Recenzje

Recenzja #292 The Gallerist

Galerie sztuki – miejsca odwiedzane przez coraz liczniejsze grupy osób. Znajdziemy tam zarówno kupców, jak i wielu inwestorów. Nic więc dziwnego, że są one coraz częściej spotykane, a artyści biją się o atrakcyjne kontrakty. Czy zastanawialiście się jednak, jak to jest od tej drugiej strony? Ile obowiązków i wyzwań ma osoba zarządzająca tym pięknym miejscem? W The Gallerist macie szansę spróbować swoich sił i zobaczyć, czy Wasze inwestycje przyniosą zamierzone zyski! Jednak pamiętajcie – każda decyzja niesie za sobą konsekwencje!


Informacje o grze

Autor gry: Vital Lacerda

Ilustracje: Ian O’Toole

Wydawnictwo: Eagle-Gryphon Games

Liczba graczy: 1-4

Czas gry: 60-150 Min

Wiek: 13+

Mechaniki w grze: Commodity Speculation, Investment, Set Collection, Worker Placement

 


Era sztuki i kapitalizmu spowodowała potrzebę nowego zawodu – Galerysty. Łącząc elementy dystrybutora sztuki, kustosza muzeum i menadżera artystów, masz zamiar podjąć się tej pracy! Będziesz promować i kształcić artystów; kupować, wystawiać i sprzedawać ich dzieła oraz budować i wywierać swój międzynarodowy wpływ. W rezultacie osiągniesz szacunek potrzebny do przyciągnięcia odwiedzających do swojej galerii z całego świata. Jest wiele do zrobienia, ale nie martw się, możesz zatrudnić asystentów, którzy ci pomogą. W kolejce są bezrobotni miłośnicy sztuki, mający nadzieję na współpracę z kimś takim jak Ty. Zbuduj swoją fortunę, prowadząc najbardziej dochodową galerię w historii.

Tym razem przygotowaliśmy dla Was recenzję gry, którą pewnie większość z Was kojarzy. Jeden z bardziej znanych euraków, o którym co do trudności krążą legendy. Mają go tylko Ci zaawansowani gracze, wyjadacze, fanatycy mocnego myślenia i niezrównoważeni psychicznie… Czy jednak jest się czego bać? Mowa oczywiście o The Gallerist, czyli pięknej grze ze stajni Eagle Gryphon Games, która mimo swego wieku, nadal utrzymuje swoją wysoką notę. Nie ma co się dziwić – cudowne wykonanie, ogrom zasad i wielkie pudło pełne dobroci – czyli to co lubicie najbardziej! Dzisiaj udowodnimy Wam, że nie taki diabeł straszny, a dodatkowo sprawimy, że Wasza lista must have zyska jeszcze jeden, bardzo cenny tytuł!


Przegląd elementów i zasad gry

Jeśli zdarza Wam się wybierać do sklepów z planszówkami to zapewne nie raz znajdzie się pudełko, na którym zawiesicie oko na dłużej. W większości przypadków dlatego, że jest większe, ma fajne kolory czy przyciągającą tematykę. Ta sytuacja odnosi się również do omawianej przez nas gry The Gallerist – nie sposób przejść obok niej obojętnie, a zapewne większość z Was ją kojarzy. Piękne pastelowe kolory i ciężki karton wypchany po same brzegi – dosłownie sama radość!

Instrukcja, która ma za zadanie przeprowadzić nas przez trudy zrozumienia wszelkich mechanizmów zastosowanych w tytule, jest naprawdę świetna. Mogłoby się wydawać, że będzie to obszerna księga zajmująca wiele godzin, ale tak naprawdę to kilka stron treściwie i logicznie zapisanych zasad z licznymi przykładami. Oczywiście samo poznanie i zrozumienie ich wymaga naszej uwagi, ale z taką instrukcją to sama przyjemność. Dodatkowo na końcu znajduje się spis wszelkich dzieł, które możemy spotkać na kaflach występujących w grze. Dzięki temu tytuł ten nabiera klimatu, a nasza galeria staje się bardziej ,,prawdziwa”.

Kluczowym elementem jest oczywiście plansza – to tutaj znajdziemy najważniejsze dla nas miejsca takie jak:

  • Plac – miejsce na środku planszy, skupiające różnych zwiedzających. Dokładamy ich podczas wykonywania akcji kupna dzieła lub po odkryciu jednego z czerwonych artystów. Zwiedzających mamy w trzech kolorach, a każdy z nich daje nam określone bonusy, jeśli znajdzie się w naszej galerii. Brązowy podnosi nasze zyski, różowy wpływa na naszą sławę, a biały odpowiada za jedno i drugie, a dodatkowo wykorzystywany jest do promowania artystów.
  • Lobby – czyli przedsionek naszej galerii – znajdują się one w czterech kolorach i oznaczone są przerywaną linią. Zwiedzający, którzy trafiają tutaj, pozwalają nam na wykonywanie akcji z Rynku międzynarodowego.
  • Galeria – docelowe miejsce podróży zwiedzających. Im więcej doprowadzimy tutaj meepli, tym większe korzyści zapewnimy, sobie wykorzystując poszczególne akcje. Dodatkowo ich obecność jest niezbędna, jeśli będziemy sprzedawać jakieś dzieło. W końcu ktoś musi je kupić, prawda? – Droga sprzedaży online również możliwa!

Oprócz wyżej wymienionych znajdziemy również cztery Lokacje, które odpowiadają za wykonywane w grze akcje. Każde miejsce ma do wyboru dwie opcje i rozrysowane obok wszystkie elementy odpowiadające typowi Lokacji. Wystarczy umieścić swojego piona w wyznaczonym do tego miejscu i zdecydować co robimy.

Kolonia Artystów – jak sama nazwa wskazuje, tutaj znajdziemy wszystkich artystów, których możemy wspierać, promować i zdobywać ich dzieła sztuki. Wyróżniamy fotografów, rzeźbiarzy, malarzy oraz grafików, a każdy z nich ma zasób możliwych do kupna dzieł sztuki. Możliwe do wykonania akcje to:

  • Odkrycie Artysty – odwracamy płytkę nieodkrytego artysty na drugą stronę, dzięki czemu otrzymujemy jednorazowy bonus znajdujący się na nim, jak również jego podpis, który w przyszłości pozwoli nam na zakup dzieła w niższej, początkowej cenie. Na czerwonych kaflach znajdziemy również kolekcjonerów, których umieszczamy na placu.
  • Zakup Dzieła Sztuki – to nic innego jak kupno Dzieła Sztuki Artysty, który został już wcześniej odkryty. Decydując się na tę akcję, płacimy koszt pokazany przez białą kosteczkę znajdującą się na odpowiednim kaflu Artysty czyli poziom sławy, bierzemy dostępne dzieło, a znajdujących się na nim zwiedzających odkładamy na Plac. Dodatkowo otrzymujemy widoczne bilety i podnosimy poziom sławy Artysty zależnie od liczby kolekcjonerów w naszej galerii plus wskaźnik pokazany w gwiazdce. Podpis Artysty układamy obok swojej planszetki zgodnie z poziomem jego sławy – w ten sposób określamy wartość dzieła do sprzedaży. Tak otrzymany produkt umieszczamy na wystawie w swojej Galerii, aby wszyscy mogli go podziwiać.

Centrum Prasowe – Tutaj możemy pokusić się o następujące akcje:

  • Zatrudnienie Asystenta – zatrudniamy dowolną liczbę asystentów, umieszczając ich w swoim biurze na naszej planszetce. Musimy pamiętać jednak o opłaceniu ich kosztu, jak i posiadaniu miejsca – a są one cztery. Niektórzy asystenci dają nam jednorazowe bonusy zaraz po zakupie. Przydają się oni do wykorzystywania bonusów z kontraktów czy pozostawianiu ich na polu akcji które opuszczamy, aby w ten sposób napędzać tzw KickOut Actions.
  • Promowanie Artysty – pole to pozwala nam na podniesienie rangi Artysty płacąc punktami Wpływów w zależności od poziomu, na który chcemy go wznieść. Oczywiście dzięki tej akcji zyskujemy różne bonusy, jak i podnosimy Sławę Artysty o 1 poziom plus liczba białych zwiedzających w naszej galerii. Jest to bardzo opłacalne, gdyż wzrasta dzięki temu wartość posiadanych przez nas Dzieł, a zatem będziemy mogli je drożej sprzedać – czysty zysk!

Biuro Sprzedaży – Tutaj możemy kolejno:

  • Podpisać kontrakt – pobieramy kontrakt z czterech już dostępnych lub uprzednio wykładamy nowe. Tak pozyskaną kartę układamy na naszej planszetce i zyskujemy jednorazowy bonus w postaci zakrytego biletu. Kontrakty pozwalają nam na sprzedaż danego typu Dzieła, jak i mają miejsce, aby umieścić Asystenta w celu otrzymania bonusu – Jak widać, nasi pomocnicy mają dużo roboty!
  • Sprzedać Dzieło Sztuki – do tej akcji możemy przystąpić posiadając kartę kontraktu odpowiadającą Dziełu, jakie chcemy upłynnić. Otrzymujemy pieniądze wskazane przez poziom Sławy artysty, wykorzystany kontrakt odwracamy na drugą stronę, a dzieło zdejmujemy z wystawy i odkładamy obok naszej planszy. W ten sposób zbieramy to, co udało nam się sprzedać, aby na koniec zyskać dodatkowe punkty za wypełnienie zadań z kart otrzymanych na początku rozgrywki. Naszą Galerię opuszcza wybrany zwiedzający, jako symbol zadowolonego kupca i wraca na Plac.

Rynek międzynarodowy – Tutaj będziemy mogli zdobyć znaczniki reputacji, które będą punktować na koniec gry, jak również wziąć udział w licytacji dzieł wystawionych na sztalugach przy podliczaniu punktów. Aby skorzystać z akcji Rynku, należy posiadać w swoim lobby odpowiednie kolory zwiedzających oraz Asystenta w biurze – do wyboru mamy trzy kolumny, a każda z nich daje inne możliwości i wymaga posiadania innych dzieł lub opłacenia kosztu:

  • Wzięcie znacznika reputacji – jeśli spełniamy warunek wyznaczony przez zwiedzających, jak również posiadamy w swojej galerii dany typ Dzieł Sztuki np. Fotografię, to możemy pobrać dostępny znacznik reputacji i położyć na wybranym przez siebie miejscu na naszej planszetce – w ten sposób zyskujemy podwójnie – jednorazowy, zakryty przez nas bonus z planszetki gracza oraz dodatkową punktację na koniec gry. Puste pole po znaczniku zapełniamy naszym Asystentem, który zostanie tam do końca gry. Dodatkowo jeden zwiedzający z Lobby wraca na Plac.
  • Wzięcie udziału w Licytacji Dzieła – akcja ta przebiega bardzo podobnie, jak w wyżej opisanym pobraniu znacznika reputacji, z tym wyjątkiem, że opłacić musimy koszt od 1 do 6 za wybrane pole, a zwiedzający nie opuszczają naszego Lobby. Tutaj zyskujemy bonus nadrukowany na wybranym polu, gdzie umieszczamy naszego Asystenta.

Jak widzicie, możliwości jest naprawdę sporo, a każda z akcji niesie za sobą wiele dodatkowych korzyści i bonusów. Jeśli jednak mało Wam kombinowania, to oprócz akcji z lokacji w swojej turze możemy również wykonać akcję wykonawczą. Jedną z nich jest wykorzystanie dowolnej liczby biletów, aby poruszać zwiedzających z Placu do swojego Lobby czy Galerii, a kolejna pozwala nam na skorzystanie z bonusów na kartach kontraktów, poprzez użycie Asystentów. Jakby tego było mało, sami Asystenci mogą być pozostawiani przez nas na polu, z którego chcemy usunąć swój pionek – dzięki temu, jeśli ktoś wejdzie na takie miejsce, zyskujemy akcję Wykopania, czyli coś jak dodatkową turę, tylko dodatkowo płatną Wpływem, albo darmowe wykonanie wyżej wspomnianej akcji wykonawczej. Oczekiwanie na swoją turę się zmniejsza, a kombinowania nie ma limitu.

Karty Kontraktów

Koniec gry wyznaczany jest przez spełnienie się dwóch z trzech możliwych warunków – koniec biletów w dwóch kolorach w kasie, uzyskanie statusu celebryty przez co najmniej dwóch artystów lub wyczerpanie zwiedzających z czarnego woreczka. Wówczas runda jest kontynuowana, aż ostatni gracz wykona swoją akcję, a następnie wszyscy mają jeszcze jedną turę. Nie obowiązuje jednak akcja wykopania, także to już naprawdę ostatnie ruchy – sprawcie więc, aby przyniosły największe zyski, wszak pieniądze to punkty na koniec gry!

Trzeba przyznać, że wszystkie elementy, które znajdziemy w tym obszernym pudełku, wykonane są naprawdę dobrze. Mimo wielu zasad każdy z graczy otrzymuje dodatkowo planszetki ze spisem Lokacji i akcji jakie są tam dostępne, oraz wytłumaczeniem niektórych symboli użytych w grze. To właśnie poznanie znaczenia symboliki jest kluczowe, aby upłynnić rozgrywkę i wykonywanie ruchów. Całość można spokojnie przechowywać w pudełku, gdyż wypraska wszystko trzyma na swoim miejscu.

Planszetki Pomocy dla graczy

Recenzja

The Gallerist to tytuł, który broni się sam. Nie musimy Was przekonywać do tego, że ta gra jest po prostu genialna – przeczytacie o tym wszędzie! Dla nas jej cudowność zaczyna się już od samego wykonania i klimatu, który wbrew pozorom w tej jakże mocnej ekonomicznej grze czujemy przy każdej rozgrywce. Wszystkie komponenty są wykonane starannie, z porządnych materiałów okraszonych delikatnymi, pastelowymi grafikami, które po zapoznaniu z całością stają się bardzo czytelne. Nic nie znajduje się tutaj bez powodu – wszystko łączy się w unikalną całość, która podczas rozgrywki pozwala na wczucie się w rolę prawdziwego właściciela galerii i poznawania rynku sztuki.

Jak pewnie łatwo się domyślić, nie jest to tytuł na szybkie rodzinne granie po obiedzie, a mocne euro, które wymaga porządnej znajomości zasad i czasu. Instrukcja co prawda napisana jest bardzo czytelnie i zawiera wiele przykładów i grafik, ale przy tego typu pozycjach każda, nawet najmniejsza zasada ma duże znaczenie. Wiele niuansów, o których łatwo można zapomnieć, często mocno wpływa na nasze losy podczas gry. Warto też zauważyć, jak to w tego typu grach bywa, że The Gallerist nie zawsze wybacza błędy. Nie raz zdarzyły nam się sytuacje, że gracze mieli problem ze sprzedażą dzieła, bo dobrali błędne kontrakty. Galeria pełna sztuki, pieniędzy brak i co dalej? Rynek jest ciężki. Dlatego też tytuł ten polecamy głównie zaawansowanym graczom, tak jak zresztą większość pozycji Vitala Lacerdy.

Bilety

Regrywalność to jeden z najważniejszych elementów gier, na który większość z nas zwraca szczególną uwagę – nikt przecież nie chce tytułu, który po kilku partiach okaże się nudny i powtarzalny, nie przynosząc nam tym samym żadnego wyzwania, prawda? Na szczęście w The Gallerist nie musicie się tym martwić – mnogość zasad i mechanizmów użytych w grze z pewnością nie pozwolą Wam się znudzić. Tutaj wszystko perfekcyjnie się ze sobą łączy, każda decyzja jest ze sobą powiązana – odkrywanie jak perfekcyjnie się to zazębia, daje naprawdę wiele satysfakcji! Przy każdym kolejnym podejściu jesteśmy w stanie próbować zupełnie nowych strategii, a mnogość wyboru zarówno artystów, dzieł sztuki jak i samych kluczowych znaczników reputacji sprawia, że za każdym razem stajemy przed zupełnie nowym, unikalnym wyzwaniem.

Czy tytuł ten sprawdzi się zarówno na dwóch, jak i czterech graczy? Odpowiedz brzmi, oczywiście tak, ale jest parę różnic o których warto pamiętać. Przede wszystkim w rozgrywce dwuosobowej nasze tury będą następować po sobie bardzo szybko, a co za tym idzie sama rozgrywka będzie krótsza. Tutaj też nie będziemy czuli takiej presji, jeśli chodzi o akcje związane z Rynkiem międzynarodowym, a sama końcowa licytacja nie ma aż tak dużego znaczenia. Akcje wykopania będą dużo rzadsze, a więc każda decyzja i podejmowane przez nas działania będą miały większe znaczenie niż przy większej liczbie osób.

Przy czterech osobach rozgrywka może się niestety dłużyć – oczywiście wszystko zależy od graczy i czasu, w jakim podejmują decyzję, ale nie ma co udawać – jest to ciężkie euro i każdy potrzebuje chwili, żeby pomyśleć. Dlatego ci, którzy biją pianę za troszkę dłuższe oczekiwanie na swoją kolej, mogą mieć problem. Sytuacja na planszy również się zmienia – jest ciaśniej, pożądane przez nas kontrakty, obrazy czy inne elementy mogą szybko zniknąć. Na pewno jest dużo więcej presji i kombinowania, ponieważ sytuacja na samej planszy będzie się zmieniać dynamiczniej. Dla nas osobiście rozgrywka 3 – osobowa jest idealną opcją – umiarkowany czas oczekiwania na swoją kolej, większe prawdopodobieństwo ,,wykopania” i mocniejsza rywalizacja.

Pieniądze

The Gallerist jak już wcześniej wspominaliśmy, nie jest tytułem dla laików. Gra stawia nas przed ogromną liczbą decyzji do podjęcia – wiele będzie momentów, w których będziemy musieli zrezygnować z jednej rzeczy na poczet innej, a czasem aby coś osiągnąć będziemy mocno planować do przodu, ale przecież o to w tym chodzi – żeby mocno przepalić zwoje! O dziwo bardzo ciekawym mechanizmem jest tutaj poruszanie odwiedzających za pomocą biletów. Przez takie działania możemy nie raz mocno uprzykrzyć życie innym graczom, a jak powszechnie wiadomo – kto pierwszy ten lepszy. Jest to z pewnością ciekawe wprowadzenie interakcji między graczami – niby nic, ale jednak satysfakcja pozostaje! Poza tym skupiamy się tu głównie na sobie i naszych artystach, których to będziemy promować, aby stali się światowymi gwiazdami!

Odwiedzający

Ciężko mówić o losowości, gdy wspomina się tytuły Vitala Lacerdy – tak samo jest w tym przypadku. Gry euro powinny przede wszystkim pozwalać nam na wykręcanie dużej liczby punktów w sposób zupełnie zależny od nas – im więcej dróg do tego tym oczywiście lepiej, ale nikt przecież nie chce przegrać przez źle dobraną kartę! Tutaj, wszystko co robimy, każda decyzja, wydane pieniądze, inwestycja, a nawet to za co będziemy punktować na koniec gry, zależy tylko i wyłącznie od nas. Oczywiście jest parę elementów losowych, jak sam dobór kart celów na początku, ale tak naprawdę są one delikatnym wprowadzeniem planu, który swoją drogą pomaga na początku obrać kierunek przy tak dużej mnogości wyborów. Inne elementy, które są zmienne przy każdej rozgrywce dodają tutaj tylko regrywalności, także jeśli zależy Wam na wykazaniu się swoistymi umiejętnościami planowania, kalkulacji i odpowiedniemu inwestowaniu to The Gallerist jest idealnym wyborem!

Asystenci w kolorach graczy

Podsumowanie

Pewnie Was to nie zdziwi, ale tak się składa, że The Gallerist bardzo mocno przypadło nam do gustu – zarówno wykonanie, klimat i mechanizmy w grze tworzą idealną całość. Nie możemy ukrywać, że od jakiegoś czasu gry euro przejęły kontrolę na naszych półkach i często umilają nam wieczory – dodajmy do tego sztukę i wszelkie związane z nią tematy – dla nas idealne połączenie. Mimo wielu zasad i jej złożoności, samo tempo gry jest naprawdę przyjemne. Posiadanie tego tytuły to zapewne inwestycja dla wielu z Was, ale uwierzcie nam – zwróci się z nawiązką!


Mocne strony:

  • bardzo dobrze napisana instrukcja,
  • porządne wykonanie,
  • piękna szata graficzna,
  • regrywalność,
  • świetnie się skaluje,
  • zazębiające się mechanizmy,
  • wiele dróg do zwycięstwa,
  • wymagająca rozgrywka,

Słabe strony:

  • cena może przytłoczyć, ale stosunek cena/jakość jest bardzo dobry,
  • dużo małych zasad do zapamiętania,
  • możliwy paraliż decyzyjny,

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Eagle-Gryphon Games. Bardzo dziękujemy!

Katarzyna Dzierżęga

Gry planszowe są naszą pasją. Zapytasz co u nas słychać? – Gry planszowe. Jak tam w Poznaniu? – Gry planszowe. Co robicie w Sylwestra? – you-know-what! Każde z nas zaczęło osobno. Kasia od Talizmana, Adrian od… Monopoly Deal. I to w dużej mierze właśnie gry nas połączyły. Jesteśmy zdecydowanie freak-ami. Na naszej drodze szybko zaczęły pojawiać się coraz to cięższe euro i ameritrashe. Im bardziej nietypowo – tym lepiej. Staramy się grać jak najczęściej, co chwilę odnajdując pozycje godne naszej uwagi. Szukamy tych, które urzekną nas na długie godziny. Nie znaczy to jednak, że odmawiamy sobie krótkich i lekkich gier. W naszej kolekcji mamy już ponad 300 tytułów. Chcielibyśmy wskazać kilka konkretnych, tych ulubionych, ale może zamiast tego podzielimy się z Wami tym, co jest na naszej półce:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *