, gdyż niezbyt możemy coś tutaj zaplanować. Dobór kart jest losowy i nie mamy za bardzo wpływu na to, co możemy wypuścić w niebo. Musimy dostosowywać się cały czas do sytuacji.

Kapadocja fajnie sprawdza się, jako gra rodzinna i gra, w którą można zagrać z koleżanką lub kolegą. Ma proste zasady do wytłumaczenia w kilka minut, a zapewnia sporą dawkę dobrej zabawy. I ta cena… Nic tylko brać! Polecam.


Podsumowanie

Kapadocja to przyjemna karcianka, którą możecie dostać za około 20 zł! To ładna, sprytna gra dla dwóch graczy, przy której można trochę pokombinować i miło spędzić czas. Polecam Wam na spotkania z przyjaciółmi, pudełko bez problemu zmieści się w torebce, czy w plecaku.


Mocne Strony:

  • małe pudełko, które można łatwo ze sobą zabrać,
  • staranne wykonanie,
  • proste zasady,
  • zapewnia trening uważności,
  • wymaga nieco sprytu i kombinowania.

Słabe Strony:

  • niezbyt wyczuwalny klimat.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Granna. Bardzo dziękujemy!

granna

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *