Recenzje

Recenzja #540 Golem

Są takie planszówki, które trafiają na listę najbardziej oczekiwanych jeszcze długo przed premierą. Jednym z najczęstszych powodów takich sytuacji są znane nazwiska twórców. Podobnie było również w przypadku Golem – gry euro o klimatach nieco innych i intrygujących. Czy uda Wam się przejąć kontrolę nad golemami i ochronić mieszkańców Pragi, czy może uciekną, zanim się obejrzycie? Jedno jest pewne – nie będziecie się nudzić!


Informacje o grze Golem

Autorzy gry Golem: Flaminia Brasini, Virginio Gigli, Simone Luciani

Wydawnictwo: Portal Games

Liczba graczy: 1-4

Czas gry: 90-120 Min

Wiek: 14+



Ciężkie gry euro to pozycje, na które zawsze czekam najbardziej. Nic nie sprawia mi tyle frajdy, co przeliczanie, kombinowanie i planowanie akcji. A jak dodamy do tego jeszcze ogrom dróg do zwycięstwa i skurczoną liczbę akcji, to zaczyna się prawdziwy wyścig szarych komórek. Czy mi się uda? Czy to jest na pewno najlepsza decyzja? Jeśli lubcie ten rodzaj adrenalinki, to dobrze trafiliście! Golem to tytuł, który nie wybacza błędów, a kalkulator obok to wcale nie taki zły pomysł Czy jednak twórcy takich hitów jak Lorenzo il Magnicifo, czy Grand Austria Hotel stworzyli coś zupełnie nowego i innowacyjnego, czy może dostaliśmy kolejny „dobry tytuł” jakich wiele na sklepowych półkach?


Przegląd elementów i zarys rogrywki

Patrząc na pudełko, z pewnością nie umknie Waszej uwadze motyw przewodni – tytułowy golem, historyczne stworzenie, które zostało stworzone przez Rabina Loewa, aby chronił lud Praski w XVI wieku. Dzisiaj Wy również macie szansę wcielić się w rolę stworzycieli i lepić z gliny tytułowe stwory, rozwijać je i poruszać po dzielnicach Pragi. Nie myślcie jednak, że zawsze będą Wam posłuszne – uwierzcie mi, że nie chcielibyście poznać ich niszczycielskiej siły i płacić punktami zwycięstwa za ich ucieczkę! Zacznijmy jednak od początku…

Cała rozgrywka toczy się przez cztery rundy, a w każdej z nich mamy do wykonania tylko po 3 akcje. Tak, dobrze czytacie – to jest maks, co możecie zrobić, dlatego zastanówcie się dwa razy, zanim wykonacie kolejny krok. A wybór mały nie jest – są ścieżki, cele końcowe, istnieją również mnożniki, które zwiększają punktację, student, którego należy przemieszczać, oraz wspomniane już golemy. No i Rabin, który może aktywować płytki akcji i tym samym wpływać na kolejność graczy. A to wszystko, zanim zwrócicie uwagę na artefakty czy synagogę wypełnioną kulkami. Sama instrukcja to ok. 20 stron!

Golem robi świetną robotę, zaczynając powoli, ale otwierając potencjał na epickie ruchy…

Nie będę Wam jednak streszczała zasad, bo myślę, że każdy z Was może z łatwością obejrzeć filmik na YouTube czy przeczytać instrukcję. Wspomnę jednak o kilku ciekawych mechanikach, które zwróciły moją uwagę. Jest to np. rynek kart, który tutaj jest rynkiem książek. Jest bardzo ciekawy, a wyczucie momentu, w którym należy kupić odpowiednie karty, jest niesamowite. Umieszczanie tych ksiąg w określonych kolumnach, aby aktywować wszystko, może przynieść wiele zasobów, co z kolei może zastąpić dobry silnik dochodu, jeśli zostanie dobrze rozegrane. A to tylko kropla w morzu możliwości!

Dodatkowo bardzo spodobała mi się sama mechanika Synagogi oraz to w jaki sposób owe kulki, to, z jakiego miejsca je zabierzemy i jakiego będą koloru, ma ogromne znaczenie podczas naszego ruchu. Trzeba przyznać, że występuje tu swego rodzaju element wyścigu, a nawet podbierania sobie wyczekanych opcji – oczywiście nic złośliwie! Zawsze jednak możecie znaleźć dobre wyjście z sytuacji, bo ta gra oferuje naprawdę szeroki wachlarz dróg do zwycięstwa. Epickie tury, o których będziecie opowiadać legendy kolejnym graczom, to tutaj codzienność, a przecież o to właśnie chodzi, prawda?


Recenzja gry Golem

Golem to tytuł, o którym ciężko wypowiedzieć się jednoznacznie. Posiada bardzo wiele plusów, ale jest wiele elementów, które mogą się nie podobać. Jakość wykonania jest oczywiście świetna. Chociaż żałuję, że twórcy nie zdecydowali się na wprowadzenie drewnianych elementów, tak bardzo popularnych w dzisiejszych grach planszowych, zamiast tego są tekturowe. Aspekt wizualny jest dla wielu bardzo ważny, a tutaj trzeba przyznać, że patrząc na planszę, mamy poczucie, jakbyśmy musieli czytać Excela. I to nie byle jakiego, a takiego z bardzo dużą liczbą kolorów i symboli, które nie koniecznie są dla nas zrozumiałe, a przynajmniej przez 2-3 pierwsze rozgrywki.

Pisząc o ikonografice, warto wspomnieć, że sam próg wejścia nie należy do najniższych. Nie dość, że nie jest ona intuicyjna, to pierwsze partie na pewno spędzicie z instrukcją pod ręką. Brakuje tu również bardziej rozbudowanych kart pomocy, znanych i uwielbianych przeze mnie z gier Vital’a Lacerdy, które w grach o takim poziomie trudności powinny być standardem. Golem oferuje wiele sposobów na wygraną i wydaje się, że kieruje nas w stronę specjalizacji w jednej lub dwóch z trzech głównych ścieżek (Nauka, Artefakty, Golemy). Mamy wiele do opanowania, ale choć jest to ciężkie doświadczenie, nigdy nie poczujecie się zbyt przytłoczeni, gdy już zaczniecie grać.

Czy gliniane Golemy mogą być klimatyczne?

Czy Golem to gra euro z klimatem? Ciężko powiedzieć, chociaż trzeba przyznać twórcom, że wybór motywu przewodniego jest co najmniej interesujący. Mechanika „Zbij Golema” potrafi zaskoczyć, a traktowanie kulek jako gałki oczne było całkiem zabawnym zaskoczeniem. Z pewnością zastosowano wiele rozwiązań, które miały za zadanie nie tylko dobrze działać, ale i fajnie wyglądać. Czy ostatecznie się to udało? Wszystko zależy od gustu, więc ten aspekt pozostawiam do Waszej oceny.

Początkowa losowa kolejność graczy, tak jak już wspomniałam, może mocno wpłynąć na dalsze losy rozgrywki. Chociaż docelowo ogromna mnogość wyboru nie ma nic wspólnego z losowością i wygrana zależy od Waszych umiejętności planowania. Nie ma tu miejsca na błędy, a jeśli Wasi współgracze mają tendencję do analysis paralysis, to z pewnością musicie się uzbroić w cierpliwość. Zdarzyło mi się grać zarówno w 3, jak i 2 graczy i muszę przyznać, że sama rozgrywka jest raczej dynamiczna – szczególnie kiedy już dobrze poznamy ikonografikę.

A co z tą interakcją?

Bezpośrednia interakcja raczej nie jest codziennością w ciężkich grach euro. Podobnie jest również w Golemie. Innym graczom raczej zachodzimy tu za skórę poprzez nieświadome (lub też świadome) podbieranie wyczekanych przez nich elementów, takich jak np. kulki z synagogi. Wszelkie nieziemskie akcje również nie cieszą się aprobatą innych graczy, bo patrząc na ich mocno ograniczoną liczbę podczas gry – aż 12 – to presja tylko wzrasta. Nie jest to oczywiście cecha negatywna, a wręcz przeciwnie. W tego typu tytułach właśnie tego mi potrzeba – eksplozji moich szarych komórek i ogromnej satysfakcji ze zwycięstwa!

Największym plusem, jak się pewnie domyślacie, jest regrywalność, która tutaj jest ogromna! Wpływa na to wiele elementów takich jak talie ksiąg, karty celów, losowe rozłożenie żetonów. Zdecydowanie nie mamy się o co martwić. Nawet planszetki graczy są dwustronne i różnicą się ustawieniami. Sporo różnorodności w jednym pudełku, to z pewnością słowo klucz dla twórców tego tytułu!


Podsumowanie recenzji gry planszowej Golem

Pomimo kilku uwag, Golem to zdecydowanie porządne euro, które dla fanów ostrego myślenia jest pozycją wartą rozważenia! Spełnia wszystkie kryteria od wysokiej regrywalności, po wiele ciekawych mechanik czy przeogromnej satysfakcji z wygranej. Sam motyw jest dość specyficzny, ale jeśli jesteście fanami historii, to bycie Rabinem lepiącym golemy z gliny będzie z pewnością ciekawych przeżyciem! No i pamiętajcie, że możecie je również zabijać… chociaż nie wiem, czy powinnam używać tego argumentu. Ale w końcu mówimy o tytule, w którym stwierdzenie „zrobię wszystko dla zwycięstwa” nie jest niczym szokującym… prawda?


Mocne Strony:

  • wysoka regrywalność,
  • ciekawe mechaniki,
  • budowanie własnego silniczka,
  • skalowalność,
  • ciekawy klimat,
  • porządne wykonanie,
  • satysfakcja z wygranej,
  • dużo dróg do zwycięstwa,

Słabe Strony:

  • skłonność do analasys paralisys,
  • trochę Excel,
  • suchość, aż wióry lecą (chociaż nie koniecznie musi to być minus),
  • skomplikowana ikonografika,

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Portal Games. Bardzo dziękujemy!

Portal

Katarzyna Dzierżęga

Gry planszowe są naszą pasją. Zapytasz co u nas słychać? – Gry planszowe. Jak tam w Poznaniu? – Gry planszowe. Co robicie w Sylwestra? – you-know-what! Każde z nas zaczęło osobno. Kasia od Talizmana, Adrian od… Monopoly Deal. I to w dużej mierze właśnie gry nas połączyły. Jesteśmy zdecydowanie freak-ami. Na naszej drodze szybko zaczęły pojawiać się coraz to cięższe euro i ameritrashe. Im bardziej nietypowo – tym lepiej. Staramy się grać jak najczęściej, co chwilę odnajdując pozycje godne naszej uwagi. Szukamy tych, które urzekną nas na długie godziny. Nie znaczy to jednak, że odmawiamy sobie krótkich i lekkich gier. W naszej kolekcji mamy już ponad 300 tytułów. Chcielibyśmy wskazać kilka konkretnych, tych ulubionych, ale może zamiast tego podzielimy się z Wami tym, co jest na naszej półce:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *