Recenzje

Recenzja #625 Splendor: Pojedynek

Gra Splendor: Pojedynek to nowa odsłona kultowej gry, przeznaczona specjalnie dla dwóch graczy. Dobieraj rozważnie drogocenne kamienie szlachetne, twórz wyjątkową biżuterię i zostań najlepszym jubilerem renesansu.


Informacje o grze

Autor gry Splendor: Pojedynek: Marc André, Bruno Cathala

Wydawnictwo: Rebel

Liczba graczy: 2

Czas gry: 30 minut

Wiek: 10+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Rebel. Wydawnictwo Rebel nie miało wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl




Przegląd elementów

Splendor: Pojedynek zajmuje małe, poręczne pudełko, dużo mniejsze od swojego pierwowzoru. Dzięki temu jest o wiele łatwiejsze w transporcie i wszędzie można je ze sobą zabrać. Grafiki w grze utrzymane są w dobrze znanej stylistyce, są eleganckie i dopracowane. Na kartach otrzymujemy całkiem nowe ilustracje biżuterii i pięknych, drogocennych kamieni. Bardzo ładnie prezentuje się również insert gry, który pozwala utrzymać porządek w opakowaniu.

W pudełku oprócz charakterystycznych kart i znaczników monet (trochę mniejszych od tych z „dużego” Splendoru) znajdziemy rozkładaną planszę, z której będziemy dobierać znaczniki, kafelek zwycięstwa , woreczek oraz 3 zwoje przywilejów. Wszystkie elementy gry prezentują się bardzo ładnie i zostały wykonane z należytą starannością.

Do gry dołączono również dobrze napisaną instrukcję, popartą licznymi przykładami. Przy pierwszych rozgrywkach musiałam jednak do niej dość często zaglądać, w celu sprawdzenia działania bonusów, które można otrzymać ze zdobytych kart podczas rozgrywki.


Zarys Rozgrywki

Celem gry jest zdobycie kafelka zwycięstwa, który można otrzymać aż na 3 różne sposoby. Podstawowym zadaniem graczy jest kupowanie kart, które przynoszą punkty prestiżu, korony oraz zapewniają dodatkowe możliwości zakupowe. W Splendorze: Pojedynek na kartach znajdują się również specjalne bonusy, które dodatkowo urozmaicają grę.

W swoich turach gracze mają możliwość zakupu karty lub jej rezerwacji (z dodatkowym otrzymaniem złota) lub dobrania do 3 znaczników z planszy. Znaczniki można dobierać jednak tylko zgodnie z określonymi zasadami, co czyni rozgrywkę o wiele bardziej taktyczną. Ważne jest również uzupełnianie planszy zgodnie z odpowiednią kolejnością.

W grze duże znaczenie mają również zwoje przywilejów, które zapewniają właścicielom dodatkową możliwość doboru znacznika z planszy. Czasem pojedynczy znacznik może mieć wpływ na zakup karty i ostatecznie na wynik całej rozgrywki!


Recenzja

Splendor: Pojedynek to niewielka gra, która jest sporo ciekawsza od swojego pierwowzoru. Na szczególne uznanie zasługuje zmiana mechaniki dobierania znaczników. Podobają mi się również różne drogi prowadzące do zwycięstwa, gdyż dzięki temu każda rozgrywka możne wyglądać inaczej w zależności od początkowego układu kart w „piramidzie”.

Podczas rozgrywki musimy stale obserwować drugiego gracza i sprawdzać, czy nie zbliża się do którejś opcji zakończenia gry. Nie możemy skupić się tutaj tylko na sobie i zbieraniu kolejnych kart, musimy mieć na uwadze, co knuje nasz przeciwnik i… skutecznie mu w tym przeszkodzić. W Splendorze: Pojedynek zdecydowanie czuć rękę Bruno Cathala, nawet sama nazwa gry powiązana jest z jego inną znaną grą dwuosobową: 7 Cudów Świata: Pojedynek. Obie pozycją świetnie sprawdzają się dla dwóch graczy, a rozgrywka między graczami jest zażarta i trwa do ostatnich sekund gry.

Bardzo ciekawym rozwiązaniem w grze są również dodatkowe bonusy, które otrzymamy za zdobycie odpowiedniej liczby koron i kart monarchów. Dzięki nim możemy na przykład zdobyć dodatkowe znaczniki, zwój bądź też rozegrać kolejną turę. Wszystko działa tutaj nadzwyczaj płynnie, a rozgrywka jest niezwykle przyjemna. Myślę, że wiek 10+ został dobrze określony na opakowaniu i dzieci w tym wieku będą już w większości gotowe, żeby rozumieć zależności między kartami.


Podsumowanie

Splendor: Pojedynek to bardzo udana gra dla dwóch osób, która zdecydowanie rozrusza szare komórki graczy! Walka jest niezwykle zacięta, a zwycięstwo można osiągnąć aż na trzy różne sposoby! Ciekawym rozwiązaniem doboru znaczników jest specjalna plansza, a miłym dodatkiem są umiejętności kart oraz zwoje przywilejów, które mają czasem znaczący wpływ na wynik gry. Zdecydowanie polecam Splendor: Pojedynek… dobra zabawa i satysfakcjonująca rozgrywka gwarantowane!


Mocne Strony:

  • bardzo dobra gra dla dwóch osób,
  • ciekawy mechanizm doboru znaczników,
  • starannie wykonane elementy,
  • satysfakcjonująca rozgrywka,
  • czuć ducha oryginału, ale to jednak inna gra.

Słabe Strony:

  • brak.

Przydatne linki:

Grę najtaniej kupisz tutaj

Link do strony wydawnictwa

Profil gry w serwisie Board Game Geek


Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.


Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *