Recenzja #387 Świat Wirtualny
Mamy rok 2101. Nic więc dziwnego, że sztuczna inteligencja jest powszechnie występującym elementem nowej rzeczywistości. Okazuje się jednak, że niesie to za sobą nieznane dotąd niebezpieczeństwa. Tysiące graczy zostało uwięzionych w sieci! Wciel się w bohatera historii Świat Wirtualny i rozwiąż czekające na Ciebie zagadki.
Informacje o grze
Autor gry: Pa Ming Chiu, Laurence Grenier
Ilustracje: Dimitri Chappuis
Wydawnictwo: Egmont
Liczba graczy: 1+
Czas gry: ok. 3 godz.
Wiek: 12+
Rok 2101. Sztuczna inteligencja zarządzająca największą platformą VR wyrwała się spod kontroli i pogrążyła miliony użytkowników w śpiączce. Jesteś jedyną osobą, która może naprawić sytuację. Pora włożyć kask i zanurzyć się w cyberprzestrzeni.
Uwaga! Zapewniamy, że recenzja nie zawiera spoilerów!
Świat Wirtualny – Podstawowe informacje
Świat Wirtualny to książka z serii Escape Quest, w której rozgrywka opiera się na podróży po [niekoniecznie] kolejnych stronach pełnych fabuły i zagadek. Jak zawsze wcielamy się w głównego bohatera, aby razem z nim przeżywać niecodzienne przygody. Tym razem przenosimy się do roku 2101, w którym problemem okazuje się sztuczna inteligencja zwana Demostenesem. Doprowadziła ona tego, że gracze podłączeni do serwera utknęli w komputerowej rzeczywistości. Twoim zadaniem będzie uwolnić uwięzionych, zanim na zawsze pogrążą się w stanie stazy.
Do rozgrywki w Wirtualny Świat potrzebna będzie nam książka i długopis. Jeśli nie chcemy niszczyć jej bardziej niż to będzie konieczne, możemy przygotować sobie też kartki, aby to na nich prowadzić wszelkie notatki. Dodatkowe elementy niezbędne do gry znajdziemy na okładce, więc przed rozpoczęciem rozgrywki będziemy musieli je oderwać i trzymać zawsze pod ręką.
Zasady gry Świat Wirtualny
Rozgrywka w Świat Wirtualny zaczyna się tak, jakbyśmy czytali książkę: poznajemy okoliczności i głównego bohatera. Następnie przechodzimy do rozwiązywania zagadek, których rozwiązania dadzą nam zawsze numer strony, do jakiej mamy przejść. W ten sposób będziemy skakać po kartkach książki i poznawać dalszy ciąg historii. Świat Wirtualny zawiera bardzo dużo treści, dzięki czemu fabuła jest tutaj naprawdę rozbudowana i szczegółowa.
Poziom trudności zagadek jest zróżnicowany, ale jeśli zdarzy się, że utkniemy, na końcu książki znajdziemy ukryte wskazówki. Możemy skorzystać z ich pomocy, a jeżeli i to nie wystarczy, zawsze mamy możliwość sięgnąć po gotowe odpowiedzi.
Recenzja
Świat Wirtualny to moje drugie spotkanie z serią Escape Quest. To, co wyróżnia ten escape od karcianych, to wspomniana, bardzo rozbudowana fabuła. Tutaj wszystko jasno się ze sobą łączy i poznajemy szczegółowe losy naszego bohatera. Co ciekawe, kilkukrotnie zostaniemy też postawieni przed pytaniem i, w zależności od naszych decyzji, historia może skończyć się na różne sposoby.
W tej części Escape Quest będziemy rozwiązywać zagadki, w których występują nawiązania do znanych nam elementów książek, filmów i gier komputerowych. I tak spotkamy się na przykład z: Tetrisem, Lemingami czy Godzillą. Cała fabuła została przedstawiona w lekki sposób, ale nie powinno nas to zmylić z poziom trudności gry. Na książce widnieje informacja, że rozgrywka powinna zająć ok. 3 godzin. Cóż, myślę, że jest to minimum wymagane do przejścia przez Świat Wirtualny bez dłuższych rozmyślań nad zagadkami. A te potrafią być naprawdę wymagające, więc warto przygotować się na dłuższą przygodę! Nie raz musieliśmy nad którąś spędzić znacznie więcej czasu, niż przewidywaliśmy, albo wrócić do niej innego dnia. Uznaliśmy jednak, że to lepsza alternatywa od patrzenia w odpowiedzi i straty przyjemności z rozwiązania trudnych zadań.
Wśród zagadek wiele sprawdza nasz spryt, ale też umiejętność myślenia matematycznego. Tak, liczb jest tutaj naprawdę sporo. Muszę przyznać, że zostaliśmy zmuszeni do spojrzenia w kartę podpowiedzi – zadania nie były łatwe. Zachęcam więc, aby do gry zasiąść w dwie osoby, aby wspólnie móc główkować i wymieniać się pomysłami.
Świat Wirtualny a Za garść neodolarów
Nie sposób nie porównać tej książki do Za garść neodolarów, którą recenzowałam jakiś czas temu (TUTAJ). Świat Wirtualny jest na pewno znacznie bardziej kolorowy, a sama fabuła na pewno będzie przyjemniejsza dla większej liczby odbiorców. Jest ona też znacznie bardziej rozbudowana. W obydwu spotkamy się z zadaniami na różnym poziomie trudności, choć w Świecie Wirtualnym trafiłam na moment, w którym nie potrafiłam sobie poradzić, mimo rozwiązanej zagadki, co wprowadziło małe zamieszanie.
Jeśli nie przeszkadza Wam obszernie rozpisana fabuła i trudne zadania, śmiało możecie sięgać po Świat Wirtualny! Należy być jednak świadomym, że rozgrywka wymusi na nas zniszczenie elementów książki. Można to oczywiście obejść, ale będzie to wymagało od nas sporo dodatkowej pracy.
Podsumowanie
Choć z początku ciężko było mi się przekonać do książkowych wydań gier typu escape room, Świat Wirtualny na pewno zmienił moje nastawienie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Być może po prostu przyzwyczaiłam się już do tego, że przerzucając strony możemy przypadkiem trafić na inne zagadki, co z początku bardzo mnie irytowało. Tutaj zdecydowanie minus ten nadrabia rozbudowana fabuła (choć dla niektórych może okazać się to minusem). Z ogromną chęcią zasiądę do kolejnych książek z tej serii, aby ponownie wcielić się w bohatera doświadczającego ciekawych przygód.
Mocne strony:
- rozbudowana fabuła,
- nawiązania do znanych nam elementów kultury,
- niebanalna rozgrywka pełna zadań o zróżnicowanych wymaganiach,
- różne zakończenia zależne od naszych decyzji.
Słabe strony:
- praktycznie zerowa regrywalność (chyba, że wybierzemy inne zakończenie),
- wygodna rozgrywka wymaga pisania po książce i wycinania z niej elementów.