Recenzje

Recenzja #286 Sherlock Holmes & Moriarty. Konfrontacja

Nowy komiks paragrafowy o przygodach słynnego londyńskiego detektywa. Tym razem oprócz Sherlocka Holmesa i Watsona możemy wcielić się również w geniusza zbrodni – Moriartego. Czy tym razem uda się rozwiązać wszystkie śledztwa? Zagraj w grę, której bohaterem jesteś TY!


Informacje o grze

Autor gry: CED

Ilustracje: Boutanox

Wydawnictwo: FoxGames

Liczba graczy: 1

Wiek: 10+


Jestem wielką fanką komiksu i mam już całkiem sporą kolekcję dzieł różnych autorów. Od niedawna do moich zbiorów dołączyły również komiksy paragrafowe, w których „przeskakujemy” po kadrach i mamy wpływ na to, jak potoczy się nasza przygoda. „Przerobiłam” prawie wszystkie dostępne pozycje od FoxGames i z niecierpliwością czekam na kolejne zapowiadane nowości.

Dzisiaj na warsztat wezmę komiks „Sherlock Holmes & Moriarty. Konfrontacja”. Jest to już kolejny komiks paragrafowy o przygodach słynnego detektywa. Tym razem obok Sherlocka i Watsona mamy do wyboru jeszcze jedną postać – Jamesa Moriartego. Osobom, które nie znają twórczości Arthura Conana Doyle’a, należy się słowo wyjaśnienia. James Moriarty to odwieczny wróg Sherlocka Holmesa. Ten genialny profesor niegdyś omal nie doprowadził do śmierci detektywa i od tej pory jest jego największym antagonistą. Czy ten komiks dorównuje poprzednim z serii? Zapraszamy do recenzji!

Wykonanie wszystkich komiksów paragrafowych od FoxGames stoi na bardzo wysokim poziomie. „Sherlock Holmes & Moriarty. Konfrontacja” nie odbiega w niczym od poprzedników. Gruba okładka i solidny papier sprawiają, że komiks może z powodzeniem posłużyć kolejnym graczom. Grafiki są dobrze dopasowane, nieco „kanciaste” i dość mroczne. Doskonale pasują do klimatu książki.

Tym razem naszym zadaniem będzie rozwiązanie 3 związanych ze sobą spraw, które doprowadzą nas do wspólnego finału. Akcja gry toczy się podczas podróży pociągiem i to głównie w jego obrębie będziemy się poruszać. Sprawy płynnie przechodzą jedna w drugą i tworzą ciekawą całość. Dwie z nich dotyczą zabójstwa, jedna – zaginięcia. Po drodze należy również pamiętać o zbieraniu diamentów, które mogą nam się przydać pod koniec gry…

„Sherlock Holmes & Moriarty. Konfrontacja” spodobał mi się już od samego początku. Wciągająca przygoda i tajemnicze śledztwa pochłonęły mnie na długi czas i nie pozwoliły oderwać się od książki. Śledztwa okazały się trudniejsze, niż myślałam. Podczas rozwiązywania zagadek należało zwracać uwagę na najmniejsze szczegóły. Każda rzecz mogła mieć znaczenie i przyczynić się do naszego zwycięstwa lub klęski.

Po rozwiązaniu wszystkich spraw możemy zajrzeć do specjalnego rozdziału z rozwiązaniami i przekonać się, czy nasz tok rozumowania był słuszny.

Rozwiązując zagadki, musimy wybrać, w kogo wcielimy się podczas gry. Każda z postaci ma właściwe sobie cechy, które mogą nam się przydać podczas gry. Grając Watsonem, możemy zadawać rozmówcom po 4 pytania oraz oglądać ciała ofiar. Wybierając Sherlocka, pytania mamy już tylko 3, ale nasz zmysł dedukcji pomoże nam postawić te właściwe. Ostatnią z postaci, w którą możemy się wcielić jest Moriarty. Tak jak Holmes zadaje 3 pytania, ale dodatkowo może wywrzeć na rozmówcy presję, grożąc mu. To od nas zależy, kogo wybierzemy i jak potoczy się nasza gra.

„Sherlock Holmes & Moriarty. Konfrontacja” nie należy do komiksów, które możemy przechodzić kilka razy. Oczywiście możemy rozpocząć zabawę od nowa, wcielając się w inną postać, ale sprawa za każdym razem będzie toczyć się podobnie. Ta pozycja przypomina mi bardzo „Cztery śledztwa Sherlocka Holmesa”, które są do tej pory moim ulubionym „paragrafem”. 

Zagadki w tej części są znakomite, lecz ich poziom trudności jest naprawdę wysoki. Ciężko mi sobie wyobrazić, że 10-latek (wiek określony na okładce przez wydawcę) mógłby sobie z nimi poradzić. Dodatkowo niektóre sceny są dość drastyczne (oględziny zwłok itd.). Komiks sprawdzi się świetnie dla dorosłych oraz starszej młodzieży. Na pewno wciągnie na długi czas i zapewni kilka godzin wyśmienitej zabawy!

Podsumowując, uważam, że „Sherlock Holmes & Moriarty. Konfrontacja” jest bardzo dobrym komiksem paragrafowym. Wciągnie i początkującego gracza i tego bardziej obeznanego z grami tego typu. Jeśli chcecie rozruszać szare komórki lub sprawić komuś ciekawy prezent bierzcie w ciemno!


Mocne strony:

  • wciągające śledztwa,
  • wysoki poziom łamigłówek,
  • bardzo dobre wykonanie.

Słabe strony:

  • jednokrotna możliwość przejścia komiksu.

Przydatne linki:

Komiks najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo FoxGames. Bardzo dziękujemy!

foxgames

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

One thought on “Recenzja #286 Sherlock Holmes & Moriarty. Konfrontacja

  • Dopiero jakiś czas temu trafiłem na komiksy paragrafowe i od razu mnie zaciekawiły. Cieszę się, że zyskują tak dużą popularność! To super zabawa!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *