Recenzja #80 Intryganci
Intryganci to gra o spisku oraz zdradzie niczym w kultowej „Grze o tron”. Nigdy nie wiesz czy uda Ci się przechytrzyć innych spiskowców, czy może już przegrałeś wplątany w zawiłą intrygę…
Informacje o grze
Autor gry: Michael Rieneck
Ilustracje: Aleksander Karcz
Wydawnictwo: Lucrum Games
Liczba graczy: 3-5
Czas gry: 30-60 min
Wiek: 10+
Kliknij i zobacz oferty najtańszych sklepów
Zarys fabularny/krótki opis z pudełka
„W pałacu ściany mają uszy. W korytarzach czai się zdrada. Karzeł, Strażnik, Trucicielka, Służka, Doradca, Szpieg i Mag spróbują przejąć władzę. Komu zaufasz? Kto okaże się zdrajcą? Spiskuj, ale bądź czujny! Król o niczym nie może się dowiedzieć.„
Wykonanie/elementy gry
Intryganci od samego początku przyciągnęli moją uwagę świetnym frontem pudełka. Dama przedstawiona na obrazku, wlewa truciznę do pucharu i już wiadomo o co chodzi w grze. To nie tajemnica, że przyjemniej gra mi się w gry, które od samego początku przekonały mnie od strony wizualnej. Jednakże bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie także wnętrze tego niewielkiego pudełka. Środek zawiera kolejną ilustrację, dzięki czemu wygląda bardzo elegancko. Co prawda, pudełko mogłoby być mniejsze, jednak bardzo spodobał mi się pomysł kartonowego wkładu, dzięki któremu karty nie przemieszczają się.
Gra Intryganci składa się jedynie z kart, w których skład wchodzą: 49 kart intrygantów, 6 kart króla, 5 zestawów kart pomocniczych oraz instrukcja. Karty wykonane zostały bardzo solidnie. Grafiki na kartach są bardzo przejrzyste i miłe dla oka. Każda z nich odróżnia się od reszty, dlatego nie ma problemu, że pomylimy karty, które ma wyłożone przed sobą gracz po drugiej stronie stołu. Podoba mi się fakt, że zamieszczono na nich krótki opis, który przypomina jaką akcję mamy wykonać po wyłożeniu karty na stół.
Instrukcja składająca się z 11 stron, zawarta została w formie wygodnej książeczki. W przejrzysty sposób został opisany cel gry, przygotowanie oraz sama rozgrywka. Dodatkowe uwagi oraz ważne momenty w grze zaznaczono na kolor czerwony, dzięki czemu łatwiej odnaleźć je wśród tekstu. Każda postać intryganta została dokładnie opisana w instrukcji. Oprócz objaśnienia przypisanej do niej akcji, został przedstawiony rys fabularny, co pozwala nam lepiej poznać zagrywanych bohaterów.
Rozgrywka
Uknucie intrygi doskonałej to nasz cel w grze Intryganci, a jak wiadomo cel uświęca środki. Ściany mają uszy, a inni intryganci tylko czekają, by donieść królowi o naszych zamiarach. Jedynie zebranie 6 różnych kart intrygantów pozwoli nam na zapunktowanie, jednakże jeśli podwinie nam się noga i zdublujemy wcześniej wyłożoną przez nas postać, wszyscy pozostali gracze zdobędą punkty. „Spiskuj, ale bądź czujny!”
Grę zaczynamy od wybrania koloru swojej fakcji na królewskim dworze, a następnie wykładamy przed sobą kartę punktacji oraz kartę pomocniczą (suwak) w odpowiednim kolorze. Na początku nie mamy żadnych punktów, dlatego kartą suwak zakrywamy tor punktacji. Podczas zdobywania punktów, karta suwak będzie wskazywała nam aktualną ilość punktów każdego gracza, co w praktyce jest bardzo wygodne.
W grze biorą udział jedynie karty neutralne (czarne) oraz kolory wybrane przez graczy. Po przetasowaniu wszystkich dostępnych kart intrygantów, każdy gracz otrzymuje ich 6. Sześć kart króla również należy przetasować i ułożyć w stos rewersem do góry obok pozostałych kart intrygantów. Pozostaje nam jedynie wybranie odpowiedniego wariantu gry, spośród 3 dostępnych:
- Sprytny karzeł – zagranie karty karła nie wywołuje żadnego efektu, chyba że karta KRÓLA na niego wskazuje – wtedy przegrywasz.
- Zły karzeł – przegrywasz gdy zagrasz kartę karła, chyba że jest ona 6 kartą intryganta lub widnieje na karcie KRÓLA,
- Perfidny karzeł – przegrywasz również wtedy, gdy wystawiasz karła jako ostatnią kartę.
Runda gracza składa się z wystawienia intryganta i wykonania intrygi (akcji) przestawionej na karcie. Akcja musi zostać wykonana, chyba że dany intrygant naraził się królowi. Wtedy gracz wystawia kartę bez żadnego efektu. Możliwe akcje:
- szpieg – pokaż rywalom swoje karty,
- mag – wymień z 1 rywalem dowolną liczbę kart z ręki,
- służka – odrzuć 1 kartę z ręki. Dobierz 1 kartę ze stosu,
- dama – zamień miejscami 2 wyłożone na stole karty,
- strażnik – cofnij na rękę wyłożoną wcześniej kartę,
- doradca – odkryj 1 kartę z królewskiego stosu,
- karzeł – zależy od wybranego wariantu.
Następnie turę wykonuje gracz, którego kolor widnieje na ostatnio zagranej karcie. W przypadku czarnej karty turę przejmuje gracz o najmniejszej liczbie wyłożonych kart. Jeśli takich graczy było więcej, decyzja należy do gracza, który zagrał neutralną kartę.
Gracz, któremu jako pierwszemu uda się wystawić na stół 6 różnych intrygantów wygrywa i zdobywa jako jedyny punkt. W przypadku, gdy gracz będzie musiał wystawić kartę, która już znajduje się przed nim na stole, przegrywa, a punkty przyznawane są wszystkim pozostałym graczom. Wyłaniający się lider, będzie miał nie lada wyzwanie aby utrzymać się na swojej pozycji, ponieważ w następnej rundzie przeciwnicy na pewną będą spiskować przeciwko niemu.
Podsumowanie
Intryganci to zdecydowanie najbardziej wredna gra, w jaką przyszło mi zagrać w tym roku. Spisek czai się wszędzie. Gdy tylko przeciwnicy zauważą, że masz na stole wystawionych zbyt dużo intrygantów, zrobią wszystko żebyś przegrał. Zupełnie jak na królewskim dworze. Intryganci świetnie oddają klimat gry. Nigdy nie możesz być niczego pewien, ponieważ jeden nieuważny krok, prowadzi do rychłej przegranej.
Intryganci to naprawdę świetna gra! Poziom wykonania zarówno pudełka, jak i kart cieszy oko. Grafiki prezentują się fantastycznie i przyciągają uwagę, a napisy na kartach nie przytłaczają ilustracji i są dobrze widoczne. Pudełko nie jest duże, dzięki czemu łatwo zabierzemy je wszędzie ze sobą. Duży plus za to, że do pudełka zmieszczą się zakoszulkowane karty.
W pierwszej chwili zdziwił mnie czas rozgrywki przedstawiony na pudełku, jednak po rozegraniu partii, nawet nie wiedzieliśmy gdzie ten czas uciekł. Grało się na tyle szybko i sprawnie, że nikt nie zdążył się znudzić w oczekiwaniu na swoją kolej. Intryganci to bardzo dynamiczna gra, a przy tym trwa zdecydowanie dłużej niż List Miłosny. Dawno nie grałam w karciankę, gdzie jedna partia może trwać ponad pół godziny, co było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem.
Kolejnym atutem Intrygantów jest dostosowanie do liczby graczy. System odrzucania kolorów kart, nie używanych przez nikogo, zmniejsza dostępną pulę, ale nie wpływa na trudność gry. Nadal musimy się nieźle wysilić, starając się ułożyć przed sobą 6 intrygantów. Zdecydowanie wpływa to na dużą regrywalność tytułu. Duża doza losowości przyczynia się do tego, że nie ma jednego wyświechtanego sposobu na wygranie. Mamy na ręce tylko 6 kart i musimy zagrać aż 6 różnych intrygantów. Jeśli nie urodziliście się jako dziecko szczęścia i na starcie nie dostaniecie 6 różnych kart (co jest naprawdę mało prawdopodobne), będziecie musieli nieźle się nakombinować, żeby zdobyć punkt tylko dla siebie. Oczywiście zdecydowanie łatwiej jest wzbogacać się na czyimś nieszczęściu i wmanewrować kogoś w przegraną. Właśnie dlatego ta gra jest taka ciekawa.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że gra zawiera 3 różne warianty rozgrywki, dzięki czemu możemy ją dostosować do naszych upodobań. Najwięcej negatywnej interakcji wprowadza wariant „Perfidny Karzeł”. Moim ulubionym jest „Zły Karzeł”, ponieważ urozmaica podstawową wersję gry. W wariancie „Sprytny Karzeł” posiadanie na ręce karła, nie jest niczym strasznym, przez co rozgrywka jest bardziej stonowana. Fajnym bonusem są alternatywne sposoby punktowania, które także wpływają na zakończenie rozgrywki, a sama gra staje się bardziej ofensywna. Wydawnictwo na swojej stronie udostępnia także gotową do wydruku grafikę, która ułatwia podliczanie punktów przy tym systemie punktacji.
Intryganci bardzo przypadli mi do gustu. Lubię gry, w których zasady tłumaczy się w mniej niż 5 minut i wszyscy od razu je rozumieją. Do tego bardzo duża dawka negatywnej interakcji i już po pierwszej rundzie wiadomo, że nikt łatwo nie odpuści. Bardzo podoba mi się mechanika kolejnego gracza, ponieważ pozwala nam ona na manipulowanie rozgrywką. Jeśli widzimy, że jeden z graczy jest bliski wygranej, możemy po prostu nie dopuścić go do wykonania akcji, poprzez zagrywanie kart innych kolorów. Dodatkowo podczas rozgrywki szybko uczymy się zależności pomiędzy kartami. Dobrze jest zagrać Maga, gdy chcemy pozbyć się karty Karła lub innych podwójnych kart z ręki, tym samym pogarszając sytuację innego gracza. Dla mnie jest to gra idealna, by ujawnić naszą wredniejszą naturę. Zagraj w Intrygantów i pozwól by podstęp stał się twoim drugim imieniem.
Zalety:
- piękne grafiki,
- wygodne pudełko,
- wariant gry oraz punktacja do wyboru,
- proste zasady,
- dużo interakcji, w tym większość negatywnej,
- bardzo duża regrywalność,
- dobra skalowalność.
Wady:
- bardzo duża losowość (która w tym przypadku jest również zaletą).
Przydatne linki:
Grę kupisz najtaniej tutaj – kliknij i sam się przekonaj
Profil gry w serwisie Board Game Geek
Dziękujemy wydawnictwu Lucrum Games za przekazanie gry do recenzji