Recenzje

Recenzja #515 Stella

Przenieś się do niesamowitego świata wyobraźni. Kojarz, obserwuj, zastanów się, co mogli wskazać inni… Niesamowite grafiki ze świata Dixit, wyjątkowy klimat i wciągająca rozgrywka. Oto Stella, gwiazda wśród gier skojarzeń!


Informacje o grze Stella

Autor gry Stella: Gérald Cattiaux, Jean-Louis Roubira

Wydawnictwo: Rebel

Liczba graczy: 3-6

Czas gry: 30 minut

Wiek: 8+



Gracze dzielą na dwa obozy. Na tych, którzy kochają Dixit i na tych, którzy go nie cierpią, ale od czasu do czasu również chętnie w niego zagrają. Dixit to legenda wśród gier planszowych. Gra, która przeciągnęła na „ciemną stronę” mnóstwo osób, która fascynuje i dzieci i dorosłych. Nie bez powodu jest polecana na jedną z pierwszych gier planszowych na wprowadzenie nowych osób i nie bez powodu zagrywają się nią ludzie na najprzeróżniejszych spotkaniach. Teraz do gry wkracza Stella, młodsza siostra Dixita. Czy również ma szansę znaleźć się na topie? Sprawdźcie naszą recenzję.


Przegląd elementów gry Stella

Ach, jaka piękna jest ta Stella! Zachwyca już sama okładka ozdobiona śliczną, klimatyczną grafiką. A w środku… jest jeszcze lepiej! Insert jest idealnie zaplanowany, każdy najmniejszy element ma specjalnie przeznaczone dla siebie miejsce. Ktoś kto go projektował, robił to chyba z pomocą linijki, gdyż wszystko doskonale do siebie pasuje,

W pudełku znajdziemy oczywiście zestaw kart ze świata Dixit, które uwaga, możemy dowolnie łączyć! Kartami ze Stelli możemy grać w Dixit i odwrotnie! Karty są… cudowne, aż brak mi słów na ich opisanie. Każda jest wyjątkowa, stanowi sama w sobie jakąś historię. Uwielbiam przeglądać te karty i wyobrażać sobie te wszystkie światy i sytuacje na nich przedstawione.

Oprócz kart w pudełku znajdziemy planszę, kolorowe żetony graczy, żetony rund, planszetki graczy, planszę liczenia punktów, znacznik gracza rozpoczynającego, ściereczki oraz kolorowe pisaki. Pisaki, jak pisaki, pewnie za jakiś czas się wypiszą, mam nadzieje, że na stronie wydawcy będzie można dokupić komplet uzupełniający, bo te które znajdziemy w pudełku pasują do niego idealnie… Do gry dołączono również dobrze napisaną instrukcję.

Wszystkie elementy gry są starannie wykonane i solidne. Gra jest zdecydowanie warta swojej ceny!


Zarys Rozgrywki gry Stella

Zasady gry są nieco bardziej skomplikowane niż w Dixit, lecz sama rozgrywka wydaje mi się prostsza – szczególnie dla osób, które nie lubią wymyślać skojarzeń i dla młodszych graczy, którym trudno wymyślić dobre hasło. Tutaj hasła mamy już gotowe, wystarczy tylko wybrać pasujące do nich obrazki i gotowe! Musimy jednak zdecydować, ile kart obstawimy w danej rundzie, gdyż najbardziej „łapczywi” mogą otrzymać ostatecznie mniej punktów.

Same zasady są bardzo proste. Gracze po kolei wskazują po jednej karcie, którą skojarzyli z hasłem i sprawdzają, czy ktoś również zadecydował podobnie. Jeśli zrobiła to jeszcze jedna osoba – tworzy się superiskra, dająca każdemu z pary po 3 punkty. Kiedy kartę wybrało więcej osób, tworzy się zwykła iskra – warta 2 punkty. Jeśli nikt nie skojarzył wybranej przez nas karty, odpadamy w tej turze z gry. Nie możemy już dostać punktów, ale nasze wybrane karty wciąż mogą dać punkty innym.

Gra kończy się po 4 rundach. Następuje wtedy podliczanie wszystkich punktów.


Recenzja

Do pierwszej rozgrywki w Stellę wybrałam bardzo wymagającą ekipę – dziadków i moją 8-latkę. 6-latka jak zwykle obserwowała grę i dopiero później miała podjąć decyzję, czy będzie chciała w nią z nami zagrać. Rozłożyliśmy na stole planszę, karty, wręczyliśmy wszystkim plansze graczy i odczytaliśmy hasło, do którego należało dobrać skojarzenia. Na starcie popełniliśmy jeden błąd – gra wylądowała na ławie, nie na stole, więc wszyscy musieliśmy się porządnie nachylać, żeby cokolwiek widzieć, szczególnie dziadkowie mieli problem z dostrzeżeniem szczegółów. Po zmianie miejsca wszystko układało się już świetnie, a wszyscy gracze bardzo wczuli się w rozgrywkę.

Kart z hasłami mamy naprawdę sporo, a dodatkowo możemy wymyślić własne. Regrywalność gry jest więc bardzo duża, a każda rozgrywka będzie wyglądała inaczej. Również w zależności od graczy, ich skojarzeń zabawa będzie się różnić. Kiedy grałam z córkami (młodsza uznała, że gra jej się podoba), przegrałam z zatrważająco niską liczbą punktów, one natomiast miały prawie identyczne wyniki. Co chwilę tworzyły superiskry, a karty z oczywistymi dla mnie skojarzeniami, dla nich były niezrozumiałe… Najlepiej grać więc w mieszanym, większym gronie.

W Stellę można zagrać już w 3 osoby, ale im więcej graczy, tym więcej nieoczywistych pomysłów i… zabawy. Interakcji jest tutaj naprawdę sporo, a próg wejścia jest niski. Zasady są proste, do wytłumaczenia dosłownie w parę minut. Gra więc idealnie nada się do grania z mniej ogranymi osobami lub w nowym gronie znajomych.

Dixit czy Stella?

Stella na pewno spodoba się osobom, które nie lubią wymyślać haseł. Tutaj hasło jest już gotowe, wystarczy tylko wybrać pasujące do niego karty. Zasady obu pozycji są różne, a karty z ilustracjami można dowolnie przenosić między rozgrywkami. Z tego względu myślę, że warto mieć na półce obie te pozycje, które wprost zachwycają swoim wykonaniem i zapewniają godziny świetnej zabawy!


Podsumowanie

Stella to bardzo przyjemna, klimatyczna gra, w którą rozgrywka daje naprawdę sporo przyjemności. Jeśli lubicie Dixit, to Stella również powinna Wam się spodobać. Pomimo kart, które łączą obie te gry, każda z nich ma odmienne zasady, na tyle różne, że warto mieć obie te pozycje na półce. Jeśli jeszcze nie graliście w Dixit, możecie zacząć spokojnie od Stelli, to fantastyczna gra wyobraźni, przy której fantastycznie spędzicie czas! Polecamy do rodzinnych i imprezowych rozgrywek! Stella doskonale sprawdzi się również jak prezent, wykonanie jest wprost fenomenalne!


Mocne Strony:

  • klimatyczna rozgrywka,
  • niesamowite ilustracje,
  • piękne wykonanie,
  • proste zasady,
  • łączy pokolenia,
  • idealna gra na prezent!

Słabe Strony:

  • po jakimś czasie wypiszą się mazaki dołączone do gry.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Rebel. Bardzo dziękujemy!

Rebel logo

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *