Recenzje

Recenzja #358 Everdell: Spirecrest (Zimowy Szczyt)

Poza królestwem doliny Everdell, ponad pokrytymi śniegiem spiczastymi górami Spirecrest i jeszcze kawałek za horyzontem czeka na Was zupełnie nowy świat. Starożytne ruiny, piaszczyste pustynie, podziemne jaskinie czy pełne niebezpieczeństwa lasy… Czy odważycie się go zbadać futrzani przyjaciele? A może pokona Was ta wstrętna pogoda? Pamiętajcie! W Everdell: Spirecrest czeka na Was wiele mistycznych stworzeń i lokacji.


Informacje o grze Everdell: Spirecrest

Autor gry: James A. Wilson

Ilustracje: Andrew Bosley, Dann May

Wydawnictwo: Starling Games

Liczba graczy: 1-4

Czas gry: 40-100 Min

Wiek: 14+

Mechaniki w grze: Card Drafting, Events, Hand Management, Set Collection, Worker Placement


Wstęp

Zapewne nie ma wśród Was osoby, która nie słyszałaby o Everdell. Tytuł ten podbił serca całego świata nie tylko dzięki pięknym grafikom i wykonaniu, ale również za pełną emocji rozrywkę. Bajkowy świat pełen wyjątkowych stworzeń bawi nie tylko dorosłych, ale i dzieci. Jest to świetna pozycja, przy której chyba nikt się nie nudzi. Ogrywając jednak ten sam tytuł wiele razy, możemy dotrzeć do momentu, kiedy to staje się on dla nas zbyt przewidywalny i nużący. Wtedy z pomocą przychodzą różne dodatki, które wnoszą jeszcze więcej możliwości i smaczków do gry. I tak właśnie jest w przypadku Everdell: Spirecrest. Dodatkowa plansza gór, karty pór roku czy kafelki mapy sprawiają, że Everdell nabiera zupełnie nowego poziomu trudności i zyskuje wiele nowych strategii. Dla mnie jest to najlepszy dodatek do tej gry. A dlaczego? Sprawdźcie sami!


Przegląd elementów i zasad dodatku Everdell: Spirecrest

Podobnie jak poprzedni dodatek, rozszerzenie Everdell: Spirecrest dodaje zupełnie nową planszę, która wnosi do rozgrywki wartość nie tylko w sensie dosłownym, ale i przenośnym. To na niej znajdzie się wiele nowych miejsc do odkrycia i drugie tyle niebezpieczeństw! Nasza podroż jest symbolizowana przez Podróżnika, który w tym wypadku okazuje się odważnym futrzanym królikiem! Tak, tak moi drodzy. Nieustraszona to istota, a swą przygodę rozpocznie w regionie Pogórze, skąd będzie wędrował, zbierając fragmenty mapy potrzebne do podjęcia ostatecznej wyprawy na koniec gry. Wszystkie akcje wykonywane na dodanej planszy nazywane są eksploracją i składają się z kilku faz. Ale po kolei…

Jeśli decydujecie się na rozgrywkę z dodatkiem Spirecrest to musie mieć na uwadze, że główne cele trochę się zmieniają w porównaniu do podstawowej wersji gry. Gdy przesuwamy swoje króliki wzdłuż planszy, zbieramy wcześniej wspomniane fragmenty mapy. Na koniec gry dają nam one punkty, jeśli jesteśmy w stanie zapłacić wymagany koszt. Im jest on wyższy, tym oczywiście lepsza czeka nas nagroda. Wybrany fragment dodajemy do naszego początkowego kafelka Everdell Valley, tworząc w ten sposób swoistego rodzaju mapę skarbów. Co ważne, natkniemy się tutaj na mechanizm „kto pierwszy, ten lepszy” w którym poruszamy swojego królika niezależne od pozostałych graczy. Działa to tak samo, jak w przypadku zmiany pory roku, co oznacza, że musicie się spieszyć, aby dorwać najlepsze fragmenty!

Mapy to świetny dodatek, który pozwala nam na pozbycie się pozostałych kart czy zasobów na koniec gry w zamian za naprawdę fajną liczbę punktów.

Jeśli już macie te część za sobą, to przed Wami kolejne ciężkie wybory, a mianowicie Odkrycia. Każdy etap na górskiej planszy posiada zbiór kart. z którego dobierzemy trzy wierzchnie i ułożymy je obok planszy w specjalnie przeznaczonych do tego miejscach. Reprezentują one stwory i miejsca, które Wasz królik napotka podczas podróży. Zapewniają jakąś formę specjalnej zdolności lub premii, od dodatkowych punktów zwycięstwa na koniec gry po nowe lokalizacje dla robotników czy Wielkie Stwory. Służą one pomocą i posiadają rzadkie, potężne umiejętności. Oczywiście, aby taką kartę dobrać, trzeba zapłacić jej cenę, która widnieje na planszy. Pierwsza jest darmowa, ale jeśli podoba Wam się bardziej druga lub trzecia z kolei to musicie zapłacić 1-2 zasoby lub karty z ręki.

Karty odkryć dodają niesamowitej różnorodności i strategii do gry i przenoszą nas w piękny świat Everdell: Spirecrest

Jeśli macie za sobą wyżej wymienione kroki i jesteście pierwszymi, którzy wkraczają do nowego regionu swym futrzanym przyjacielem to macie zaszczyt odkryć nowe kafelki map oraz kartę pogody. I tutaj moi drodzy dopiero zaczyna się zabawa! Mimo mijających pór roku do tej pory Wasze miasta nie dotykały żadne warunki atmosferyczne. Teraz jednak wszystko się zmieni, a życie nie będzie już takie proste! Karty pogody modyfikują zasady obowiązujące w danej porze roku. Kto wie, co przyniesie nam wiosna? Ulewny deszcz, który spowolni produkcje? A może spłonie sucha jesienna trawa i wszyscy stracimy pracownika – tak, tak poszedł gasić pożar oczywiście! Karty pogody zwiększają różnorodność i sprawiają, że rozgrywka staje się trudniejsza. Dotychczas znane strategie mogą okazać się bezużyteczne!

Po skończonej podroży i zebraniu fragmentów mapy, odkryciu cudów i zaprzyjaźnieniu się z Wielkimi stworami przychodzi moment, by nasz dzielny podróżnik odbył ostatnią wielką ekspedycję. Jak już wspomniałam, na koniec gry z ułożonych kafelków tworzymy drogę, którą możemy pokonać, płacąc koszt nadrukowany na kafelkach. W ten sposób zdobywamy garść dodatkowych punktów, które jak wiecie przydadzą się, by wygrać.

Podsumowanie

Everdell to tytuł, który sam w sobie stanowi pewną całość. Całość, która nawet w podstawowej wersji dostarcza wielu emocji i niesamowitych partii przy stole. Wykonanie tej gry i cały nowy świat, który został stworzony przez James’a Wilsona potrafi skraść serca. W tego typu pozycjach zawsze jednak chcemy więcej, a przynajmniej ja tak mam. Dobrze jednak by było, żeby to więcej to nie była dodatkowo wydana gotówka na kolejne duże pudełko, które mało wnosi do gry.

Uwielbiam, jak rozszerzenie przekracza oczekiwania, a Everdell: Spirecrest robi to w pełni.

Warto wspomnieć o zmianach w trybie solo, które sprawiają, że mamy możliwość zarządzania Rugwort w przeciwieństwie do Pearlbrook. Tutaj każda decyzja, którą podejmiemy, może dać przewagę przeciwnikowi, a więc dochodzi nowa głębia i więcej myślenia. Niby proste rozwiązanie, a jednak działa świetnie! Wprowadzenie kart pogody przynosi wiele zamieszania w świecie Everdell. Bajkowa i spokojna kraina potrafi teraz zaskoczyć i nie raz napsuć nam krwi. Kto powiedział, że będzie łatwo? W końcu chodzenie wciąż utartymi szlakami to żadne wyzwanie.

Everdell: Spirecrest zmusza nas do podejścia do gry z innego punktu widzenia, szukania nowych rozwiązań i radzenia sobie w ekstremalnych sytuacjach. Osobiście z ekscytacją i zadowoleniom ogrywam ten dodatek, który wprowadza nową głębie do tego świata. Świetnie wtapia się w już istniejące elementy i sprawia, że chcemy więcej. Dla tych, którzy tak jak ja cenią sobie ten tytuł jest to zdecydowany must have!

Tutaj możecie przeczytać naszą recenzję Everdell.

Tutaj możecie sprawdzić co myślimy o innych dodatkach.


Mocne strony:

  • piękne wykonanie,
  • dodaje głębi do podstawowej wersji gry,
  • ciekawe rozwiązania,
  • karty pogody,
  • wprowadza nowe strategie,
  • nowe metody zdobywania punktów,
  • fragmenty mapy,
  • wielkie stworzenia i ich unikalne zdolności.

Słabe strony:

  • brak.

Przydatne linki:

Dodatek w polskiej wersji językowej kupisz najtaniej tutaj (przedsprzedaż)

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Starling Games. Bardzo dziękujemy!

Katarzyna Dzierżęga

Gry planszowe są naszą pasją. Zapytasz co u nas słychać? – Gry planszowe. Jak tam w Poznaniu? – Gry planszowe. Co robicie w Sylwestra? – you-know-what! Każde z nas zaczęło osobno. Kasia od Talizmana, Adrian od… Monopoly Deal. I to w dużej mierze właśnie gry nas połączyły. Jesteśmy zdecydowanie freak-ami. Na naszej drodze szybko zaczęły pojawiać się coraz to cięższe euro i ameritrashe. Im bardziej nietypowo – tym lepiej. Staramy się grać jak najczęściej, co chwilę odnajdując pozycje godne naszej uwagi. Szukamy tych, które urzekną nas na długie godziny. Nie znaczy to jednak, że odmawiamy sobie krótkich i lekkich gier. W naszej kolekcji mamy już ponad 300 tytułów. Chcielibyśmy wskazać kilka konkretnych, tych ulubionych, ale może zamiast tego podzielimy się z Wami tym, co jest na naszej półce:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *