Recenzja #704 Knockdown (Część 2 i 3)
Knockdown to dynamiczna gra pojedynkowa gdzie postacie znane uniwersów gier Awaken Realms mierzą się ze sobą w starciach na arenie. Wciel się w bohaterów takich gier jak Nemesis oraz Tainted Grail i spraw by Twój rywal nie zdołał przejść zręcznościowego testu „knockdown”.
Informacje o grze Knockdown
Autor gry Knockdown: Adam Kwapiński
Wydawnictwo: Awaken Realms Lite
Liczba graczy: 2
Czas gry: 15-30 minut
Wiek: 8+
Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Awaken Realms Lite. Wydawnictwo Awaken Realms Lite nie miało wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.
Współpraca reklamowa z Ceneo.pl
Recenzja Knockdown
Miniseria Knockdown trafiła do mnie niespodziewanie. W zasadzie nie wiedziałem nic o grze, a okazała się pozytywnym zaskoczeniem. W Polsce ukazały się dwa pudełka z bohaterami znanymi z gier Nemesis i Tainted Grail, czyli Volume II oraz Volume III. Niewielkie, ale bardzo klimatyczne pudełka wypełnione bardzo dobrą zawartością. W każdym dopracowane figurki 3 postaci, karty z minimalistycznymi ilustracjami, dedykowane zdobione kości, planszetki graczy, kilka tekturowych znaczników oraz drewniane kosteczki. Te o dziwo posłużą nam do przeprowadzenia zręcznościowego testu „knockdown”.
Gracze w trakcie pojedynków będą kumulować drewniane kosteczki, które będą symbolizować otrzymane obrażenia. Gdy zdecydujemy się ogłuszyć przeciwnika, będzie on musiał z wszystkich zebranych kosteczek zbudować wieżę. Ma na to tylko 10 sekund, a uwierzcie mi, wcale nie jest to takie proste. Bardzo spodobał mi się ten pomysł na rozstrzyganie wyniku pojedynków. Dodaje to grze charakteru i dostarcza sporo emocji. Gdy uda nam się zbudować wieżę, to pozbywamy się połowy zebranych dotychczas kosteczek, a więc warto dobrze przemyśleć, w którym momencie rozpocząć test. Możemy zdecydować się również na wariant kostkowy, zdecydowanie bardziej losowy, nie mniej jednak w naszym przypadku nie będzie on grany. Szkoda, że tak ładne kostki będą samotnie patrzeć na nas z pudełka.
Bijatyka 2d na planszy
Cała rozgrywka polega na dynamicznych starciach na arenie. Samo przygotowanie rozgrywki jest szybkie i niemal po chwili możemy się pojedynkować. W każdym pudełku mamy do dyspozycji 3 zróżnicowane postaci z dwoma różnymi stylami walki, co w sumie daje aż 6 różnych wariantów, a gdy dołożymy do tego drugie pudełko, to oczywiście ta liczba ulega podwojeniu. Zróżnicowanie jest więc spore, ale po cichu liczymy na kolejne pudełka postaci, bo nie ukrywam, że w naszym gronie Knockdown przyjęło się. Jak pewnie już się domyślacie, w trakcie pojedynków będziemy poruszać się po arenie i zadawać kolejne rany naszemu rywalowi za pomocą kart. Pojawiające się na nich ilustracje są minimalistyczne, ale nie jest to złe rozwiązanie, bo nie odciąga to naszej uwagi od najważniejszego.
Mowa mianowicie o możliwościach, jakie posiadamy. Sposobów na zadanie obrażeń jest sporo, jeśli dołożymy do tego specjalne zdolności naszych postaci, to z pewnością znajdziemy wiele rozwiązań jak zadać kolejne obrażenia naszemu oponentowi. Gracze podczas swojej tury mogą zdecydować się na wykonanie dwóch akcji spośród 3 dostępnych (różne lub takie same). Ruch, atak lub combo. To ostanie to jedna ze zdolności naszych postaci, a skorzystanie z niej wymaga odrzucenia z ręki kart z odpowiednimi symbolami. Te gromadzić będziemy podczas zwykłych ataków. Combo pozwala również na „Zryw”, czyli dodatkowe poruszenie naszej figurki na arenie. Świetne rozwiązanie, które w najmniej spodziewanym momencie pozwala doskoczyć do przeciwnika i zadanie mu kolejnych obrażeń. Karty możemy również wykorzystać do blokowania ataków przeciwnika. Możliwości jest naprawdę sporo, a kombinowanie, jak kolejny raz przechytrzyć naszego rywala jest nader przyjemne.
Cały system przypomina mi przeniesienie gier takich jak: Tekken, Mortal Kombat, czy też Stree Fighter na planszę. I wiecie co? Udało się to Adamowi Kwapińskiemu bardzo dobrze. Niestety to, co w grze nie wyszło to INSTRUKCJA. Dawno nie miałem takiego problemu ze zrozumieniem reguł. Musiałem również posiłkować się angielską instrukcją, by w pełni zrozumieć zasadę blokowania ataków rywala.
Klimatyczne areny
Ogromnym plusem gry jest jej wykonanie i same areny, do których zbudowania wykorzystujemy górę i spód pudełka. Wygląda to nie tylko klimatycznie, ale jest praktyczne. Spora regrywalność, dynamiczna rozgrywka, krótki czas każdej partii oraz rozgrywka niemalże pozbawiona losowości ze zręcznościowym testem, który jest wisienką na torcie. Jeśli już uda Wam się zrozumieć proste zasady rządzące rozgrywką, które są niepotrzebnie skomplikowane przez instrukcję, to zapewniam Was, że będziecie się bawić rewelacyjnie. Liczę na kolejne części, bo to bardzo dobre przeniesienie bijatyk 2d na planszę. Bardzo polecam!
Mocne Strony:
- świetne przeniesienie bijatyk 2d na planszę,
- bardzo dobre i praktyczne wykonanie,
- dynamiczna rozgrywka,
- klimatyczne starcia,
- zróżnicowanie postaci,
- niezła regrywalność.
Słabe Strony:
- bardzo słaba instrukcja (w polskiej wersji blokowanie jest źle wytłumaczone),
- niewykorzystane kości w wariancie zręcznościowym.
Przydatne linki:
Volume II najtaniej kupisz tutaj
Volume III najtaniej kupisz tutaj
Profil gry w serwisie Board Game Geek