Recenzje

Recenzja #993 Jednorożce: Pojedynek w chmurach

Pomóż rozwiązać konflikt uroczych jednorożców i zablokuj przeciwnika! Jednorożce: Pojedynek w chmurach to sprytna gra taktyczna, w której gracze poruszają się po modułowej planszy ruchami skoczka-figury szachowej. Zostaw tęczę w odpowiednich miejscach i ciesz się podniebnym zwycięstwem!

Autor gry Jednorożce. Pojedynek w chmurach: Bruno Faidutti

Wydawnictwo: Muduko

Liczba graczy: 2

Czas gry: 15 minut

Wiek: 7+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Muduko. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl



Jednorożce: Pojedynek w chmurach to niewielka gra zamknięta w wygodnym, zamykanym magnetycznie pudełku. Bardzo lubię takie opakowania, gdyż są wygodne w użyciu i bardzo ładnie się prezentują. Za ilustracje w grze odpowiedzialny był Tomasz Larek i muszę przyznać, że wykonał bardzo dobrą robotę! Jednorożce wyglądają fantastycznie i robią dużo lepsze wrażenie niż oryginalni jeźdźcy-barbarzyńcy, którzy występują w oryginalnej wersji gry. Co ciekawe, autor gry, czyli Bruno Faidutti stworzył Attilę prawie 10 lat temu, czyli w świecie gier planszowych jest to już gra „z brodą”. Czy zachowała jednak młodzieńczego ducha? Sprawdźmy, jak wyglądają zasady…

Jednorożce: Pojedynek w chmurach to taktyczna gra 2-osobowa. Gracze dobierają jednorożce w swoim kolorze (różowym bądź niebieskim), a następnie ustawiają je na zmianę na planszy w wybranych miejscach. Plansza jest modułowa, więc jeśli płytki sąsiadują ze sobą bokiem, to możemy ustawić je w dowolny sposób. Nasze jednorożce mogą poruszać się po planszy ruchem skoczka, czyli po literze L, zostawiając po drodze…tęcze. Taka tęcza blokuje miejsce w chmurach i nikt już nie może ustawić tam swojej figurki. Gracze „skaczą” jednorożcami do momentu, aż jeden z graczy nie będzie mógł wykonać żadnego ruchu.


Bardzo lubię jednorożce, dlatego ucieszyłam się, że w końcu pojawi się gra, w której będą one odgrywały główną rolę! Co prawda ta rola jest raczej symboliczna, gdyż w grze niestety nie znajdziemy zbyt wiele klimatu… Rozgrywka jest bardzo szybka i polega na blokowaniu przeciwnika. Co prawda możemy nieco ją „ubarwić” poprzez przestawianie modularnej planszy, ale i tak zabawa jest mocno powtarzalna. Równie dobrze gra mogłaby służyć jako trening nauki poruszania szachowym skoczkiem. Ale w sumie… po co, jeśli mamy możliwość zagrania w zwykłe szachy. Co innego, jeśli gramy z dziećmi, tutaj gra sprawdza się całkiem nieźle. Jest kolorowo, szybko i sympatycznie, niektóre rozgrywki zajmowały nam dosłownie kilka minut!

Myślę, że Jednorożce: Pojedynek w chmurach to gra, która idealnie sprawdzi się w podróży. Nie ma tu zbyt wielu elementów, zasady są wyjątkowo proste, a rozgrywka szybka. To bardzo lekka gra, chociaż jeśli trafimy na gracza, który myśli nad każdym ruchem, to zabawa może się nieco przeciągnąć… Gra świetnie sprawdzi się jako prezent dla małych wielbicieli jednorożców!


Jednorożce: Pojedynek w chmurach to bardzo szybka gra pojedynkowa przeznaczona dla 2 osób. Gracze wzajemnie się blokują, aż jeden z nich zostanie zupełnie pozbawiony możliwości ruchu. Gra jest ładnie wykonana i zilustrowana i dobrze się sprawdzi do grania z dziećmi. Dla dorosłych może okazać się po prostu zbyt szybka i prosta. Zdecydowanie ciekawiej będzie zagrać w szachy… Najbardziej w grze urzekł nas temat, w końcu jakaś gra o jednorożcach! Jeśli więc kochacie jednorożce, to warto po nią sięgnąć!


  • ładna oprawa graficzna,
  • proste zasady gry,
  • wygodne pudełko,
  • rozwija taktyczne myślenie,
  • jednorożce!!
  • zbyt szybka rozgrywka,
  • powtarzalna.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli doceniasz naszą pracę i zaangażowanie albo po prostu podoba Ci się nasz portal i to, co robimy, to możesz nas wesprzeć niewielką kwotą – za co bardzo dziękujemy!!!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *