Recenzja #758 Pędzące Żółwie Extreme
Czas na wyścig do sałaty turbo! Teraz dotarcie do mety będzie pełne szalonych wyzwań i przygód. Czy uda Ci się prześcignąć towarzyszy, czy pojedziesz do celu na ich skorupach? Pędzące Żółwie Extreme, to nowa edycja znanej i lubianej gry. Jesteście ciekawi nowych żółwików? Zapraszamy do recenzji!
Informacje o grze
Autor gry Pędzące Żółwie Extreme: Reiner Knizia
Wydawnictwo: Egmont
Liczba graczy: 2-6
Czas gry: 30 minut
Wiek: 6+
Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont. Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.
Współpraca reklamowa z Ceneo.pl
Przegląd elementów
Pędzące Żółwie Extreme to nowa odsłona znanej i lubianej gry Reinera Knizia. U nas to jedna z topowych gier dla dzieci, w którą dobrze bawią się również dorośli. Byliśmy bardzo ciekawi tej nowej odsłony gry, gdyż zastanawialiśmy się, jak można rozwinąć tą prostą, a jednocześnie wyjątkowo przyjemną pozycję. Kiedy przyjechała do nas paczka z grą, zdziwiliśmy się rozmiarami opakowania! Pudełko jest sporo większe od oryginału, ale raczej po to, żeby podkreślić, że to nowa „większa” wersja gry, gdyż w opakowaniu znajdziemy sporo powietrza. Jeśli o to chodzi, bardziej podobało mi się zgrabne i poręczne pudełko poprzedniczki.
Przejdźmy do zawartości opakowania. Najważniejsze są oczywiście drewniane figurki żółwików! Tutaj dostajemy ich aż 7! Dlaczego aż tyle, skoro gra przeznaczona jest dla 6 graczy? Czarny żółwik nie będzie należał do żadnego z graczy, ale będzie brał również udział w wyścigu, przeszkadzając pozostałym (o ile oczywiście zdecydujemy się wykorzystać to rozszerzenie w danej rozgrywce). W pudełku znajdziemy również figurkę czarnego ptaka, kolorowe karty, żetony, a także zupełnie nową planszę! Jeśli chodzi o szerokość, to jest podobna do tej w podstawowej grze, ale jeśli chodzi o długość to widać już zdecydowaną różnicę i całkiem sporo nowych pól.
Wszystkie nowe pola i akcje, które możemy wykonać, są dokładnie opisane w instrukcji. Nie jest ona zbyt długa i po jednokrotnym zapoznaniu się z zasadami, wszystko powinno już stać się jasne.
Zarys Rozgrywki
Pędzące Żółwie Extreme to rozszerzona o nowe zasady wersja gry! Możemy zagrać w nią nawet w 6 graczy. Wraz z dodatkowym czarnym żółwikiem na planszy robi się niezłe zamieszanie! Na szczęście wszystko pozostaje czytelne, a zwierzaki mieszczą się na planszy.
Jakie nowości wprowadzono w grze?
- LIS, czyli nowe pole na planszy (żółwiki muszą się ukryć w trawie i zeskoczyć ze swoich grzbietów),
- RZEKA, czyli pole, które należy przeskoczyć,
- CZARNY ŻÓŁW – jeśli znajdzie się na tym samym polu co gracz, uniemożliwia zwycięstwo,
- KOPCE KRETÓW, czyli dodatkowe żetony do odkrycia, które mogą nieźle namieszać w grze,
- KRUK, czyli uniemożliwia ruch żółwika na tym samym polu
- rozszerzenie gry do 6 osób.
Recenzja
Pędzące Żółwie Extreme to gra, która mnie mocno zaskoczyła. Wydawało mi się, że cały urok tej gry polega na jej prostocie, a dodatkowe zasady mocno namieszają i skomplikują rozgrywkę. Na szczęście nie miałam racji, a gra nadal pozostała bardzo prosta i sporo teraz zyskała! Przede wszystkim zrobiła się nieco dłuższa. Nie za wiele, ale jednak nie kończy się już po paru ruchach. Pola lisów wymuszają zeskoczenie żółwików ze swoich grzbietów.
Najbardziej spodobały mi się żetony z kopcami kretów. Jak to fajnie działa! Kiedy po raz pierwszy na nich staniemy, to odkrywamy całkiem nowe możliwości w grze, które sprawiają, że pojawia się tu nieco strategii! Możemy dzięki nim zapewnić sobie dodatkową akcję albo dodatkową kartę. Możemy przeskoczyć danym żółwikiem aż dwa pola do przodu, a nawet któregoś cofnąć! Czasem z żetonów tworzą się bardzo ciekawe połączenia i zaskakujące sytuacje.
Również dodatkowe moduły przypadły mi do gustu. Musimy mieć je na uwadze podczas gry i możemy komuś delikatnie zaszkodzić albo ułatwić drogę naszemu żółwikowi. Możemy w danej grze wykorzystać jeden z nich albo oba jednocześnie.
Porównując zwykłe Pędzące Żółwie do Pędzących Żółwi Extreme, myślę, że obie gry zasługują na uwagę. Obie są proste i mają w sobie „to coś”. Bardzo spodobały mi się rozszerzenia do gry, która nadal jest łatwą rodzinną pozycją. W domu będziemy grać już chyba tylko w Extreme, ale zwykłe żółwiki również z nami zostaną, szczególnie jeśli do dzieci przyjdą niegrający koledzy, czy koleżanki lub jako mniejsza wersja do zabrania na wyjazd.
Podsumowanie
Pędzące Żółwie Extreme to ciekawa wersja rodzinnej gry, poszerzona o dodatkowe moduły. Gra sprawia dużą frajdę, jest ładnie wydana, kolorowa i wciągająca (u nas nigdy nie kończy się na jednej partii). Jeśli to wasze pierwsze spotkanie z żółwiami i zastanawiacie się, którą grę wybrać, myślę, że możecie spokojnie kupić właśnie Extreme. Nie jest o wiele trudniejsza, a zabawa jest wspaniała. Polecamy!
Mocne Strony:
- możliwość rozgrywki w 6 osób,
- nowe, ciekawe moduły,
- dłuższy czas rozgrywki,
- rozwija strategiczne myślenie,
- proste zasady.
Słabe Strony:
- nieco za duże pudełko.