Recenzje

Recenzja #545 Skytopia: W Kręgu Czasu

Nikt nie wie, jak będą wyglądały miasta przyszłości… Czy ludziom uda się skolonizować kosmos, czy może wykorzystają nowoczesne technologie i będą dalej rozwijać metropolie na Ziemi? Skytopia: W kręgu czasu to gra o futurystycznych, podniebnych miastach budowanych z pomocą ogromnych golemów… Czy uda Ci się zostać najpotężniejszym władcą przestworzy?


Informacje o grze

Autor gry Skytopia: W Kręgu Czasu: Ivan Lashin

Wydawnictwo: Portal Games

Liczba graczy: 2-4

Czas gry: 40-60 min

Wiek: 14+




Przegląd elementów

Skytopia: W Kręgu Czasu mieści się w zgrabnym, średniej wielkości pudełku, które jest wypchane po brzegi. Na szczęście gra została wyposażona w świetny insert, który pozwala utrzymać idealny porządek, a wszystkie elementy mają w nim swoje miejsce.

Przed pierwszą rozgrywką musimy złożyć chronometr, nie jest to skomplikowane zadanie, a dokładną instrukcję, jak to zrobić znajdziemy z boku pudełka. Złożony chronometr również ma przeznaczone dla siebie miejsce, więc przed kolejnymi rozgrywkami będzie od razu gotowy do gry.

W pudełku znajdziemy cztery plansze graczy, każda z nich posiada grafikę z innym golemem. Plansze są składane, ale po rozłożeniu idealnie układają się na stole. Skytopia: W Kręgu Czasu posiada ładne, kolorowe grafiki, świat wydaje się na nich spokojny i zielony, a rozgrywka jest naprawdę relaksująca.

Bardzo spodobały mi się perłowe kostki golemów, które świetnie prezentują się na stole. Co prawda, przestawiając je, nie miałam poczucia, że w ten sposób poruszam moje golemy, ale obcowanie z nimi było bardzo przyjemne.

W grze znajdziemy również sporo innych elementów, takich jak kafelki Zdolności, karty Wież, kafelki Mistrzów Gildii, monety, tor punktacji, znaczniki Miast, znacznik Pierwszego Gracza, karty Pomocy oraz dobrze napisaną instrukcję. Wszystkie elementy gry wyglądają bardzo dobrze i wykonano je z należytą starannością.


Zarys Rozgrywki

W grze rozbudowujemy nasze podniebne miasto, aby dowieść, że to nam należy się tytuł Stolicy Przestworzy. Aby zdobyć Punkty Prestiżu, posługujemy się kamiennymi golemami, za pomocą których budujemy wysokie wieże. Chronometr wskazuje nam aktualną cenę położenia kości i tak, im szybciej chcemy ukończyć daną budowę, tym musimy za to więcej zapłacić. Oczywiście nasze skąpstwo mogą wykorzystać inni gracze i również mogą dołożyć w swojej turze własnego golema. Warunkiem jest inna wartość na kości.

Po każdorazowym dołożeniu golema następuje aktywacja karty, pobieramy więc na przykład pieniądze, czy zdobywamy punkty. Kiedy chronometr będzie znajdował się na symbolu budowy, zabieramy kość i dokładamy kartę do naszej wieży. Następuje aktywacja całej wieży, czyli wszystkich leżących na niej kart, możemy więc stworzyć tutaj niezły silniczek, który przyniesie nam całkiem sporo punktów.


Recenzja

Skytopia: W Kręgu Czasu mogłaby być rekomendowana jako idealna gra dla zmęczonych rodziców, którzy chcą zagrać w coś trudniejszego niż Pędzące Żółwie i Dixit, a nie mają wieczorem tyle siły, żeby wyciągać na przykład Golema (swoją drogą recenzja Golema TUTAJ). Rozgrywka zajmowała nam około godziny, a samo rozkładanie gry było bardzo szybkie. Lubimy gry, które wymagają nieco myślenia i pomagają rozruszać szare komórki, a układanie wież i tworzenie silniczka było wyjątkowo satysfakcjonujące!

Gra nie jest trudna, ale pierwsza rozgrywka wymagała od nas wspomagania się instrukcją. Cały czas trzeba kalkulować, co się bardziej opłaca, czy dołożyć kość z wyższą wartością i płacić, czy może cierpliwie poczekać… Którą wieżę warto układać, a może rozwijać wszystkie równocześnie? Na szczęście, jeśli ktoś podebrał nam kartę, na pocieszenie dostajemy 3 monety, możemy więc w następnej turze bardziej poszaleć…

Gra skaluje się naprawdę dobrze w każdym składzie, grało mi się dobrze zarówno we dwie, jak i w cztery osoby. Gra nieco się wydłuża przy większej liczbie graczy, ale za to było o wiele bardziej kolorowo na kartach Wież, a gra wyglądała wtedy świetnie.

Skytopia: W Kręgu Czasu to gra, w której klimat nie jest mocno odczuwalny. Dobrą robotę robi chronometr, który dobrze spełnia swoją funkcję i ładnie się prezentuje. Nie czułam jednak, że kości to golemy i trochę brakowało mi jakiejś interakcji między nimi.

Gra ma niski próg wejścia, zasady są naprawdę proste i myślę, że może to być dobra gra, dla osób, które chcą zacząć przygodę z trudniejszymi planszówkami.


Podsumowanie

Skytopia: W kręgu czasu to przyjemna, średniej ciężkości gra euro, w której naszym zadaniem jest uzyskanie jak największej liczby punktów. Jeśli znamy już trochę planszówki, a chcemy spróbować czegoś więcej, Skytopia sprawdzi się tu idealnie! Dodatkowe kafelki Zdolności i Mistrzowie Gildii urozmaicają rozgrywkę, która za każdym razem wymaga nieco innej strategii. Polecam grę, dla osób, które chcą sprawdzić swoich sił w nieco trudniejszych grach, a boją się długich, zaawansowanych gier euro oraz dla osób, które szukają ciekawej, szybkiej (około 60 minut) gry, przy której można tworzyć całkiem fajne combosy!


Mocne Strony:

  • ładne wykonanie,
  • bardzo dobry insert,
  • dość krótki czas rozgrywki,
  • możliwość tworzenia combosów,
  • wymaga planowania i kombinowania.

Słabe Strony:

  • niezbyt wyczuwalny klimat.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Portal Games. Bardzo dziękujemy!

Portal

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *