Recenzje

Recenzja #915 At The Office

Spróbuj swoich sił w grze typu roll&write, której autorem jest sam Reiner Knizia, jeden z najsłynniejszych twórców gier planszowych! W At The Office Twoim zadaniem jest zorganizowanie pracy całego zespołu i obsadzenie najlepszych pracowników na odpowiednich dla nich stanowiskach. Czy uda Ci się stworzyć najlepiej prosperującą korporację?

Autor gry At The Office: Reiner Knizia

Wydawnictwo: Trefl

Liczba graczy: 2-4

Czas gry: 20 minut

Wiek: 8+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Trefl. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Zdjęcia do recenzji gry zostały wykonane na macie od Playmaty.pl

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl



At The Office zajmuje średniej wielkości pudełko, które wyróżnia się ciekawą grafiką na okładce. Wielki kubek kawy (a może herbaty?) to znak rozpoznawczy pracowników biurowych, którzy zwykle w ten sposób stereotypowo rozpoczynają swój dzień pracy. Sama grafika gry (poza okładką) niezbyt do mnie przemawia, jest dość schematycznie i „sucho”. Nieco przypomina mi to podstawowy kalkulator, niby jest wszystko, co potrzebne, ale chciałoby się więcej… Na pewno nie można zarzucić grze czytelności, arkusze punktacji są jasno zilustrowane i doskonale wiadomo, co z czego wynika. Notes punktacji jest bardzo solidny i z pewnością wystarczy nam arkuszy na kilkadziesiąt rozgrywek (karty dodatkowo są dwustronne!)

Na wyposażenie gry składają się również 4 ładne, kolorowe kości k6 oraz jedna kość z wartościami 1-3, która pełni funkcję jokera. W opakowaniu z grą znajdziemy również 4 ołówki oraz dobrze napisaną, czytelną instrukcję. Zasady gry nie są skomplikowane, ale samo ich zrozumienie może zająć nieco czasu. Grę dużo łatwiej jest komuś wytłumaczyć niż samemu „wgryzać się w zasady”, polecam więc obejrzenie filmiku. Rozgrywka jest bardzo prosta i sprowadza się zaledwie do kilku wyborów. Aktywny gracz rzuca kośćmi i podejmuje decyzję, którą z nich zostawić dla siebie, jednocześnie wyłączając ją z użytku dla innych graczy. Jeśli wartość na wybranej kości się powtórzy, należy usunąć wszystkie kości, które mają identyczną wartość. Pozostałe kości są dostępne dla wszystkich.

Przez całą rozgrywkę będziemy stawać przed dylematem, co zrobić z białą kością. Czy dodać jej wartość do wybranej przez nas kolorowej kości, czy może jej nie wykorzystywać i w nagrodę skreślić bonusowe pole? Podczas zabawy musimy przyporządkowywać cyfry pracownikom i starać się tak ich „ustawić”, aby Ci z większym doświadczeniem byli wyżej w naszej drabinie. Znaczenie ma również kolejność, w której wpisujemy cyfry, gdyż za uzupełnienie wszystkich pracowników w jednym kolorze (bądź też wszystkich osób noszących okulary) możemy otrzymać spory bonus punktów.

W At The Office możemy zapunktować za wiele obszarów. Bonusy dostajemy niemal za wszystko, a jeden sukces pociąga za sobą kolejny. Podczas zabawy często wpisujemy wartości „na czuja”, gdyż nigdy nie wiemy, jakie wartości pojawią się w następnych rzutach. Mamy tutaj sporo losowości, ale przez wybór kości możemy mieć ją pod kontrolą. Im więcej zapełnionych pól tym robi się trudniej, a nasi pracownicy nie są już tak idealnie poustawiani w biurowej hierarchii… Podczas rozgrywki mieliśmy sporo śmiechu właśnie przy takich pracownikach („On dostał pracę po znajomości”) i muszę przyznać, że bawiliśmy się przy grze naprawdę nieźle.

Nie oszukujmy się, At The Office to nie jest jakaś ambitna wykreślanka pełna głębokiej mechaniki. To prosta gra familijna, przy której możemy się dobrze pobawić całą rodziną. Ja uwielbiam grać w tę grę z dziećmi, które mają mnóstwo fantastycznych pomysłów i niejako „ożywiają” swoich pracowników. Ponownie porównam grę do prostego kalkulatora, który zawiera po trochu wszystkiego. Mamy tu i losowość i negatywną interakcję (podczas usuwania kostek nie raz sprzątamy komuś sprzed nosa upragniony kolor bądź wartość). Jedyne czego mi tutaj zabrakło to tryb solo, ta gra aż się o niego prosi!


Podsumowując, At The Office to całkiem przyjemna wykreślanka, która idealnie sprawdzi się do rodzinnych rozgrywek. Ma proste zasady, jest dość szybka i zapewnia sporo kombinowania. Podczas zabawy możemy zgarniać kolejne bonusy, jak również nieco utrudniać życie naszym współgraczom. Czuć tutaj rękę Reinera Knizii, gdyż w grze mamy sporą dawkę matematyki, a końcowe wyniki mogą oscylować w granicach nawet 200 punktów. Polecam, jeśli gracie z dziećmi, czy z mniej ogranymi graczami, jeśli jesteście zaawansowanymi fanami wykreślanek, to poszukajcie czegoś, co ma więcej wypasionych opcji! Szkoda, że gra nie ma dedykowanego wariantu solo, gdyż myślę, że sprawdziłby się tutaj znakomicie.


  • przyjemna gra rodzinna,
  • duży blok dwustronnych arkuszy,
  • proste zasady,
  • sporo możliwości kombinowania i zdobywania punktów,
  • zabawne dyskusje nad grą,
  • idealna dla fanów Reinera Knizia.
  • monotonna grafika,
  • brak trybu solo.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli doceniasz naszą pracę i zaangażowanie albo po prostu podoba Ci się nasz portal i to, co robimy, to możesz nas wesprzeć niewielką kwotą – za co bardzo dziękujemy!!!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *