Recenzje

Recenzja #249 Wsiąść do Pociągu: Polska

Nareszcie!!! W końcu doczekaliśmy się dodatku do gry Wsiąść do Pociągu z lokalną mapą Polski. Będziemy mogli realizować bilety od morza, aż do Tatr, ale również podłączać się pod trasy kolejowe naszych zagranicznych sąsiadów. Wciel się w kolejowego magnata z zeszłego stulecia i stań do rywalizacji z innymi.


Informacje o grze

Autor gry: Alan R. Moon

Ilustracje: Julien Delval

Wydawnictwo: Rebel

Liczba graczy: 2-4

Czas gry: 30-60 minut

Wiek: 8+

Mechaniki w grze: Card Drafting, Hand Management, Network and Route Building, Set Collection

 


Od morza aż do Tatr, jak Polska długa i szeroka, rozciągają się przepiękne tereny, które tylko czekają na odkrycie. Chcesz poobserwować żubry w cieniu Puszczy Białowieskiej? A może wolisz pospacerować urokliwymi uliczkami Wrocławia? Wsiąść do Pociągu: Polska zabierze Cię w wyjątkową podróż do przeszłości, podczas której wcielisz się w kolejowego magnata z poprzedniego stulecia i przyczynisz się do rozwoju sieci połączeń kolejowych nie tylko w kraju, lecz także w sąsiednich państwach.

Seria Wsiąść do Pociągu jest już znana na całym świecie. Ta popularna gra planszowa doczekała się już wielu rozszerzeń, a Polska jest kolejnym z nich. Nasz naród długo czekał na rodzimą mapę i w końcu nastał ten moment, w którym możemy cieszyć się rozgrywką na lokalnym obszarze.

Jeśli nie znacie jeszcze serii i zasad gry Wsiąść do Pociągu to zapraszamy do naszej recenzji podstawowej wersji – link tutaj


Przegląd elementów gry

Jak wszystkie dodatki do serii Wsiąść do Pociągu, ten również zapakowano w dwukrotnie płytsze pudełku o tym samym kształcie co podstawowa wersja gry. Okładkę zdobi ilustracja przedstawiająca lata 50. poprzedniego wieku. W środku opakowania znajdziemy bardzo krótką instrukcję, która bez problemów przeprowadzi nas przez kilka dodatkowych zasad.

Krótka i zwięzła instrukcja

Sercem tego rozszerzenia jest jednak jednostronna mapa Polski, uwzględniająca największe polskie miasta. Na jej obrzeżach znajdziemy naszych sąsiadów, którzy pojawili się tam nie bez powodu, ale o tym za chwilę. Mapa jest czytelna, a każde z miast, które pojawiło się na niej, jest dodatkowo oznaczone rysunkiem specyficznej budowli dla danego miejsca.

Mapa Polski

Dodatkowym elementem są karty biletów przedstawiające połączenia między polskimi miastami i punktację za ich wykonanie. Oprócz tego, do naszej dyspozycji oddano również karty państw graniczących, które będziemy zdobywać podczas gry. Wszystkie elementy prezentują się bardzo solidnie i nie odbiegają wykonaniem od tych z podstawki.

Karty Biletów

Zasady gry

Jeśli nie znacie jeszcze podstawowych zasad tej serii, to zalecam zapoznać się z naszą recenzją Wsiąść do Pociągu: Europa pod tym adresem. Tutaj skupię się tylko i wyłącznie na zmianach jakie zaszły względem bazowej wersji.

Karty Państw

Ten dodatek będzie wymagał od nas kilku elementów z gry podstawowej. Będą to karty wagonów, znaczniki punktacji oraz 35 wagoników dla każdego gracza (w oryginale wykorzystujemy 45). Na obrzeżach mapy polski znajdują się państwa sąsiedzkie i tuż przy nich należy ułożyć odpowiadające im karty w kolejności rosnącej.

Wsiąść do Pociągu: Polska nie wprowadza wiele zmian do rozgrywki. Jedyną istotną różnicą podczas gry będzie możliwość budowania połączeń kolejowych między poszczególnymi państwami ościennymi. Gdy uda nam się połączyć dwa takie państwa, pobierzemy wtedy po jednej górnej karcie ze stosu obu tych państw. Dołączenie kolejnego sąsiada do istniejącej sieci spowoduje, że będziemy mogli pobrać po kolejnej karcie z każdego stosu – o ile takowy jeszcze istnieje. Karty kończą się szybko, ponieważ są warte dość sporo punktów, a ich liczba jest mocno ograniczona.

Granica z Czechami

Pozostałe zasady pozostają bez zmian. Nadal punktujemy za utworzone połączenia oraz za zrealizowane bilety. Warto jeszcze wspomnieć, że na mapie Polski zagramy maksymalnie w 4 osoby, a grając we dwójkę, druga osoba nie będzie mogła zająć podwójnych tras. Punkty za zdobyte karty Państw dodajemy do naszego końcowego wyniki i wyłaniamy zwycięzcę – najlepszego kolejowego magnata.


Recenzja

W końcu fani gry Wsiąść do Pociągu doczekali się lokalnej planszy, na której mogą toczyć zacięte boje, realizując bilety z jednego na drugi kraniec Polski. Pomijając aspekt patriotyczny, otrzymujemy statyczną mapę z trasami o długościach od 1 do 5, przy czym ta najdłuższa jest tylko jedna i prowadzi z Gdańska do Płocka. Zabrakło mi tutaj nieco urozmaicenia. Trasy realizuje się dość prosto, gdyż nie trzeba się specjalnie natrudzić ze zbieraniem kart wagonów.

Aglomeracja Śląska

Dodatkowo musimy pamiętać o bardzo ważnym aspekcie, a zarazem głównym motywie tego dodatku, czyli tworzeniu połączeń między naszymi sąsiadami. Wszystko to razem sprawia, że gra jest znacznie dynamiczniejsza, a tury przebiegają błyskawicznie. Podstawowa wersja gry polega na jak najszybszym zajmowaniu tras, tak by nie zostać zblokowanym. Tutaj to uczucie jest jeszcze wyraźniejsze i naprawdę trzeba się spieszyć, gdyż gra jest wyraźnie krótsza od pierwowzoru.

Pojedyncze połączenie z Litwą

Gra skaluje się bardzo dobrze. Przy dwóch graczach wcale nie czuć luzu na mapie, gdyż podwójne nitki połączeń traktujemy jako pojedyncze. Często będzie dochodzić do sytuacji, że zajmiemy sobie trasy, na których nam zależy. Tak samo jest przy trzech, jak i przy komplecie graczy. Nowa mechanika łączenia państw ościennych jest ciekawa i sprawia, że odczuwamy dużą presję. Tego aspektu nie można tak po prostu zlekceważyć, gdyż dostarcza on na koniec naprawdę spore wartości punktowe.

Stolica naszego państwa

Warto również zwrócić uwagę na aspekt edukacyjny tego dodatku. Młodsi gracze mogą podczas rozgrywki nauczyć się położenia największych miast Polski, ale także poprzez świetną zabawę zapoznać się z położeniem granic naszych sąsiadów. Wiedza ta może zaowocować na lekcjach geografii.

Przyśpieszony czas rozgrywki, wynikający z krótszych połączeń, ale także mniejsza liczba startowych wagonów sprawia, że rośnie tutaj losowość. Dobranie kluczowej karty wagonu w dobrym momencie może przeważyć o zajęciu ważnego miejsca na mapie, czy też realizacji połączeń zagranicznych.

Rewers biletów

Podsumowanie

Nowe rozszerzenie „Polska” to jeszcze więcej regrywalności, zdecydowanie większa dynamika, znacznie krótszy czas rozgrywki, ale jednocześnie bardziej odczuwalna losowość. Dodatek ten nie wprowadza żadnych rewolucyjnych zmian, a nawet wydaje się prostszy niż „Europa”. Dlatego też próg wejścia uważam za bardzo niski. Nie ma tutaj czasu na nudę, a presja wynikająca z konieczności realizowania połączeń między naszymi sąsiadami bardzo pozytywnie wpływa na odczucia płynące z rozgrywki.

Niestety zagorzali fani serii mogą poczuć lekki zawód, gdyż mogli oczekiwać nieco większych urozmaiceń. A tak otrzymujemy bardzo prostą mechanikę i statyczną mapę, która sprawdzi się głownie przy niedzielnych graczach. Bardziej zaawansowani, muszę poczekać na kolejne rozszerzenie Japonia-Włochy, które już niedługo pojawi się na polskim rynku. Ja bawiłem się dobrze i z przyjemnością będę wracał do rozgrywki na mapie Polski zwłaszcza wtedy, gdy nie będę miał za dużo czasu. Uważam, że warto posiadać ten dodatek w swojej kolekcji.


Mocne strony:

  • w końcu możemy zagrać patriotycznie na mapie Polski,
  • szybsza i dynamiczniejsza rozgrywka,
  • element wyścigu jest jeszcze bardziej wyczuwalny,
  • ładna i czytelna ilustracja mapy polski,
  • bardzo dobre skalowanie,
  • walor edukacyjny,
  • niski próg wejścia.

Słabe strony:

  • znacznie większa losowość niż w podstawce,
  • mało zmian w stosunku do oryginału.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Grę do recenzji przekazało wydawnictwo Rebel. Bardzo dziękujemy!

rebel logo

Adrian Gieparda

Drzemiąca we mnie pasja i chęć dzielenia się swoją opinią na temat gier, a także szerzenia tego hobby była tak silna, że stworzyłem własny serwis, który nazwałem Diceland. W nowoczesne gry planszowe gram już od ponad 12 lat, a takie tytuły jak Agricola, Troyes, Terraformacja Marsa, czy też Projekt Gaja są dla mnie grami niemalże doskonałymi. Obecnie jestem wielkim fanem wszelkich gier euro, gdzie zdecydowano się użyć mechanikę kości w unikatowy/niecodzienny sposób. Nie odmówię również partii w ciekawe rodzinne tytuły, które pozwalają miło spędzić czas w gronie najbliższych i oderwać się od zgiełku codziennej rutyny.

One thought on “Recenzja #249 Wsiąść do Pociągu: Polska

  • Szkoda tylko że gra nie może uczyć geografii i oszukuje – naniesione są linie kolejowe które w rzeczywistości nie istnieją (za to oczywiście nie ma wielu, które istnieją), pozmyślane tak jak było wygodnie twórcom. A tak się nastawiałem na fajną zabawę z dziećmi… Wielki zwód.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *