Recenzje

Recenzja #121 Szeryf z Nottingham

Recenzja 121

Szeryfie przecież ja nie mam nic wspólnego z Kontrabandą! Ktoś musiał podrzucić mi te towary! Szeryf z Nottingham to gra pełna blefu, w której jako kupiec starasz się wjechać z towarami na targ miejski. Jednak najpierw musisz zmierzyć się z Szeryfem, który nie przepuści okazji na dobry zarobek!

Informacje o grze

Autor gry: Sergio Halaban i Andre Zatz

Ilustracje: Lorraine Schleter, David Sladek

Wydawnictwo: Rebel

Liczba graczy: 3-5

Czas gry: 60 min

Wiek: 14+

Mechaniki w grze: Card Drafting, Hand Management, Role Playing, Set Collection

Kup tutaj

Zarys fabularny/krótki opis z pudełka

Jako przebiegły kupiec pragniesz zarobić jak najwięcej na swoich towarach. Aby to zrobić, musisz najpierw przechytrzyć niesławnego Szeryfa z Nottingham.

Szeryf z Nottingham (1)

Przegląd elementów gry

Gra Szeryf z Nottingham od razu przywodzi na myśl pewną znaną z różnych opowieści postać. Oczywiście mam na myśli Robin Hooda, który wraz ze swoją wesołą kompanią okradał bogatych i oddawał pieniądze biednym. Tak, tę historię znają wszyscy, dlatego dla odmiany spojrzymy na te czasy z perspektywy… kupców! Na tronie zasiadał książę Jan, którego chciwość i żądza bogactwa sprawiły, że uczciwie płacący podatki kupcy, musieli wziąć sprawy w swoje ręce, aby godnie żyć. Szeryf z Nottingham ma jedno zadanie – dopaść tych, którzy próbują przewieźć do miasta zakazane towary. Jednakże Szeryf ma słaby punkt, sowita łapówka potrafi na chwilę przysłonić mu cały świat…

Z racji, iż wychowywałam się na opowieściach o Robin Hoodzie i chciwym Szeryfie, tego tytułu nie mogło zabraknąć w mojej kolekcji gier planszowych. Pudełko od razu przyciągnęło moją uwagę, nie tylko świetną ilustracją, ale również swoim ciężarem. W jego wnętrzu znajduje się bardzo praktyczny wyciągany plastikowy insert. Muszę przyznać, że jeden z lepszych jakie widziałam, ponieważ nie tylko spełnia on swoją rolę pojemnika na karty oraz żetony, ale również świetnie sprawdza się podczas rozgrywki, dzięki czemu nie musimy tracić czasu na rozłożenie elementów do gry.

Szeryf z Nottingham (3)

W jednym insercie znajduje się miejsce na karty, których jest aż 216. Przedstawiają one towary legalne (zielone), czyli jabłka, chleb, ser i kurczaki oraz zakazane (czerwone) jak miód, pieprz, jedwab, kusza. Dodatkowo mamy tutaj także 12 specjalnych kart Kontrabandy, oznaczonych jako dobra królewskie, wykorzystywane do gry jedynie w odpowiednim wariancie. Podoba mi się to, że karty są bardzo czytelne. Mamy na nich jasno pokazany zysk, który osiągniemy na koniec gry, jeśli uda nam się dowieźć towar do miasta oraz koszt jaki musielibyśmy ponieść, gdyby Szeryf przyłapał nas na kłamstwie. Grafiki dla każdego rodzaju towaru są takie same, ale według mnie nie wpływa to negatywnie na odczucia z rozgrywki.

Karty towarów będziemy ukrywać przed Szeryfem w specjalnych torbach kupieckich. Są to małe materiałowe kieszonki w różnych kolorach, zamykane na guziczek. Uważam, że to całkiem ciekawy pomysł, ponieważ zamiast przedstawiać Szeryfowi karty jedynie rewersem, wkładamy je do torby kupieckiej, co prezentuje się zdecydowanie lepiej. Tutaj uwaga dla posiadaczy sierściuchów, woreczki zbierają na siebie cały dostępny na stole kurz oraz sierść naszych pupili. Jednak nie jest to aż tak bardzo uciążliwe, jak guziczek, który dość ciężko się otwiera. Z obawy przed uszkodzeniem torby, po prostu jej nie zapinam.

Szeryf z Nottingham (4)

Walutą w grze będą oczywiście monety, które zostały wykonane z grubej tektury i prezentują się równie dobrze, jak te z gry Spoils of War, którą prezentowałam Wam ostatnim razem (link do recenzji tutaj!). Monet do dyspozycji mamy 110 sztuk o nominałach 1, 5, 20 oraz 50 pensów i jestem pewna, że nie mam możliwości, aby ich zabrakło.

Szeryf z Nottingham (6)

Każdy gracz, po wybraniu swojego koloru, otrzymuje nie tylko torbę kupiecką, ale również własny stragan. Tak naprawdę różnią się one jedynie przedstawionymi na nich postaciami, z których żadna nie ma jakichś specjalnych umiejętności czy akcji. Stragany pełnią funkcję miejsca, do którego odkładamy karty po przewiezieniu ich do miasta. Prezentują się one bardzo dobrze i co najważniejsze wykonano je z grubej tektury, dzięki czemu są odporniejsze na uszkodzenia i wyginanie podczas chowania pod nimi kart.

Szeryf z Nottingham (16)

Kolejnym tekturowym elementem jest postać Szeryfa, która służy oznaczeniu gracza, który aktualnie pełni tę rolę. Zdziwiłam się, że kartonik jest aż tak duży, ale zdecydowanie odpowiada gabarytom strasznego Szeryfa, siejącego postrach wśród „uczciwych” kupców.

Szeryf z Nottingham (5)

W pudełku Szeryfa z Nottingham znajdziemy również 13 stron instrukcji. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że to dość sporo, jak na grę o stosunkowo prostych zasadach. Na szczęście znajduje się w niej sporo ilustracji, które umilają czytanie. Zasady zostały opisane bardzo przejrzyście, z podziałem na poszczególne etapy rozgrywki. Nie umiem oprzeć się wrażeniu, że ta instrukcja jest bliską kuzynką książeczki ze Spoils of War.

Szeryf z Nottingham (18)

Rozgrywka

W grze Szeryf z Nottingham wcielimy się w kupca, który za wszelką cenę będzie starał się dowieźć towary na swój stragan. Jednak pomiędzy nami i zyskiem ze sprzedaży stanie dość solidna przeszkoda – Szeryf. Podczas gry będziemy musieli go przekonać, aby nas przepuścił, oczywiście w niektórych przypadkach bez inspekcji towaru, bo mogłoby nas to słono kosztować! Wszelkie chwyty dozwolone. Możemy kłamać, sypnąć pensami albo po prostu… powiedzieć prawdę.

Każdy gracz otrzymuje własny stragan i torbę kupiecką w wybranym przez siebie kolorze oraz 6 losowych kart towarów i 50 pensów. Może wydawać się, że to całkiem pokaźna sumka, jednak łapówki skutecznie obniżają nasze zasoby.

Szeryf z Nottingham (15)

Gdy gracze gotowi są do rozpoczęcia rozgrywki, musimy jeszcze przygotować karty tworzące stosy na środku stołu. Z przetasowanego stosu ułożonego rewersem do góry, odkrywamy 5 wierzchnich kart, tworząc w ten sposób pierwszy stos kart odrzuconych. Następnie odkrywamy 5 kolejnych kart, aby utworzyć drugi stos kart odrzuconych. Pozostaje nam już tylko wyznaczyć gracza, który jako pierwszy przejmie rolę Szeryfa i możemy zaczynać. Jedna runda składa się z 5 faz:

Faza 1 – wymiana

Wszyscy gracze (oprócz obecnego Szeryfa) mogą odrzucić aż do 5 niechcianych kart i dobrać tyle samo na rękę zarówno ze stosu głównego, jak i kart odrzuconych. Należy pamiętać tutaj o kolejności, w jakiej dobiera się karty. Najpierw sięgamy do stosu kart odrzuconych, który możemy przeglądać w dowolnym momencie gry. Jednak, jeśli interesuje nas karta, która jest dopiero czwarta w kolejności, musimy wziąć na rękę również trzy poprzednie. Pobrane karty prezentujemy pozostałym graczom, co może przyciągnąć uwagę Szeryfa. Następnie możemy dobrać karty w ciemno ze stosu głównego.

Szeryf z Nottingham (19)

Faza 2 – napełnianie toreb kupieckich

Torby napełniane są towarami przez wszystkich graczy w tym samy czasie. Możemy umieścić w nich od 1 do 5 kart, po czym zamykamy je i kładziemy przed sobą.

Szeryf z Nottingham (14)

Faza 3 – deklaracje

W tej fazie każdy kupiec będzie musiał oznajmić Szeryfowi, jakie towary i w jakiej liczbie ma w torbie. Zadeklarować możemy jedynie towary legalne i na dodatek tylko jednego rodzaju. Oczywiście przy deklaracji możemy odrobinę minąć się z prawdą i pomimo, że przewozimy kuszę, 2 sery i kurczaka, powiedzieć, że w torbie znajdują się 4 sery. Nie możemy skłamać jedynie co do ilości kart.

Szeryf z Nottingham (12)

Faza 4 – inspekcja

To moment, w którym działania podejmuje Szeryf. To on decyduje, ile toreb przejrzy i w jakiej kolejności. Nie raz gestem lub słowem będzie straszył graczy, że zajrzy do ich towarów, jeśli nie uzyska stosownej zapłaty. Gracze mogą próbować przekupić Szeryfa, aby odstąpił od inspekcji ich toreb, a nawet przyjrzał się dokładniej towarom innych graczy. Tak, jak już wspomniałam, wszelkie chwyty dozwolone. Łapówką może być praktycznie wszystko: pieniądze, legalne towary i kontrabanda ze straganu gracza, towary z torby, a także zapewnienie o przyszłych przysługach.

Szeryf z Nottingham (13)

Szeryf może albo przepuścić gracza i oddać mu torbę, zabierając zaoferowaną łapówkę, albo przejrzeć torbę odrzucając propozycję gracza. Gracz, któremu pozwolono odejść z towarami, ujawnia karty. Legalne towary umieszcza odkryte na odpowiednim polu straganu, natomiast jeśli udało mu się przemycić kontrabandę (nie mam pojęcia, jak ta karta się tutaj znalazła…), karty odkłada zakryte.

Jednak, jeśli Szeryf zechce zajrzeć do jakiejś torby, istnieją dwa warianty dalszego postępowania:

  • jeśli gracz mówił prawdę – gdy karty w torbie zgadzają się z deklaracją, Szeryf musi obejść się smakiem i zapłacić graczowi tyle pieniędzy, ile wynosi suma wartości grzywien wszystkich legalnych towarów w torbie. Sprawdzony gracz z szyderczym uśmiechem odkłada towary na swój stragan i potrząsa cięższą sakiewką.
  • jeśli gracz kłamał – gdy karty w torbie nie zgadzają się z deklaracją, Szeryf już zaciera ręce. Sprawdzany gracz odkłada na stragan towary, które były zgodne z deklaracją (o ile takowe były). Reszta towarów zostaje skonfiskowana i odłożona na jeden ze stosów kart odrzuconych, a gracz musi zapłacić Szeryfowi grzywnę za wszystkie te towary.

Szeryf z Nottingham (17)

Faza 5 – koniec rundy

Pora na nowego Szeryfa! Znacznik przechodzi na kolejną osobę, a gracze dobierają na rękę karty ze stosu głównego, tak aby mieć ich znowu 6.

Ponownie rozgrywa się poszczególne fazy, aż do momentu, w którym wszyscy gracze wcielą się w Szeryfa dwukrotnie. W rozgrywce 3-osobowej otrzymamy ten znacznik aż trzy razy. Na koniec gry pozostaje nam podliczenie punktów, które otrzymujemy za towary na straganie zarówno te legalne, jak i kontrabandę, która przecież nie wiadomo skąd się tam wzięła. Do wyniku doliczamy pozostałe nam monety oraz bonusy Króla i Królowej. Tak więc gracz, który zdobył najwięcej kurczaków osiąga miano Króla Kurczaków oraz dodatkowe 10 punktów. Okazuje się, że jabłka to zdecydowanie lepszy interes, dający aż 20 punktów.

Podsumowanie

Szeryfie przecież ja uczciwym kupcem jestem! Nie ośmieliłbym się przewozić zakazanych towarów… Ba! Ja nawet nie wiem jak one wyglądają! Tak, to właśnie piękno gry Szeryf z Nottingham. Blef, łapówki oraz mnóstwo interakcji pomiędzy graczami to właśnie istota tego tytułu. Gra zachęca nas, abyśmy jak najwięcej rozmawiali i negocjowali między sobą, nie raz starając się odciągnąć od nas podejrzenia Szeryfa i zwracając jego uwagę na innych graczy (nawet tych niewinnych). Dobry blef to podstawa! Bardzo łatwo możemy wcielić się tutaj w rolę Szeryfa lub kupca i nie wymaga to od nas jakichś specjalnych zdolności aktorskich. Szeryf z Nottingham jest według mnie bardzo klimatyczną grą, która potrafi przełamywać pierwsze lody.

Szeryf z Nottingham (7)

Poziom i sposób integracji wpływa bardzo pozytywnie na regrywalność gry, ponieważ za każdym razem gra będzie wyglądać inaczej. Oczywiście wiele partii w tym samym towarzystwie może sprawić, że gra nie będzie dla nas już tak samo ciekawa, jak na początku, a teksty staną się zbyt oklepane. Na szczęście na rynku pojawił się dodatek, który ma szansę odświeżyć nasz egzemplarz i tchnąć w niego nowe życie.

Szeryf z Nottingham (9)

Szeryf z Nottingham bardzo dobrze się skaluje i liczba graczy nie ma zbyt dużego znaczenia. W rozgrywce na 3 graczy mamy co prawda drobną zmianę zasad, ale za to aż 3 razy stajemy się Szeryfem. Oczywiście w grze w pełnej obsadzie będziemy mieli jako Szeryf trudniejsze zadanie, ponieważ ciężej wytypować kto mówi prawdę, a kto blefuje. Grałam w każdą możliwą liczbę graczy i za każdym razem bawiłam się równie dobrze.

Szeryf z Nottingham (10)

Zdecydowanie na plus działa tutaj fakt, że nie odczujemy zbyt dużych przestojów w grze. Każda faza jest dość dynamiczna, natomiast jeśli zbytnio dłużą nam się negocjacje, możemy zastosować wariant ze stoperem, który został opisany na końcu instrukcji. Zdecydowanie usprawni to czas rozgrywki, chociaż podczas moich rozgrywek nie było to konieczne. Wszyscy gracze aż rwali się do tego, żeby Szeryf przejrzał ich torby i zapłacił odszkodowanie.

Szeryf z Nottingham (20)

Zasady Szeryfa z Nottingham są bardzo proste, a instrukcja nie sprawiła mi żadnych problemów. Po pierwszym przeczytaniu, mogłam na spokojnie wytłumaczyć pozostałym graczom, jak grać. Zajęło mi to raptem kilka minut. Gdy zdarzyły nam się jakieś wątpliwości, szybko odnaleźliśmy rozwiązanie w instrukcji, przez co uważam, że została ona bardzo dobrze napisana.

Wykonanie również jest bardzo dobre. No może poza wspomnianym wcześniej guziczkiem, który jest oporny na otwieranie go. Oczywiście można po prostu tych toreb nie zapinać i wciąż cieszyć się świetnie prezentującą się grą. Podoba mi się to, że zarówno monety, jak i  stragany zostały wykonane z grubej tektury, dzięki czemu są odporniejsze na uszkodzenia.

Szeryf z Nottingham (2)

Poza tym jednym małym guziczkowym defektem, cała gra zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie i chociaż posiadam ją co najmniej rok, wciąż chętnie do niej wracam. W Szeryfie z Nottingham znajdziemy sporą dawkę negatywnej interakcji, ale co za tym idzie również mnóstwo zabawy i dobrego humoru. Jeszcze nie zdarzyła mi się rozgrywka, przy której ktoś by się źle bawił, chociaż oczywiście mam świadomość tego, że ta gra może nie przypaść do gustu wszystkim. Osobom, które nie lubią odgrywać jakiejś roli, Szeryf z Nottingham może się zwyczajnie nie spodobać. Jednak dla mnie ta pozycja to świetna gra, w której można popisać się sprytem i dobrym blefem. Jeśli jeszcze w nią nie graliście to polecam!


Zalety:

  • bardzo dużo blefu,
  • świetne wykonanie,
  • sporo negatywnej interakcji,
  • dobrze skalowalna,
  • zmiana odgrywanej roli,
  • wywołuje salwy śmiechu.

Wady:

  • koniecznośc odgrywania roli może być problematyczna,
  • guziczek na zatrzask, który może zniszczyć torbę na towary.

Przydatne linki:

Grę kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba ci się Diceland, to koniecznie polub nas na Facebooku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *