Recenzja #670 Władcy Ziemi
Wielka epoka lodowcowa zbliża się wielkimi krokami, tymczasem różnorodne gatunki zwierząt nieustannie ewoluują. Wszystko po to, aby jak najlepiej przystosować się do nowych warunków klimatycznych.
Informacje o grze Władcy Ziemi
Autor gry Władcy Ziemi: Chad Jensen
Wydawnictwo: PHALANX
Liczba graczy: 2-6
Czas gry: 120-180 minut
Wiek: od 14 lat
Tej gry nie otrzymałem od wydawcy w celach reklamowych i pochodzi ona z własnej kolekcji.
Współpraca reklamowa z Ceneo.pl
Władcy Ziemi to wymagająca gra od wydawnictwa PHALANX, która przepali zwoje mózgowe do granic możliwości. To tytuł, w którym chodzi przede wszystkim o przetrwanie i zdominowanie innych gatunków. W związku z tym musimy uważać, ponieważ właśnie tu, w świecie nieokiełznanej natury, zmierzymy się z bezlitosnym obliczem klimatu. Zatem czy jesteście gotowi zmierzyć się ze zlodowaceniem?
Przegląd elementów
Wewnątrz pudełka gry Władcy Ziemi poza instrukcją znajdziemy także sześć kart pomocy. Z pewnością ułatwią one kilka pierwszych rozgrywek. Cała akcja walki o dominację rozgrywa się na ogromnej planszy, na której układać będziemy sześciokątne kafle. W zestawie mamy aż 31 dużych oraz 12 małych sześciokątów reprezentujących teren. Co więcej, do naszej dyspozycji otrzymamy również zestawy drewnianych znaczników gromad. To aż 330 kostek, 60 pionów, a także 66 drewnianych figurek. Na koniec mamy jeszcze planszetki gatunków, żetony zasobów oraz płócienny worek i talię kart. Podsumowując, jest dobrze!
Zarys Rozgrywki
W grze Władcy Ziemi główną mechanikę sprawują tutaj Worker Placement oraz Area Control. Do wyboru mamy sześć różnych gromad: ssaki, płazy, gady, owady, pajęczaki, ptaki. Co więcej, każdy z gatunków posiada unikatową zdolność, co nadaje aspekt asymetryczności w grze. Jednakże to nie koniec, ponieważ wybór gromady determinuje również pole startowe na torze inicjatywy. Wszystko jest zatem od siebie bardzo uzależnione.
Gdy już wybierzemy gromadę, którą będziemy grać, w pierwszej kolejności każdy uczestnik rozgrywki weźmie udział w turze planowania. Za pomocą drewnianych cylindrów będziemy oznaczać, jakie akcje planujemy wykonać. Wszystko to jest istotne, ponieważ w zależności od podejmowanych decyzji, sytuacja na mapie będzie się dynamicznie zmieniać.
Akcji do wyboru mamy dość sporo, ale podczas tury planowania będziemy wybierać kilka z nich. W zależności od podjętej decyzji, wywoła to szereg zdarzeń na mapie. To od strategii graczy zależeć będzie, czy na obszarze pojawi się więcej pożywienia, a gdzie tego pożywienia będzie mniej. W związku z naszymi wyborami może zatem dochodzić do prawdziwych reakcji łańcuchowych. W efekcie dominacja, czy nawet obecność gatunków stale będzie się zmieniać. Wszystko to i kilka innych poszczególnych akcji będzie mieć rozstrzygający głos nad ostateczną dominacją.
Na co to wszystko – zapytacie? Będzie to mieć znaczenie podczas wyboru dostępnych kart, które jeszcze bardziej wywrócą przebieg zdarzeń do góry nogami. W związku z tym sytuacja na planszy stale ulega zmianom, a ostateczna dominacja oraz punktacja zależy od naprawdę wielu czynników. Z pewnością na osiągnięcie sukcesu będzie mieć także wpływ karta Przetrwania, o którą też wszyscy ostro zawalczymy.
Recenzja gry Władcy Ziemi
Przejdźmy jednak do elementu kulminacyjnego – osobistej oceny gry Władcy Ziemi. W moim odczuciu jest to wspaniała pozycja, która śmiało może konkurować z często przeze mnie granym Clash of Cultures. Z zastrzeżeniem, że walka o dominację w przeciwieństwie do rozwoju cywilizacji wypada lepiej na tle większego grona graczy.
Asymetryczność gatunków, liczne kafle terenu oraz wybór kart wpływają mocno na regrywalność. Nie będzie zatem sytuacji, w której odnosimy wrażenie, że ten scenariusz miał już miejsce. Co więcej, dróg do zwycięstwa jest kilka, także to od naszej zdolności do adaptacji zależeć będzie, jak dobrze poradzimy sobie w panujących warunkach.
Rozgrywka w grze Władcy Ziemi najlepiej wypada w składzie czteroosobowym, wariant dwuosobowy potrafi być trochę męczący, co nie oznacza, że nie jest niegrywalny. Wszystko zależy od tego, jak dobrze ogarniamy mechanikę, bo po paru partiach tak naprawdę przestało to nam przeszkadzać. Bezsprzecznie ogromną bolączką dla mnie jest brak wariantu solo. Niektórzy nie mają z kim grać, lub po prostu lubią posiedzieć nad planszówką samemu, tutaj jest to raczej niemożliwe.
Zdecydowanie wykonanie elementów to kawał dobrze wykonanej roboty. Mamy do dyspozycji mnóstwo znaczników, a kafle terenu są grube i twarde. Karty są sztywne, jednak jest szansa, że będą się wycierać. W związku z tym warto je zakoszulkować. Bez obaw, wewnątrz pudełka żadnej wypraski nie ma, za to w moim przypadku egzamin zdał insert od ECGames, który pozwolił mi zorganizować całość bez użycia woreczków strunowych.
Z racji tego, że Władcy Ziemi to rywalizacja o dominację, gra jest przesycona negatywną interakcją. Niewątpliwie zasady są przystępne i proste, jednak ten tytuł zalicza się do jednych z easy-to-play oraz hard-to-master, ze względu na mnogość strategii oraz dynamicznie zmieniającą się sytuację na planszy. Bezsprzecznie losowość odgrywa tu znikomą rolę, aczkolwiek w dalszym ciągu jest.
Podsumowanie
Niewątpliwie Gra Władcy Ziemi to tytuł, który podbił moje serce. Mimo braku wariantu solo, co dla mnie osobiście jest ważnym aspektem, tytuł jest solidnie wykonany i mechanicznie się broni. Godny uwagi jest tutaj brak niewdzięcznej losowości. Stosy kafli terenu oraz bieżący dociąg kart pozostaje stałą niewiadomą, ale jest to element, który nie będzie mieć kluczowego wpływu na wynik rozgrywanej partii. Osobiście mam już ograne mnóstwo gier, przez co ta pozycja nie przeraża mnie w żadnym razie. Uważam jednak, że nie jest to tytuł dla osób, które dopiero wkraczają w świat gier planszowych. Zdecydowanie odradzam także tym, którzy wręcz nie znoszą negatywnej interakcji, tej bowiem jest tu naprawdę dużo. Podczas gdy w grze dominować będą gatunki, tak nad moim stołem zdecydowanie zadominują Władcy Ziemi. Kończąc, dodam tylko, że warto przyjrzeć się mapie. Tu bowiem znaleźć można kilka easter-eggów.
Mocne Strony:
- asymetryczność,
- regrywalność,
- easy-to-play oraz hard-to-master,
- syndrom kolejnej partii,
- jakość wykonania,
- solidna mechanika,
- względnie dobrze zachowany balans,
- mnóstwo strategii,
- przebieg gry dynamicznie się zmienia,
- losowe rozstawianie kafli terenu sprawi, że każda kolejna partia będzie inna,
- klimat, który da się poczuć,
- towarzyszące wrażenie po każdej partii, jakbyś odkrywał grę na nowo.
Słabe Strony:
- brak wariantu solo,
- zdecydowanie nie dla nowych graczy,
- wiele zależności, o których musisz pamiętać,
- średnio-wysoki próg wejścia,
- sporo liczenia,
- spora doza negatywnej interakcji,
- gra najlepiej skaluje się w więcej osób,
- brak insertu, organizera, który pozwoliłby utrzymać grę w idealnym porządku.
Przydatne linki:
Profil gry w serwisie Board Game Geek