Recenzje

Recenzja #89 Słońce i Księżyc

Recenzja 89

„Słońce i Księżyc” to nietypowa gra karciana z niestandardowymi kartami. Będziemy tutaj budowali własny, jak i przeciwnika obszar z kart, na których będzie wschodziło tytułowe słońce i księżyc. Czy pojawiające się zaćmienie i spryt pozwolą ci osiągnąć zwycięstwo?

Informacje o grze

Autor gry: Jacques Zeimet

Ilustracje: Johann Rüttinger

Wydawnictwo: Granna

Liczba graczy: 2-4

Czas gry: 20 minut

Wiek: 8+

Mechaniki w grze: Hand Management, Set Collection


Naszym partnerem jest sklep z grami planszowymi:

Przystań Gier


Zarys fabularny/krótki opis z pudełka

„Spokój, rozważne planowanie i spryt pomogą ci przebyć długą drogę od zmierzchu do świtu. Słońce i Księżyc to znakomita gra karciana, w której kolejne wschody i zachody Słońca i Księżyca prowadzą cię do zwycięstwa. Uważaj na rywali – karty zaćmienia mogą pokrzyżować ci plany!”

Slonce i Ksiezyc (1)

Przegląd elementów gry

Okładka gry Słońce i Księżyc jest utrzymana w tonacji zachodu słońca. Pierwszy rzut oka na okładkę zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Pomyślałem, że gdy tylko zajrzę do wnętrza i ujrzę podobną stylistykę, to nic mi więcej nie potrzeba. Zniecierpliwiony otworzyłem wieczko i ujrzałem instrukcję, a pod nią skrywały się niestandardowych rozmiarów karty do gry i kilka dodatkowych żetonów. Okazało się, że karty również są stylizowane na podobieństwo wcześniej wspomnianej okładki, tylko tym razem otrzymujemy dwie kontrastowe tonacje – dnia i nocy. Na nieboskłonie kart wędruje tytułowe Słońce i Księżyc. Jeśli ułożymy wszystkie karty w porządku od najmniejszej liczby do największej, otrzymamy niesamowitą panoramę dnia i nocy.

Slonce i Ksiezyc (2)

Instrukcja została napisana poprawnie, nie jest ona wymagająca, czytało ją się przyjemnie i zawiera ilustracje, które pomagają zrozumieć zasady gry. Karty zostały wykonane z dość cienkiego rodzaju materiału i niestety są mocno podatne na wyginanie. Co więcej, zauważyłem, że w moim egzemplarzu tonacja niektórych rewersów i awersów różni się minimalnie od siebie. To na co należy szczególnie zwrócić uwagę, to przepiękne grafiki, które się na nich znajdują.

Slonce i Ksiezyc (3)

Karty dzielą się na te z pejzażem dziennym i te z nocnym, a dodatkowo do każdego z nich dołączone zostały karty zaćmienia. Gdy karty o kolejnych numerach ułożymy obok siebie, to całość zaczyna do siebie pasować i tworzy bardzo ciekawy efekt. Do gry dołączone zostały dodatkowe żetony, którymi oznaczymy sobie, w którym miejscu będziemy dokładali karty dnia, a w którym nocy. Nie są one koniecznością, ale cieszy ich obecność.

Slonce i Ksiezyc (4)

Ważnym elementem wykonania jest również rozmiar pudełka. Zwracam na to uwagę nie bez powodu. Okazuje się, że zdecydowaną większość stanowi jednak powietrze. Pudełko mogłoby być spokojnie czterokrotnie mniejsze, a tak zajmuje na naszej szafie niepotrzebnie tak dużo miejsca.

Rozgrywka

Zasady gry w Słońce i Księżyc są bardzo proste, a zatem przejdźmy do ich omówienia. Na początku rozgrywki należy dokładnie potasować wszystkie karty i rozdać graczom żetony słońca i księżyca, które następnie należy ułożyć przed sobą. Będą one wyznaczały pole do układania kart odpowiedniej fazy dnia. Standardowa rozgrywka jest przeznaczona dla 2-3 graczy, jednak istnieje również wariant drużynowy pozwalający na rozgrywkę czterech osób – omówię go w podsumowaniu. Każdy z graczy otrzymuje po 5 kart, a osoba, która jest najmłodsza zaczyna rozgrywkę. Tury wykonujemy zgodnie z ruchem wskazówek zegara.

W swojej turze gracz musi wykonać jedną z dwóch czynności – zagrać kartę lub usunąć własne rzędy kart (jeden lub dwa). Gdy tylko zużyjemy wszystkie karty, to dobieramy kolejne pięć ze stosu kart do dobierania.

Kartę możemy zagrać zarówno do własnego obszaru gry, jak i obszaru naszego przeciwnika. Wszystko tak naprawdę zależy od naszej decyzji. Ważne jest jednak przestrzeganie jednej podstawowej zasady – karty z księżycem trafiają do rzędu nocnego, a karty ze słońcem do rzędu dziennego. Gdy zagramy kartę, na której widnieje wizerunek jakiegoś zwierzaka, to od razu możemy zagrać kolejną kartę. Układamy je w taki sposób, aby uzyskać rosnącą numerację (liczby nie muszą następować po sobie, czyli po dwójce nie musi być trójka, tylko dowolna liczba, która jest od niej wyższa). Kart nie możemy jednak dokładać pomiędzy już istniejące. Mamy tylko możliwość dołożenia po jednej lub drugiej stronie rzędu, tak samo postępujemy w przypadku rzędów przeciwnika.

Slonce i Ksiezyc (13)

Gdy tylko uda nam się ułożyć rząd dnia lub nocy składający się z minimum pięciu kart, możemy wtedy zamiast zagrania karty usunąć ukończone rzędy lub część tego rzędu (minimum 5 kart, nieprzerwanych zaćmieniem). Każda odłożona karta daje nam na koniec gry 1 punkt, natomiast karty, które pozostaną w naszym obszarze są warte -1 punkt. Zebrane karty układamy po lewej stronie żetonów słońca i księżyca.

Zaćmienia nie są punktowane w żaden sposób. Służą one do przerywania istniejących ciągów. Możemy nimi popsuć plany przeciwników lub po prostu uratować własną sytuację, która wydaje się być bez wyjścia.

Zapytacie po co w takim razie zagrywać karty do obszaru przeciwników? Chodzi tutaj o pokrzyżowanie planów. Przykładowo w obszarze oponenta, w rzędzie księżyca leży 4, możemy dołożyć kartę z numerem 28, by skutecznie ograniczyć jego możliwości. Po karcie z numerem 28 można dołożyć jedynie kartę z numerem 29 (talia składa się z kart od numeru 1 do 29). Szansa na to, że jest on akurat w posiadaniu wcześniej wspomnianej karty z numerem 29 jest nikła. Jednak może on zawsze zagrać kartę z zaćmieniem, by móc na niej w kolejnej turze położyć kartę z innym numerem.

Slonce i Ksiezyc (9)

Gdy nastąpi sytuacja, w której nie będziemy mogli zagrać karty ani do swojego obszaru, ani do obszaru przeciwnika, wtedy musimy odrzucić stworzone rzędy kart wraz z wszystkimi kartami na ręce. Trafiają one na stos kart odrzuconych, z których po ukończeniu właściwej talii do dobierania utworzymy nowy stos.

Rozgrywka toczy się do momentu, aż skończą się wszystkie karty. Wtedy też, gracze na przemian zagrywają swoje ostatnie karty trzymane w ręku i przechodzimy do podliczania punktów. Dodajemy wszystkie karty, które udało nam się zebrać, a od uzyskanego wyniku odejmujemy minusowe punkty za karty, które pozostały w naszych rzędach. Osoba z najwyższym wynikiem wygrywa grę.

Podsumowanie

Słońce i Księżyc to gra pełna kontrastów. Wykonanie gry to również dwa bardzo różniące się od siebie odcienie. Z jednej strony mamy fantastyczne grafiki, które starają się budować magiczną atmosferę obserwowania wschodów i zachodów słońca i księżyca. Z drugiej mamy słabą jakość wykonania kart, różne odcienie rewersów oraz o wiele za duże pudełko. Nie mniej jednak w tym przedziale cenowym te wady są wybaczalne, gdyż sama rozgrywka należy do bardzo przyjemnych.

Musimy tutaj zwrócić uwagę na fakt, że Słońce i Księżyc to gra przepełniona negatywną interakcją, za którą jednak nie wszyscy przepadają, a jest skierowana głównie do familijnego gracza, czy też nieco młodszych odbiorców. Jeśli zaakceptujemy ten aspekt mechaniczny, możemy się przy niej naprawdę świetnie bawić. Kombinowania jest tutaj całkiem sporo, a podkładanie komuś świń jest tutaj naprawdę relaksujące – no może nie dla obu stron jednocześnie.

Skalowanie tej gry jest poprawne, jednak mi najlepiej grało się w wariancie dwuosobowym i uważam, że gra ta jest głównie przeznaczona do pojedynków konfrontacyjnych. Wariant trzyosobowy działa, ale nie dostarcza tyle przyjemności co wcześniej wspomniany pojedynek dwóch umysłów. Co do wariantu drużynowego – to uważam, że jego obecność jest dużym nadużyciem. Aczkolwiek z pewnością znajdą się takie persony, którym taki rodzaj rozgrywki po prostu przypadnie do gustu. Pamiętajmy, że o gustach się nie dyskutuje. Drużynowe zmagania są tak naprawdę ograniczeniem tego, co robiliśmy w dwuosobowej rozgrywce. Jedna osoba z drużyny buduje rząd słońca, a druga księżyca. Różnica polega na tym, że gdy nie możemy dołożyć już żadnej karty, to nie odrzucamy obu rzędów, tylko własny.

Slonce i Ksiezyc (5)

Regrywalność stoi tutaj na całkiem przyzwoitym poziomie. Raczej nie pojawią się dwie identyczne rozgrywki, ale każda rozgrywka będzie polegała głównie na zagrywaniu kolejnych kart w niemalże identyczny sposób. Nie wystąpią tutaj żadne odkrywcze momenty w kolejnych partiach, ale jeśli gra będzie służyła raczej jako przerywnik między czymś większym – wtedy sprawdzi się idealnie. Równie dobrze działać będzie podczas niedzielnych spotkań u rodziny. Pamiętać jednak musimy o tym, by nie siadać do stołu z osobami, które nie lubią jak im się przeszkadza, w czymś co akurat udało im się stworzyć.

Gra jest dynamiczna i podczas rozgrywki nie ma w niej praktycznie żadnych przestojów. Tury są płynne i następują bardzo szybko jedna po drugiej. Dzięki temu jesteśmy w stanie ukończyć partię w czasie nie przekraczającym zazwyczaj 20 minut. Cieszy fakt, że zasady są proste i gry nawet nie trzeba specjalnie tłumaczyć. Nie mniej jednak po pierwszej lekturze instrukcji miałem pewne wątpliwości, kiedy tak naprawdę dobieramy karty. W tej kwestii instrukcja nie jest konsekwentna, gdyż na jednej stronie mówi by dobierać karty na końcu naszego ruchu, a na drugiej, by dobierać je na początku. Wybór zatem należy do was.

Słońce i Księżyc to bardzo przyjemna pozycja z dużą dawką negatywnej interakcji, ze świetnymi grafikami i ciekawą mechaniką. Szybka i relaksująca rozgrywka oraz prostota zasad sprawi, że może ona wciągnąć w swoje sidła każdego. Może również spodobać się osobom, które zazwyczaj sięgają po cięższe tytuły, by na chwilę od nich odpocząć. Stosunek ceny do tego co otrzymujemy w zamian jest bardzo dobry. Polecam z czystym sumieniem.

Slonce i Ksiezyc (16)


Zalety:

  • przepiękne grafiki,
  • ciekawa mechanika,
  • relaksująca rozgrywka,
  • proste zasady,
  • duża dynamika tur,
  • niska cena.

Neutralne:

  • duża dawka negatywnej interakcji,
  • nieco gorzej działający wariant drużynowy.

Wady:

  • za duże pudełko,
  • spora losowość,
  • słaba jakość i niestandardowy rozmiar kart.

Przydatne linki:

Gry planszowe kupisz w sklepie tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Dziękujemy wydawnictwu Granna za przekazanie gry do recenzji

granna

Adrian Gieparda

Drzemiąca we mnie pasja i chęć dzielenia się swoją opinią na temat gier, a także szerzenia tego hobby była tak silna, że stworzyłem własny serwis, który nazwałem Diceland. W nowoczesne gry planszowe gram już od ponad 12 lat, a takie tytuły jak Agricola, Troyes, Terraformacja Marsa, czy też Projekt Gaja są dla mnie grami niemalże doskonałymi. Obecnie jestem wielkim fanem wszelkich gier euro, gdzie zdecydowano się użyć mechanikę kości w unikatowy/niecodzienny sposób. Nie odmówię również partii w ciekawe rodzinne tytuły, które pozwalają miło spędzić czas w gronie najbliższych i oderwać się od zgiełku codziennej rutyny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *