Recenzje

Recenzja #267 Quodd Heroes

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jakie życie prowadzą kości, gdy akurat ich nie używacie? A gdybyśmy Wam powiedzieli, że to odważni bohaterowie, którzy przemierzają dzikie krainy w poszukiwaniu skarbów, mierząc się przy tym z wieloma niebezpieczeństwami? Tak! To wszystko jest możliwe w przeuroczej grze Quodd Heroes, gdzie przyjdzie Wam turlać wielkimi, słodkimi kośćmi po odległych krańcach bajkowego świata. Niech Was jednak nie zwiodą piękne grafiki – odpowiednia strategia jest podstawą zwycięstwa!


Informacje o grze

Autor gry: Ryan Iler

Ilustracje: Ryan Iler, Kamila Szutenburg

Wydawnictwo: Wonderment Games

Liczba graczy: 1-6

Czas gry: 30-90 Min

Wiek: 14+

Mechaniki w grze: Action Queue, Cooperative Game, Grid Movement, Modular Board, Pick-up and Deliver, Variable Player Powers


Wiele jest gier, które oferują nam niezapomniane przygody i odległe krainy do odkrycia. Są też takie, które posiadają niezliczoną ilość scenariuszy, jak i ciekawe tryby rozgrywki. Jednak zawsze, gdy przychodzi do wyboru tytułu z gatunku ameritrashy, w których to przygoda i klimat ma największe znaczenie, często nie wiemy, na co się zdecydować. My jako gracze mamy duże wymagania – wypadałoby, żeby wydarzeniami nie rządziła losowość, aby ciekawe mechaniki dodawały regrywalności, a całość wykonana była nieskazitelnie. Jakby do tego jeszcze doszła strategia – no po prostu ideał! A co, jeśli powiemy Wam, że ostatnio w nasze ręce trafił tytuł, który spełnia większość tych kryteriów? Usiądźcie więc wygodnie, bo Quodd Heroes nadchodzi!


Przegląd elementów gry

Gra, która osiągnęła ogromny sukces na Kickstarerze, jak na tytuł osoby, która oprócz wielkiej pasji do planszówek, potrafi również tworzyć niesamowite grafiki. Ryan Iler, bo o nim mowa, dał nam graczom coś, co zdecydowanie zachwyci wielu. A wszystko zaczyna się od ogromnego pudełka, wypełnionego po same brzegi elementami. Oj, zdradzimy Wam, że nie należy do najlżejszych, ale to jeden z najprzyjemniejszych ciężarów, jakie było nam dane dźwigać! Grafiki znajdujące się na okładce, jak i samo wykonanie zasługują na pochwałę. Przeurocze kostki – bohaterowie ścigający się po kryształ w cudownej zielonej krainie. To właśnie z takim światem i ilustracjami będziemy obcować podczas całej rozgrywki.

Jednym z głównych elementów gry jest oczywiście plansza. To tutaj nasi bohaterowie będą walczyć i przemierzać rozległe krainy, aby w chwale wykonywać powierzone im misje. Oczywiście nie dajcie się zwieść tej kolorowej grafice – na nasze kostki czekają liczne pułapki, wodospady, tunele, wiry wodne i inne przeszkody, z którymi muszą się zmierzyć! Samo wykonanie naprawdę zachwyca – całość zrobiona jest z porządnej, grubej tektury. Jakby tego było mało, kafle planszy są dwustronne, a więc jak sami się domyślacie, możemy układać różne kombinacje – od tych przygotowanych pod konkretne scenariusze, po to, co tylko nam się w głowach urodzi!

To, co wszyscy kochamy najbardziej, czyli figurki. Tak, tak. I to jakie! Wielkie, całkiem kwadratowe, niektóre z dziurami, a inne trzymające lizaki, te uśmiechnięte, oraz te z groźnym grymasem, piękne, z licznymi detalami – tak, to oni – kościani bohaterowie! Przychodzą do nas parami, tak aby łatwiej nam było planować swoje ruchy. W otrzymanej wersji znajdziemy ich aż 11 rodzajów! Niektórym nie sposób się oprzeć (Pinky rządzi!), ale to nie wszystko! Każdy bohater jest już pre-shaded, dzięki czemu dokładnie widać wszystkie detale – takie działania zawsze podnoszą efekt wizualny całości. Jakby słodkości było Wam mało, znajdziemy też malutkie owieczki (i nawet tą czarną!), które posłużą nam w konkretnych scenariuszach. Obcowanie i obracanie kośćmi po planszy daje tutaj naprawdę bardzo dużo satysfakcji.

Planszetka gracza

Oprócz bohaterów każdy z nas otrzyma dodatkowo własną planszetkę, na której będziemy programować nasze ruchy i ulepszać kwadraciaka. Znajdzie się miejsce na karty przedmiotów czy zwierzątek, które mogą do nas dołączyć, ale głównie będziemy tu układać kafle umiejętności odpowiadające ruchom, jakie wykonujemy na planszy podczas gry. Ich odpowiednie przypisanie do danego boku naszej kości, może mieć dla nas kluczowe znaczenie podczas rozgrywki. Dolna część przeznaczona jest na kafle ulepszeń, które pozwolą nam na dobieranie większej liczby kart, poruszanie się o dodatkową liczbę pól, czy też inne przydatne boosty.

Nie byłoby dobrej planszówki bez odpowiedniego tekstu do przyswojenia, a więc i tutaj takowy otrzymamy. Instrukcja, bo o niej mowa, jest bardzo kolorową i przyjemną do nauki lekturą, która w szybki sposób pozwoli nam cieszyć się grą. Dodatkowo mamy dużo przykładów i fajne grafiki z bohaterami w roli głównej. Jak na prawdziwą przygodówkę przystało, znajdzie się też księga pełna scenariuszy. Podzielona jest ona na różne tryby gry, także każdy znajdzie coś dla siebie – od tych typowo zespołowych, po zacięte rywalizacje czy tryb solo.

Karty wydarzeń losowych

Dodatkowo, jak już wcześniej wspomnieliśmy, w grze znajdziemy cały plik kart, które w znaczny sposób wpływają na rozgrywkę. Możemy wyróżnić następujące typy:

  • Food – jednorazowego użytku karty, które z reguły dodają premie do naszego ruchu. Zagrywa się je w pierwszej fazie, tak aby miały wpływ na naszą turę.
  • Runes – nic innego jak potężne, starożytne, kościane runy, które skrywają tajemnicze moce. Często po ich zagraniu dodajemy różne tokeny na planszę. Z reguły mają swój zasięg użycia. Po zagraniu zostają odrzucone.
  • Pets – cudowne stworzenia, które dołączają do nas i od tej pory swoimi super umiejętnościami uławiają nam te ciężką wędrówkę. Karta zostaje z nami na stałe, chyba że zdecydujemy się wymienić ją na inną. Można posiadać maksymalnie jednego przyjaciela w danym momencie gry.
  • Items – podobnie jak karty stworzeń, raz zagrane zostają z nami do końca gry. Dzięki nim możemy zyskać super zdolności, które mocno wpływają na rozgrywkę.
  • Tools – jednorazowe karty, które nie raz posłużą nam pomocą w pokonywaniu różnych, zawiłych ścieżek.
Stos kart dostępnych w grze

Jakbyście uznali, że jeszcze Wam mało, to możecie odetchnąć z ulgą – cały stos żetonów czeka na posegregowanie do woreczków! Tak moi drodzy, bez tego ani rusz. Znajdziemy tutaj żetony, które kryją w sobie pułapki, przepaści, tunele, skocznie, ściany, kryształy, portale i inne tajemnice, których będziemy używać podczas gry. Dodatkowo jest też kafel wskazujący kierunki świata, aby ułatwić nam ruch w poszczególnych wydarzeniach czy scenariuszach, plansza z torem czasu, na którym będziemy odliczać liczbę rund, jakie pozostały do końca lub też nasz postęp (np. do ilu punktów kontrolnych dotarliśmy). Twórca pomyślał o wszystkim, dlatego przygotował dla nas bardzo pomocne karty – zarówno te mówiące co robi dany kafel ruchu czy ulepszenia, jak i te mówiące jak przebiega cała runda.

Rożne żetony używane w grze

Ostatnimi elementami, o których warto wspomnieć, są bomby, symbolizowane przez urocze kostki o specyficznych kształcie i numerkiem mówiącym, o ile pól taka bomba będzie się poruszała. Wnoszą one do gry fajny mechanizm i mogą mocno zmienić obraną przez nas drogę – w końcu nikt nie chce dostać rykoszetem prawda? Dodatkowo dostępne są też kości kierunku oraz liczby ruchów, jakie możemy wykonać np. podczas korzystania z teleportu. Każdy z tych elementów jest wykonany z najwyższej jakości materiałów. Musimy przyznać, że dawno wykonanie gry aż tak nas nie zachwyciło, jak w przypadku Quodd Heroes.

Bomby
Kości i kafel kierunku

Zasady gry

Quodd Heroes to gra, której zasady jesteśmy w stanie bardzo szybko przyswoić. Oczywiście, żeby jak najlepiej wykorzystać potencjał gry, warto zaznajomić się z użytą symboliką na kartach, ale i to nie zajmie nam dużo czasu. Niezależnie jaki tryb gry wybierzemy, po otworzeniu księgi scenariuszy otrzymamy konkretne wskazówki, jak należy przygotować planszę czy stos kart. Gdy już będziemy mieli to za sobą, pozostaje najważniejsze – wybór swojego bohatera! Tego, który za nas przemierzy te wszystkie niebezpieczne tereny, ryzykując swoje życie (chociaż nieskończone), aby zadowolić nas – graczy! Jeśli odnajdziecie swojego ulubieńca i dobierzecie jego planszę, płytki ruchu i ulepszeń, to nie pozostaje nic innego jak zaczynać zabawę!

Planszetki graczy

Gra dzieli się na dwie fazy – fazę odgrywania naszych tur w kolejności zgodnej ze wskazówkami zegara, oraz na fazę końca rundy, w której to będziemy między innymi ulepszać naszych bohaterów. Aby przybliżyć Wam nieco rozgrywkę, w skrócie opiszemy każdą z nich, zaczynając od naszej tury. Wygląda ona w następujący sposób:

  • Power-Up (Zagranie kart z ręki) – w naszej pierwszej turze z reguły nie jesteśmy w stanie tego zrobić, gdyż zaczynamy rozgrywkę bez żadnych kart. Gdybyśmy jednak coś mieli, staramy się wybrać takie, które wpływają na zaplanowany przez nas ruch, lub dodają nam inne, ciekawe zdolności, jak np. karty przyjaciół czy przedmiotów.
  • Movement (Ruch) – to tutaj zaczyna się cała zabawa. Każdy ruch zaczynamy od tzw. natural tumble, czyli obrócenia kostki na sąsiednie, wybrane przez nas pole. Tak ułożona kość odsłoni jeden ze swoich boków, do którego przypisana jest płytka ruchu i którą następnie będziemy rozpatrywać. Cała kwintesencja rozgrywki polega na odpowiednim zaplanowaniu wszystkiego tak, aby wykorzystać cały potencjał posiadanych kart i wykonać cele misje szybciej przed innymi, lub przed upływem czasu.
  • Recovery (Zagranie kart z ręki) – tak samo, jak przed ruchem, możemy zagrać karty, aby np. zmienić ułożenie planszy, dołożyć jakieś żetony czy też dołączyć przyjaciela lub przedmiot na przyszłość.
  • Exploration (Dobieranie kart) – dociągamy karty z tych wyłożonych na stole bądź też z zakrytego decku, w liczbie odpowiadającej posiadanych przez nas „lupek”. Znajdziemy je na naszym torze ulepszeń.

Gdy wszyscy gracze ukończą swoje tury, następuje faza końca Rundy. Odbywa się ona w pięciu krokach:

  • Board Upkeep – nic innego jak uporządkowanie planszy. Jeśli w danym scenariuszu występują jakieś ruchome elementy jak bomby, owce czy inne platformy, to jest właśnie moment, w którym następuje ich aktywacja.
  • Play a World Event Card – obecny pierwszy gracz dobiera i zagrywa kartę wydarzenia losowego, które odczytuje i stosuje się do jego zaleceń. Te karty często wpływają na wszystkich graczy np. poprzez przesunięcie naszych bohaterów o kilka pól w daną stronę. Och i cały misterny plan szlag trafił!
  • Move Time Tracker – jeśli akurat rozgrywamy partyjkę w scenariusz na czas, przesuwamy licznik o jeden do przodu. Tik Tak, czas leci!
  • Upgrade Your Hero – każdy gracz wybiera jedną płytkę ulepszenia i umieszcza ją na swoim torze ulepszeń, zaczynając od lewej strony. Mogą one zwiększyć nasz zasięg ruchu, liczbę dobieranych kart czy też dać nam inne ciekawe możliwości. Wybierajcie uważnie, każdy kafel jest dwustronny, więc zawsze będzie coś kosztem czegoś.
  • Pass First Player Icon – przekazujemy znacznik pierwszego gracza do kolejnej osoby.
Karty pomocy dla graczy

I tak w skrócie wygląda cała gra. Oczywiście teraz Wam się wydaje, że wszystko jest takie proste i szybkie, ale zapewniamy, że wcale tak kolorowo nie jest. Zależnie od scenariusza musimy zwrócić uwagę na to, co robią nasi przeciwnicy i walczyć z czasem, który tutaj mocno depcze nam po piętach. Zdobycie kryształów, zaliczenie punktów kontrolnych w odpowiedniej kolejności czy łapanie owiec to tylko kilka przykładów możliwych celów gry. Dodajcie do tego pułapki, przepaści, ruchomą planszę i całą masę niebezpieczeństw, jakie na Was czyhają – no łatwo nie będzie. Nasza tura to czysta strategia – każda strona kości ma zupełnie inną moc, a dodajcie do tego jeszcze karty zagrane przed ruchem czy posiadanych przyjaciół i przedmioty, które dają nam różne, ciekawe umiejętności. Dobrze, że twórca dał nam dodatkową kość bohatera – dzięki temu możemy z łatwością obracać nią w dłoni i planować nasz ruch bez zabierania tej z planszy.

Gra kończy się, gdy uda nam się w odpowiednim czasie wykonać cel misji, lub gdy któryś z graczy wykona go jako pierwszy przed nami. Najważniejsze więc jest maksymalne wykorzystanie potencjału posiadanych kart i ulepszeń tak, aby każdy ruch przybliżał nas do zwycięstwa.


Recenzja

Quodd Heroes to gra, która przede wszystkim przyciąga wyglądem i wykonaniem. To niesamowite, jak praktycznie jeden człowiek jest w stanie stworzyć coś tak pięknego, co dodatkowo działa bardzo dobrze. Użyte grafiki są spójne i fajnie wprowadzają w klimat świata Quoddrii – miejsca, gdzie nasi bohaterowi prowadzili spokojne życie, zanim to na ziemię spadł meteoryt. Wszystkie elementy wykonane są z najwyżej jakości materiałów. Kiedy pierwszy raz otworzyliśmy pudełko, na myśl przyszła nam gra, którą pewnie wielu z Was kojarzy – Mechs vs Minions. Wykonanie obydwu gier i dbałość o detale zwala z nóg. Wszystkie karty i planszetki są porządne, także nie musicie się martwić – przetrwają wiele gier.

Gra, mimo że należy do tych przygodowych, zdecydowanie wymaga od nas odpowiedniej strategii i dużej dozy kombinowania. Jeśli nie będziemy w stanie dobrze wykorzystywać kart czy elementów planszy na naszą korzyść, istnieje duże prawdopodobieństwo, że przegramy. Należy bardzo uważnie patrzeć, co robią nasi przeciwnicy, bo nie raz pokrzyżują nasze plany, dorzucając parę pułapek w okolicy. Z tego względu zdecydowanie można powiedzieć, że jest to jeden z tych tytułów, którego zasad łatwo można się nauczyć, ale już dużo ciężej będzie z opanowaniem wszystkiego do poziomu eksperckiego. Nie boimy się stwierdzenia, że gra należy do tych strategicznych, chociaż klimatu odjąć jej nie można. Czyż nie jest to połączenie tak bardzo szukane przez graczy?

Karty przyjaciół

Z tych też względów, grę polecamy tym średnio-zaawansowanym, co myślenia się nie boją. Oczywiście, tytuł sprawdzi się również przy rodzinnym graniu, ale tutaj warto, by chociaż jedna osoba była tą ,,lepszą” w planszówkach, aby dobrze prowadziła przez całość zabawy. Instrukcja nie powinna nikomu sprawić większych problemów, ale warto podkreślić, że do tej pory gra została wydana w języku angielskim i niemieckim, także bez znajomości chociaż jednego z nich nie pogracie – a uwierzcie nam, że warto.

Kryształy

Gra oferuje nam wiele trybów rozgrywki, a do każdego z nich liczne scenariusze. Dzięki temu możemy się przy niej świetnie bawić, tak naprawdę w każdym gronie. Z tych ciekawszych informacji, jest ona aż do sześciu osób, co rzadko zdarza się w grach w ogóle. Dla nas jest to miód na serce, bo za typowymi imprezówkami nie przepadamy, a nie raz zdarzają się większe ekipy. Świetnie sprawdzi się też w trybie para przeciwko parze, co może dać niezłą satysfakcję wygranym – ciekawe zakłady dozwolone! Gdy przejdziecie całą kampanię, to możecie sami sobie stworzyć scenariusz i pokonywać własne ambicje, nawet w trybie solo, który swoją drogą nieźle zmusza do myślenia.

Rozgrywka posiada wiele elementów zmiennych, od samej modularnej planszy, po liczne karty czy rzeczy pojawiające się w grze. Każdy scenariusz posiada inne zasady, a bohaterowie mają różne, indywidualne moce, charakterystyczne tylko dla nich. Jedni będą stawiać mury, inni zaś rzucać bomby albo dobierać karty podczas ruchu. Takie rozwiązania sprawiają, że tytuł ten zyskuje mocno na regrywalności. Nie wiemy, ile gier musielibyśmy ograć, aby uznać, że nic już nas nie zaskoczy! Jest to zdecydowanie duży plus tej pozycji i powód, dla którego każda partia jest unikatowa. Karty wydarzeń losowych nie raz sprawią, że obrana strategia straci sens, albo nasze przypisanie ruchów okaże się tym razem niekorzystne.

Jak to w tego typu grach bywa, rzeczy dzieje się wiele i na sporo elementów trzeba zwrócić uwagę. Tutaj nie będziemy co prawda walczyć z hordami zombie, ale inni gracze, jak i sama plansza z pewnością nie będą nam pomagać – no chyba, że gramy w trybie coop. Negatywna interakcja w tej grze się po prostu wylewa. Istnieje tak dużo opcji, aby uprzykrzyć życie innym graczom, że czasami robimy to nawet nieświadomie. Od wepchnięcia kogoś w przepaść, kradzieże kart, wyrzucania bomb, blokowania drogi, po wiele innych nieprzyjemnych sztuczek. Jedni to lubią bardziej, inni mniej, ale fakt jest jeden – mimo tylu złośliwości nikt nie potrafił się gniewać czy denerwować. W tej grze mamy możliwość odegrania się bardzo szybko, a nasi bohaterowie nigdy nie umierają, odradzają się na nowo, także pamiętajcie – ząb za ząb, kostka za kostkę! A dla tych, co wolą bardziej pokojowe zagrania – zawsze możecie zagrać w innym trybie.

Dynamika w Quodd Heroes głównie zależy od dwóch rzeczy – jak dobrze znamy mechanizmy i karty oraz z jakim typem graczy akurat siadamy do stołu. Z pozoru może się wydawać, że przecież nie ma tu nic trudnego, ale jak już wcześniej pisaliśmy, dobra strategia i planowanie to podstawa. Jeśli więc ktoś ma tendencję do dłuższego myślenia, czasami może to doskwierać innym graczom. Nie bójcie się jednak – jak dobrze zapoznacie się z grą i użytą symboliką, wszystko powinno nabrać odpowiedniego tempa. Każdy ruch zawsze zaczyna się od poturlania kostką, także o ile ktoś nie myśli za długo nad wyborem kart, samo poruszanie idzie płynnie. My osobiście nie odczuliśmy większego problemu w oczekiwaniu na naszą turę, biorąc pod uwagę, że obserwowanie co robią przeciwnicy i jakie zmiany następują na planszy, ma tutaj ogromne znaczenie.

Sam czas rozgrywki jest również zależny od liczby osób i znajomości tytułu. Z pewnością przy 3-4 graczach zamyka się w około 2 godzinki, przy minimalnej znajomości zasad. Trudno tutaj jednak podawać konkretne ramy czasowe, kiedy mówimy o różnych trybach i scenariuszach. Jedne będą szybsze, inne zajmą nam cały wieczór. Rozkładając grę, możemy jednak siadać do stołu z myślą, że będzie to główne danie wieczoru, co nie jest niczym szokującym przy tak ogromnym tytule i tylu możliwościach, jakie nam daje.

Losowość, gdy występuje tak duża liczba kart, jest czymś normalnym. Dodatkowo talia wydarzeń mocno ją podnosi, ale zdecydowanie nie wpływa to na samą rozgrywkę w sposób negatywny. Wręcz przeciwnie – dzięki temu tytuł ten wymaga od nas przystosowywania się do różnych sytuacji, a nie ślepego dążenia do obranej na początku drogi. Nie raz dobierzemy karty, które były zdecydowanie bardziej przydatne wcześniej, albo ktoś zgarnie nam sprzed nosa tę akurat potrzebną. Nic straconego – gra oferuje naprawdę gigantyczny wybór kart, a każda posiada przydatną umiejętność. Jak ktoś Was bardzo zdenerwuje, to po prostu zepchnijcie go w przepaść – nic trudnego!

Podsumowanie

Quodd Heroes to tytuł, który skradł nasze serca. Pomijając już aspekt wizualny, który tutaj jest obłędny – mechanika, klimat i satysfakcja z rozgrywki – coś niesamowitego. Nie jesteśmy w stanie przypomnieć sobie innej gry, która działałaby podobnie, jeśli o ruchy naszych bohaterów chodzi. Całość działa naprawdę dobrze, a to jak mocno potrafi spalić zwoje, jest wręcz zadziwiające. Musimy przyznać, że jest to jedno z najlepszych odkryć tego roku. Jeśli więc szukacie przygody, która pozwoli Wam rozwinąć skrzydła w taktycznym planowaniu – znaleźliśmy dla Was odpowiedź! Dobrze wykorzystajcie zbliżające się święta, bo tego wyboru nie pożałujecie. A jak ktoś będzie narzekał to po prostu do przepaści z nim. Bo spychanie się jest fajne!


Mocne strony:

  • regrywalność,
  • wykonanie,
  • ciekawe, innowacyjne mechaniki,
  • piękne, klimatyczne grafiki,
  • wiele trybów rozgrywki,
  • mnogość decyzji,
  • interakcja między graczami,
  • modularna plansza,

Słabe strony:

  • możliwy paraliż decyzyjny,

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Wonderment Games. Bardzo dziękujemy!

Katarzyna Dzierżęga

Gry planszowe są naszą pasją. Zapytasz co u nas słychać? – Gry planszowe. Jak tam w Poznaniu? – Gry planszowe. Co robicie w Sylwestra? – you-know-what! Każde z nas zaczęło osobno. Kasia od Talizmana, Adrian od… Monopoly Deal. I to w dużej mierze właśnie gry nas połączyły. Jesteśmy zdecydowanie freak-ami. Na naszej drodze szybko zaczęły pojawiać się coraz to cięższe euro i ameritrashe. Im bardziej nietypowo – tym lepiej. Staramy się grać jak najczęściej, co chwilę odnajdując pozycje godne naszej uwagi. Szukamy tych, które urzekną nas na długie godziny. Nie znaczy to jednak, że odmawiamy sobie krótkich i lekkich gier. W naszej kolekcji mamy już ponad 300 tytułów. Chcielibyśmy wskazać kilka konkretnych, tych ulubionych, ale może zamiast tego podzielimy się z Wami tym, co jest na naszej półce:

One thought on “Recenzja #267 Quodd Heroes

  • Zapowiada się kolejna świetna gra do wieczorów przy piwie i planszówkach 😉 Dzięki za reckę, z pewnością ogram jak będzie okazja 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *