Recenzje

Recenzja #949 Fruit Cup

Rozwiązuj zagadki i przygotuj idealną sałatkę owocową dla Małpiego Króla! Fruit Cup to niezwykle apetyczna, zręcznościowa gra rodzinna, która łączy logiczne myślenie z emocjonującym wyścigiem! Podejmij wyzwanie i zostaw w kubeczku tylko te owocowe, które znajdują się na karcie zadania… Czy uda Ci się wyprzedzić innych graczy?

Autor gry Fruit Cup:  Luca Bellini, Luca Borsa, Stefano Negro

Wydawnictwo: Egmont

Liczba graczy: 1-6

Czas gry: 30 minut

Wiek: 8+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl


Bardzo lubię zręcznościowe gry dla dzieci, które doskonale ćwiczą małą i dużą motorykę. Fruit Cup, jest jednak o poziom wyżej od zwykłych gier zręcznościowych, gdyż wykorzystuje dodatkowo logiczne myślenie. Nie wystarczy, że zrobimy coś najszybciej, trzeba jeszcze wymyślić JAK to zrobić. Do tej pory z gier tego typu królowało u nas Ubongo. Z tym że to dorośli byli zwykle bardziej zachwyceni rozgrywką. Fruit Cup jest zdecydowanie bardziej przyjazny dla najmłodszych, a szał zaczyna się już w momencie otwarcia pudełka. Zresztą sprawdźcie sami…. Zapraszamy do recenzji!


Fruit Cup to gra z dość niecodziennym wyposażeniem, gdyż w środku sporego opakowania znajdziemy… 6 kolorowych kubeczków i łyżeczek! Prawda, że pięknie się prezentują? Jak widać, do rozgrywki będzie mogło zasiąść jednocześnie aż 6 graczy. Oprócz tego w pudełku znajdziemy całe mnóstwo owoców, a nawet kostki cukru! Dodatkowo każdy gracz dostanie apetyczną, owocową planszetkę oraz zestaw żetonów, które przydadzą się podczas punktowania. Myślicie, że to już wszystko? O nie… Kubeczki będziemy ustawiać na specjalnych podstawkach przedstawiających mieszkańców dżungli, a o zasadach przeczytamy w dobrze napisanej instrukcji. Ja jestem absolutnie zachwycona wykonaniem tej gry! Elementy są przepięknie wykonane, a dzieci na ich widok mówią po prostu: ŁAŁ!

Jak zagrać we Fruit Cup? Na początku rozgrywki każdy gracz dostaje kubeczek wraz z łyżeczką i kompletem owoców (i oczywiście kostką cukru). Przed sobą umieszcza natomiast planszetkę i układa na niej malejąco żetony z punktami. Kiedy gracze są gotowi, odsłaniają kartę z zadaniem i jednocześnie próbują wygrzebać łyżeczkami zbędne owoce z kubeczków. To wcale nie jest takie proste, szczególnie że jak się pomylimy, musimy wrzucić do kubeczka wszystkie owoce i zaczynać od początku. A czas leci…

Kiedy uznaliśmy, że rozwiązaliśmy zagadkę, stawiamy kubeczek na podstawce ze zwierzakiem. Im szybciej to zrobimy, tym zajmiemy lepsze miejsce. Kiedy wszyscy już skończą sałatki, sprawdzamy, kto poprawnie wykonał zadanie. Jeśli się pomyliliśmy, nasz kubek trafia na koniec kolejki. Warto wspomnieć, że kubek ostatniego gracza nie jest sprawdzany, może się więc zdarzyć, że osoba, która nie rozwiązała zagadki, dostanie najwięcej punktów (o ile pozostali gracze, źle wykonali zadanie).


Fruit Cup to bardzo emocjonująca gra logiczna, która wymaga od graczy refleksu i koncentracji. Zadania zostały podzielone według dwóch stopni trudności i o ile karty z łatwiejszego poziomu wskazują nam w miarę jasno owoce, które mają wchodzić w skład sałatki, o tyle karty z trudniejszego poziomu są czasem naprawdę wymagające! Nie raz zdarzało się nam pomylić podczas zabawy, co oczywiście skrzętnie wykorzystywali przeciwnicy! Zdarzały się również takie zagadki, które powodowały, że wszyscy grzebali bez przekonania w kubeczkach i starali się wymyślić rozwiązanie. Bardzo spodobały się nam te zagadki i z wielką przyjemnością staraliśmy się je rozwiązać.

Do gry mogą przystąpić również młodsze dzieci, które zamiast rozwiązywać łamigłówki, mogą po prostu starać się zrobić sałatkę owocową według kart odpowiedzi. To świetny trening dla małych rączek i możliwość gry z dziećmi praktycznie w każdym wieku. Mało jest gier zręcznościowych, przy których szansę na zwycięstwo mają dzieciaki w różnym wieku. Co ciekawe, w grze zastosowano punktację, która premiuje tych, którzy „rozkręcili się” dopiero w kolejnych turach, a w pierwszych musieli dopiero oswoić się z rozgrywką. Osiągnięto to poprzez sprytne przesuwanie żetonów z punktami na planszetkach.

Fruit Cup to gra, która w założeniach rozgrywki bardzo przypomina Ubogo od wydawnictwa Egmont. Również mamy tutaj wyścig połączony z logicznym myśleniem. We Fruit Cup większy nacisk położony jest jednak na element zręcznościowy, ale przecież o wiele przyjemniej grzebać łyżeczką w kubku, niż po prostu układać klocki na stole prawda? Gra świetnie się skaluje i nie jest zbyt długa. Nam bardzo przypadła do gustu i serdecznie polecamy ją na rodzinne spotkania! ( Kto wie, muszę wypróbować ją również na jakiejś imprezie, wydaje mi się, że ma mocno imprezowy potencjał!).


Fruit Cup to fantastyczna gra zręcznościowa, przy której będą się dobrze bawić zarówno dzieci, jak i dorośli. Gra jest pięknie wykonana i poaiada mnóstwo kolorowych elementów dobrej jakości. Równocześnie ma proste zasady, które umożliwiają angażującą rozgrywkę dla całej rodziny. Rozwiązywanie zagadek na czas, nie jest wcale takie proste i gwarantuję, że dorośli również nie będą się tutaj nudzić! Polecam serdecznie, u nas trafia do naszej wakacyjnej toplisty, a kto wie, może pojawi się również w topce najlepszych gier planszowych dla dzieci tego roku.


  • kolorowe, bogate wyposażenie gry,
  • bardzo ładne wykonanie,
  • proste zasady rozgrywki,
  • ćwiczy logiczne myślenie i zręczność,
  • poziomy trudności i możliwość dostosowania ich do graczy w ramach jednej rozgrywki,
  • ciekawy sposób punktacji.
  • brak.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli doceniasz naszą pracę i zaangażowanie albo po prostu podoba Ci się nasz portal i to, co robimy, to możesz nas wesprzeć niewielką kwotą – za co bardzo dziękujemy!!!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *