Recenzje

Recenzja #876 Kryminalne zagadki: Wielka gra & Escape Room: Misja w Tokio

Dzisiaj przedstawiamy dwie gry, które rozpalą Wasze zwoje mózgowe do czerwoności! Kryminalne zagadki: Wielka gra oraz Escape Room: Misja w Tokio to naszpikowane łamigłówkami pozycje, w które można zagrać zarówno w gronie znajomych, jak i solo. Jesteście gotowi podjąć wyzwanie?

Autorzy gier: Martino Chiacchiera, Silvano Sorrentino

Wydawnictwo: FoxGames

Liczba graczy: 1-6

Czas gry: 60 minut

Wiek: 12+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa FoxGames. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl


Lubicie rozwiązywać zagadki? Teraz macie okazję zagrać w najnowsze gry ze znanych serii, czyli Kryminalne zagadki: Wielka gra oraz Escape Room: Misja w Tokio! Kryminalne zagadki to gry, w których gracze podejmują się tajemniczego śledztwa i na podstawie poszlak próbują odpowiadać na zadane pod koniec rozgrywki pytania. Escape Room to natomiast gra, w której na bieżąco rozwiązujemy zagadki i staramy się uzyskać, jak najwięcej poprawnych odpowiedzi w jak najkrótszym czasie. W dzisiejszej recenzji przedstawimy Wam nowości z obu serii, w które mieliśmy przyjemność zagrać. Jesteście ciekawi, jak wypadły obie gry?

Kryminalne zagadki: Wielka gra zajmuje niewielkie opakowanie, które bez problemu zabierzemy wszędzie ze sobą. W skład gry wchodzi talia tajemniczych kart, których nie wolno tasować, ani przeglądać… Tym razem wcielimy się w policjantów, którzy trafiają na miejsce zbrodni w nowo wybudowanym kasynie… Jakie porachunki mieli między sobą mafijni bossowie? Podobnie jak w poprzednich grach z serii, tutaj również układamy trójwymiarową scenę z kart, która da nam wskazówki potrzebne do śledztwa. Podczas rozgrywki będziemy dobierać kart i podejmować decyzje, którymi z nich warto podzielić się z innymi graczami.

Oczywiście w Kryminalne zagadki możemy zagrać również sami. Wydaje mi się jednak, że warto zagrać w większym gronie. W końcu co kilka głów to nie jedna! Dla jednej osoby śledztwo może okazać się po prostu zbyt trudne. Sporo tutaj różnych powiązań i szczegółów, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka… Spodobała mi się fabuła rozgrywki, a samo zakończenie okazało się dość zaskakujące. Niestety nie możemy się poszczycić wysokim wynikiem.

Escape Room to nasza ulubiona seria z łamigłówkami. Nie przeglądamy tutaj żadnych akt sprawy i dowodów, ale przeżywamy prawdziwą przygodę i na bieżąco staramy się rozwiązywać zagadki. Podczas odkrywania kolejnych kart natrafiamy na kolejne pytania i przeszkody, a poprawność naszych odpowiedzi możemy szybko sprawdzić przez odwrócenie karty. Wszystkie zadania są ze sobą powiązane i układają się w zgrabną całość.

Tym razem przenosimy się do Tokio, zaatakowanego przez hakerów. Czy jednak tajemnicze trzęsienia ziemi to również ich sprawka? Rozgrywka była zdecydowanie wciągająca, a zakończenie sprawy zaskakujące, podobnie, jak w Kryminalnych zagadkach. Wydaje mi się jednak, że tutaj nieco łatwiej trafić na właściwą odpowiedź. Gra nam się spodobała i poszło nam nieco lepiej niż z poprzedniczką. Te zagadki akurat wolę rozwiązywać w pojedynkę, ale w grupie przyjaciół również świetnie się sprawdzają!

Kryminalne zagadki: Wielka gra & Escape Room: Misja w Tokio to wciągające niewielkie gry, które możemy rozegrać, jeśli mamy około godziny wolnego czasu. Zagadki są świetnie przemyślane i ciekawe, a ich rozwiązanie wymaga sporo kombinowania. Polecamy zarówno do gry solo, jak i do wspólnej rozgrywki w gronie rodziny czy znajomych.


  • niewielkie rozmiary gry,
  • zaskakująca fabuła,
  • dobrej jakości karty,
  • ciekawe zagadki,
  • rozwija logiczne myślenie,
  • możliwość gry solo, jak i w grupie.
  • gry są jednorazowe, więc niestety po rozgrywce pozostaje tylko przekazać je dalej.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze Escape Room: Misja w Tokio na Planszeo

Więcej o grze Kryminalne Zagadki: Wielka Gra na Planszeo

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *