Recenzje

Recenzja #413 Na straganie

Na Straganie w dzień handlowy… czyta się recenzje! Przedstawiamy niezwykłą grę familijną, w której wcielicie się w rolników zarządzających własną farmą. Musicie sprytnie decydować o swojej produkcji, dzięki czemu macie szansę stać się największymi potentatami ziemskimi w okolicy!


Informacje o grze Na Straganie

Autor gry Na Straganie: Rüdiger Dorn

Wydawnictwo: Galakta

Liczba graczy: 2-4

Czas gry: 30-45 min

Wiek: 8+



Wydawnictwo Galakta, dzięki któremu możemy cieszyć się między innymi takimi tytułami jak: Posiadłość Szaleństwa, Runebound, Twilight Imperium, Eldrich Horror czy bijący rekordy popularności Catan postanowiło pokazać się nam z innej strony i wydało niemal jednocześnie trzy gry dla młodszych graczy. Jedną z nich jest Na Straganie, które z założenia ma być familijną grą ekonomiczną, w którą można zagrać z dziećmi już od 8 roku życia. Byliśmy bardzo ciekawi, jak zaprezentują się gry dla tej młodszej grupy odbiorców, gdyż jak widać po wspomnianych wcześniej tytułach, Galakta ustawia sobie poprzeczkę wysoko. Zapraszamy do naszej recenzji Na Straganie!


Przegląd elementów gry Na Straganie

Na Straganie zajmuje dość duże, ciężkie pudełko. Prezentuje się naprawdę świetnie i bardzo obiecująco. Grafika przedstawia dziewczynę stojącą obok straganu – sprzedawczynię, właścicielkę farmy? Po otwarciu wieczka naszym oczom ukazał się ogrom kolorowych elementów, przepiękne duże plansze przedstawiają pola uprawne, na których będzie można wprowadzać za pomocą kart przeróżne usprawnienia. Dodatkowo dla każdego gracza przygotowano plansze straganów. Również plansza targu świetnie się prezentuje, kolory są żywe i świetnie dobrane.

W pudełku znajdziemy również mnóstwo (ponad 100!) znaczników, w tym żetony towarów, transportu oraz karty farmera. Wszystko jest świetnej jakości, a na stole prezentuje się fantastycznie.Instrukcja napisana jest doskonale, wyjaśnia wszystkie zasady w jasny sposób, wskazuje, na co uważać i rozwiewa wszystkie wątpliwości.

Jedyne, do czego mogę się przyczepić to to, że gra…zajmuje mnóstwo miejsca. Jednak z drugiej strony plansze graczy, targu, żetony wyglądają naprawdę imponująco i Na Straganie może spokojnie zostać „grą pokazową” jeśli chcemy zaprezentować rodzinie, czy znajomym nowoczesną planszówkę.


Zarys rozgrywki gry Na Straganie

Na Straganie jak na grę familijną ma stosunkowo proste zasady. Nie znajdziecie tu zasad napisanych małym druczkiem, których trzeba się uczyć godzinami. Po jednorazowym przeczytaniu instrukcji wszystko powinno być jasne, a najmłodsi spokojnie wytłumaczą zasady gry nowym graczom.

Aby wygrać rozgrywkę w Na Straganie, należy pochwalić się jak największą liczbą punktów (pieniędzy). Krótko mówiąc, ten rolnik który najwięcej zarobi wygra grę.

Każdy uprawia swoje pole uprawne i modeluje je w dowolny sposób, następnie sprzedaje towary ze swojego straganu i pomnaża swój majątek. Raz zarobionych pieniędzy nie można stracić. W rozgrywce będziemy używać 3 kości, jedną wybieramy, aby dobrać usprawnienie, dwie pozostałe sumujemy, żeby aktywować dowolne pole. Oprócz podstawowej rozgrywki, mamy do wyboru dodatki, które możemy dowolnie łączyć, aby modyfikować grę.


Recenzja

Na Straganie spodobało mi się już od pierwszej rozgrywki. Bawiliśmy się w grę drużynowo, córki pomagały nam zarządzać farmami, przydzielać karty i wybierać surowce. Tak spodobała im się rozgrywka, że następne gry chciały już zarządzać własnymi farmami i zarobić więcej pieniędzy od rodziców.

Gra wymaga dość szybkiego liczenia (dodawania w pamięci do 12) dlatego wiek 8+ na pudełku został wskazany prawidłowo. Gracz musi zdecydować, jak rozdzielić swoje 3 kości, aby podczas tury mieć z tego jak najwięcej korzyści. Co ciekawe, faza produkcji w grze uaktywnia nie tylko naszą farmę, ale też pole przeciwnika! Wprowadza to do gry interakcje między graczami, gdyż musimy zdecydować, czy opłaca nam się aktywować pole, które przyniesie przeciwnikowi sporo punktów. W rozgrywce na dwie farmy było to łatwiejsze do kontroli niż w grze w większym składzie, dlatego uważam, że w rozgrywce 2-osobowej możemy nawet specjalnie przeszkadzać drugiemu rolnikowi w uzyskaniu dochodu.

Bardzo podoba mi się możliwość rozszerzenia zasad gry o dodatkowe cele, umiejętności rolnika, środki transportu i moduł przyspieszający, gdyż gwarantuje to praktycznie nieograniczoną zabawę i regrywalność. Na Straganie jest dynamiczne, gdyż nawet w turze przeciwnika aktywowane są nasze pola.

Pomimo używania w grze kości, wprowadzono mechanizm niwelujący losowość. Za pomocą żetonów z workami możemy zmieniać wartości aktywowanych pól. Działa to naprawdę nieźle, gdyż te żetony również musimy zdobywać! Planowania i strategii jest tu sporo, ale ograny 8- latek powinien sobie spokojnie z tym poradzić.


Podsumowanie

Podsumowując Na Straganie to fantastyczna gra familijna. Jeśli szukacie dobrej planszówki ekonomicznej, przy której pobawicie się całą rodziną, to świetnie trafiliście! Proste zasady, przyjemna rozgrywka, edukacyjny charakter i ciekawy design sprawiają, że Na Straganie to must have w kolekcji!


Mocne strony:

  • proste zasady,
  • „gra pokazowa”,
  • wymaga myślenia, jednak nie przegrzewa zwojów,
  • dodatkowe moduły rozwijające rozgrywkę,
  • świetnie napisana instrukcja,
  • świetny mechanizm niwelujący losowość,
  • doskonała gra dla całej rodziny.

Słabe strony:

  • chyba muszę kupić większy stół… 😉

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Galakta. Bardzo dziękujemy!

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *