Recenzje

Recenzja #505 Bliżej i Dalej

Jesteś gotów, aby wyruszyć na poszukiwania zaginionego miasta w fantastycznej krainie? Chyba jeszcze nie, ponieważ potrzebujesz unikalnych towarzyszy. A więc werbuj ich i wyruszaj razem z nimi badać nieznane tereny. Jako gracze, będziecie uczestniczyli w kampanii, tworząc unikalną opowieść dzięki obszernej Księdze Przygód! Tylko od Twoich decyzji zależy, jak rozwiniesz swoją postać i jak potoczy się historia w Bliżej i Dalej.


Informacje o grze Bliżej i Dalej

Autor gry Bliżej i Dalej: Ryan Laukat

Wydawnictwo: Bard

Liczba graczy: 2-4

Czas gry: 90-120

Wiek: 13+


Ta recenzja powstała dzięki uprzejmości księgarni internetowej Gandalf, w której możecie kupić omawiany dziś tytuł, ale także inne gry planszowe.



Recenzja Bliżej i Dalej

Bliżej i Dalej to gra autorstwa Ryana Laukata znanego przede wszystkim z takich tytułów jak Górą i Dołem, Tu i Tam, czy też jego najnowszej produkcji – Uśpionych Bogów. Autor ten nie tylko projektuje swoje gry, ale również je ilustruje, nadając im przy tym unikalny charakter. Ta niepowtarzalna kreska ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Ja należę do tych pierwszych, dlatego tak chętnie sięgnąłem po ten tytuł i nie żałuję, ale o tym za chwilę.

Piaskowy klimat aż wylewa się z pudełka Bliżej i Dalej

Bliżej i Dalej to standardowej wielkości pudełko wypełnione po brzegi zawartością, dość ciężkie jak na swoje rozmiary. Zdobi je klimatyczna okładka, która świetnie prezentuje się na półce. W środku znajdziemy całą masę różnorakich elementów wykonanych z dużą dbałością o szczegóły. Jedną z największych zalet Bliżej i Dalej jest jej niepowtarzalny styl, który emanuje urokiem od pierwszego kontaktu. Bogato ilustrowana instrukcja tłumacząca łopatologicznie wszystkie zasady gry, atlas z jedenastoma mapami oraz ogromna księga przygód z zadaniami to dopiero początek.

W środku znajdziemy również klimatyczną dwustronną planszę miasta, plansze graczy, całą masę kart służących do różnych rzeczy, tekturowych poszukiwaczy przygód, postaci oraz zwierzęcych towarzyszy. Na dokładkę otrzymujemy stylizowane kości, sporo znaczników i żetonów, plastikowe klejnoty oraz drewniane obozy w kolorach graczy. Jak sami widzicie, jest tego naprawdę sporo, a wszystkie elementy stanowią spójną całość i doskonale wpisują się w klimat tajemniczej przygody w piaskowej palecie kolorów. Warto wspomnieć, że na kartach zagrożeń wkradł się mały błąd nadruku (brak ikony namiotu), ale na szczęście nie przeszkadza on w rozgrywce.

Nigdy nie wiemy jak nasze wybory wpłyną na dalszy ciąg historii.

Wybierasz się do miasta, czy na wyprawę?

Bliżej i Dalej to gra, która łączy w sobie elementy gry euro z przygodową. Naszym zadaniem w trakcie rozgrywek będzie kompletowanie drużyny, zbieranie zasobów, wymiana ich na inne zasoby, a także wykonywanie przeróżnych zadań na jednej z map znajdujących się w atlasie i radzenie sobie z zagrożeniami. Zanim jednak wyruszycie na wyprawę pełną przygód i nieodkrytych tajemnic, będziecie musieli spędzić odrobinę czasu, odwiedzając różne budynki w mieście.

Im więcej chwil tam spędzicie, tym łatwiejsza przygoda później. Liczy się jednak czas, ponieważ inni gracze mogą trafić do miejsc, które właśnie Wy chcieliście odwiedzić. Dlatego też trzeba cały czas balansować na linii budowania swojego silniczka, a podróżowania po mapie. Wykonując kolejne zadania, zdobędziecie nagrody w postaci zasobów, a gdy rozgrywacie kampanię, również doświadczenie. Te przyda się Wam do rozwoju Waszej postaci, a tym samym pozyskania umiejętności, które odróżnią Waszego bohatera od innych w dalszej części kampanii. W zależności od trybu, z którym się mierzycie, przejdziecie przez określoną liczbę kolejnych map, rozwijając swoją postać i sumując swoje wyniki z każdej rozgrywki, by na końcu trybu postaci lub trybu kampanii wyłonić zwycięzcę. Dodatkowo, gdy znudzi Wam się przechodzenie kampanii lub zabawa w trybie postaci, możecie zdecydować się na szybszą rozgrywkę w trybie przygody. Tam zamiast zadań, twórca przygotował dla nas specjalne karty, które uatrakcyjnią kolejne rozgrywki.

Niezaprzeczalny urok i wiele ciekawych wyborów

Rozgrywka w Bliżej i Dalej jest bardzo przyjemna i choć dla wielu doświadczonych graczy może okazać się za prosta, to mi sprawiła sporo przyjemności i chętnie do niej wracam przy każdej możliwej okazji. Niezaprzeczalny urok i to jak prezentuje się na stole (choć zajmuje na nim sporo miejsca), to jeden z największych atutów tej pozycji. Bardzo spodobała mi się mechanika poruszania się po mapie i możliwość odkrywania kolejnych fabularyzowanych zadań, które stawiają nas przed ciekawymi wyborami. Do tego mix przeróżnych mechanik, które umożliwiają graczowi podążanie własną ścieżką, a tym samym możliwość zwycięstwa na różne sposoby.

Walka z zagrożeniami, kompletowanie drużyny i wyposażanie jej, handel towarami, odwiedzanie kopalni to coś, co sprawiło mi sporo radości. Również interakcja między graczami została zrealizowana tutaj bardzo ciekawie. Z jednej strony możemy się pojedynkować o zajęte miejsca w mieście, z drugiej musimy żwawo reagować na poczynania innych, by nie zostać w tyle.

Bliżej i Dalej przypomina jedynie inne gry Laukata

Bliżej i Dalej to tytuł niezwykle regrywalny i nie tylko ze względu na grubą księgę zadań i różne sposoby na zwycięstwo, ale również dlatego, że twórca przygotował dla nas różne warianty rozgrywki w zależności od tego ile mamy czasu i na jaką zabawę mamy akurat ochotę. To tytuł, który przypomina mi jedynie inne gry tego autora, patrz Górą i Dołem (Bliżej i Dalej jest bardziej rozbudowane), Uśpionych Bogów (choć to tytuł, który wszedł na jeszcze wyższy poziom), czy też Tu i Tam, ale w tym przypadku łączy je jedynie styl graficzny.

Próg wejścia jest dość niski, ale w rozgrywce widać wyraźne różnice między bardziej zaawansowanymi graczami a tymi, którzy mają styczność z tym tytułem po raz pierwszy. Doświadczenie przemawia w Bliżej i Dalej na korzyść gracza. To również tytuł, w którym losowość odgrywa znaczącą rolę, ale to właśnie dzięki niej każda rozgrywka różni się od poprzedniej, choć pewne elementy podczas zabawy będą się powtarzać.


Podsumowanie

Bliżej i Dalej to niezapomniana przygoda dla początkujących i średniozaawansowanych graczy, To tytuł, z którego klimat aż wylewa się z pudełka wypełnionego zawartością. Różne tryby rozgrywki, mix prostych, ale wciąż angażujących mechanik, przepiękne ilustracje idące w parze ze świetnym wykonaniem oraz atlas i księga zadań to najmocniejsze strony tej pozycji. To również tytuł, który stawia nas nierzadko przed ciężkimi wyborami, po których mogą pojawić się najróżniejsze emocje, począwszy od smutku aż po śmiech. Nigdy nie wiemy, jak nasze wybory wpłyną na dalszy ciąg historii.

Bliżej i Dalej to tytuł, przy którym całe rodziny będą bawić się świetnie i to nie jeden raz. Długa kampania jest niezwykle satysfakcjonująca, a jeśli ją ukończymy, to możemy bawić się w kolejne tryby. Dlatego też mimo wysokiej ceny jest to gra warta każdej złotówki. Warto jednak wcześniej zapoznać się, chociażby z instrukcją, bo nie każdemu taki charakter rozgrywki może odpowiadać. Również styl graficzny jest nietypowy, a jeśli i on nie przypadł Ci do gustu, to na pewno ta gra nie jest dla Ciebie. My polecamy Bliżej i Dalej, bo to bardzo solidna i unikatowa propozycja familijna.


Mocne Strony:

  • kilka trybów rozgrywki,
  • 10-mapowa kampania,
  • prosta, ale angażująca mechanika gry,
  • księga zadań,
  • przepiękne ilustracje,
  • świetne wykonanie,

Słabe Strony:

  • błąd nadruku na kartach zagrożeń bez większego wpływu na rozgrywkę.
  • zajmuje sporo miejsca na stole,
  • pewne elementy rozgrywki są powtarzalne.

Przydatne linki:

Grę w bardzo dobrej cenie kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazała księgarnia internetowa Gandalf, za co bardzo dziękujemy!

Adrian Gieparda

Drzemiąca we mnie pasja i chęć dzielenia się swoją opinią na temat gier, a także szerzenia tego hobby była tak silna, że stworzyłem własny serwis, który nazwałem Diceland. W nowoczesne gry planszowe gram już od ponad 12 lat, a takie tytuły jak Agricola, Troyes, Terraformacja Marsa, czy też Projekt Gaja są dla mnie grami niemalże doskonałymi. Obecnie jestem wielkim fanem wszelkich gier euro, gdzie zdecydowano się użyć mechanikę kości w unikatowy/niecodzienny sposób. Nie odmówię również partii w ciekawe rodzinne tytuły, które pozwalają miło spędzić czas w gronie najbliższych i oderwać się od zgiełku codziennej rutyny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *