Recenzje

Recenzja #867 Florentynka MUU w podróży

Sympatyczna krówka Florentynka postanowiła wybrać się na wycieczkę. Co udało jej się zobaczyć i kogo poznała podczas swojej wędrówki? Sprawdźcie sami! Florentynka Muu w podróży to urocza gra dla najmłodszych graczy, dzięki której maluchy poćwiczą wiele przydatnych umiejętności.

Autor gry Florentynka Muu w podróży: Piotr Jasik z córką Anią

Wydawnictwo: Egmont

Liczba graczy: 3-103

Czas gry: 15 minut

Wiek: 3-103


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl


Florentynka Muu w podróży to niewielka gra karciana, która została stworzona przez jednego z najbardziej znanych recenzentów gier planszowych w Polsce – Piotra Jasika oraz przez jego córkę Anię. Co więcej, grę ilustrowała kolejna znana recenzentka – Ewa Graniak-Wosinek! Takie połączenie to prawdziwa mieszanka wybuchowa, a z pewnością… ciekawa i wartościowa gra dla najmłodszych, a takich na naszym rynku jest wciąż jak na lekarstwo.

Gra zamknięta jest w kwadratowym, ślicznie ozdobionym pudełku. Spójrzcie tylko na te kolorowe drzewka wewnątrz opakowania! Ilustracje są tutaj idealnie dobrane do gry, delikatne, akwarelowe i zgodne z rzeczywistością. Małe dzieci z pewnością nie będą miały wątpliwości, co zostało przedstawione na kartach, dzięki czemu będą czuły się swobodnie podczas zabawy. Bardzo ważna jest tutaj ogólna estetyka, jest przejrzyście, naturalnie i słodko (ale nie przesadnie!).

Do gry załączono również krótką instrukcję, w której znajdziemy kilka wariantów rozgrywki i pomysłów na zabawę z dziećmi. Nie jest to wybitnie napisana instrukcja, ale z pewnością jest wystarczająca, aby zasiąść do gry i świetnie się razem pobawić. Podstawowym wariantem gry jest łączenie kart w odpowiednie zbiory. W swojej turze gracz może zebrać ze stołu od 1 do 3 kart w przypadku dowolnej kategorii (np. zabawki, zwierzęta, rośliny, jedzenie) lub 1 do 2 kart w przypadku danego koloru. Drugi wariant gry przypomina rozgrywkę w zwykłą grę karcianą. Gracze dobierają po 6 kart, a następnie starają się ich pozbyć z ręki na jeden z trzech sposobów (wspólna kategoria, kolor ramki, pierwsza litera). Oprócz tego karty można wykorzystywać na wiele innych sposobów. Dzieci mogą układać karty według różnych kryteriów, opowiadać historyjki lub bawić się w wyszukiwanie w domu danych przedmiotów. Ogranicza nas tylko wyobraźnia!

Florentynka Muu w podróży to śliczna i mądra pozycja dla młodszych dzieci, które dopiero zaczynają swoją przygodę z grami. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to bardziej pomoc edukacyjna niż gra, gdyż zwykle to maluchy „wygrywają”. Wiadomo, że dorosły miałby tu o wiele większe szanse, gdyż w grze nie mamy praktycznie żadnej losowości. U nas zabawa na początku polegała na naprowadzaniu dziecka na właściwy trop i podsuwaniu pomysłów na kategorie. Wraz z każdą rozgrywką córka radziła sobie jednak coraz lepiej, aż w końcu sama grupowała obrazki w zbiory. Myślę, że Florentynka Muu w podróży bardzo dobrze rozwija umiejętności matematyczne, koncentrację i zmysł obserwacji. Dziecko obserwuje karty i jest w stanie coraz lepiej układać karty. Zauważa również, że te same obrazki mogą pasować do różnych kategorii.

Drugi wariant jest nieco trudniejszy i można zagrać w niego z nieco starszymi dziećmi. U nas jednak ukochanym pomysłem na zabawę z grą było opowiadanie historyjek na podstawie wylosowanych obrazków. Przypominało mi to nieco zabawę z kostkami Story Cubes. Dla młodszych dzieci karty są jednak zdecydowanie wygodniejsze niż kostki, gdyż obrazki dużo lepiej przemawiają do dziecięcej wyobraźni niż symbole na kostkach…

Florentynka Muu w podróży sprawdziła się idealnie dla naszej 4-latki. To bardzo dobra gra dla maluchów, w którą mogą zagrać z rodzeństwem, rodzicami, a nawet (a może w szczególności) z dziadkami. Myślę, że sprawdzi się dla dzieci do około 6 roku życia, z którymi będzie można zagrać już w wariant rywalizacyjny bez podpowiadania. Dla starszych dzieci gra może być już nieco zbyt infantylna. Grę można wykorzystać również do nauki angielskiego w przedszkolu, czy na zajęciach logopedycznych.

Florentynka Muu w podróży to urocza gra dla najmłodszych graczy, która jest wyjątkowo uniwersalna. Karty można wykorzystać na wiele różnych sposobów i dzięki nim rozwijać najprzeróżniejsze umiejętności swojego dziecka: od językowych po matematyczne. To wartościowa gra zarówno dla rodziców, jak i dla nauczycieli. Warto zwrócić uwagę na przyjazną szatę graficzną, właśnie tak powinny wyglądać gry dla maluszków. Polecamy!


  • przyjazna gra dla młodszych dzieci,
  • kilka wariantów rozgrywki,
  • karty można wykorzystać do wielu zabaw,
  • uczy koncentracji,
  • rozwija różne umiejętności,
  • bardzo ładna szata graficzna.
  • instrukcja mogłaby być nieco lepiej napisana.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *