Recenzja #362 Szklany Tron
Otwierasz oczy, ale widzisz tylko ciemność. Skrępowane ciało i zmęczenie. Wiesz, że musisz walczyć, ale powoli zanikają Twoje wspomnienia… Musisz przetrwać, Aelin! Nie jesteś tutaj by się poddać. Fenrys pomoże Ci odzyskać siły i przezwyciężyć złą królową! Czy jednak łączy Was na tyle silna więź, aby rozumieć się bez słów? Pozwólcie, że rozgrywka w Szklany Tron to zweryfikuje!
Informacje o grze
Autor gry: Kuro
Ilustracje: Coralie Jubénot
Wydawnictwo: FoxGames, Osprey Games
Liczba graczy: 2
Czas gry: 45 Min
Wiek: 14+
Mechaniki w grze: cooperative game, card drafting,
Świat planszówek rozrasta się bardzo intensywnie. Nic więc dziwnego w tym, że twórcy szukają inspiracji wśród tego, co już istnieje. I tak na przykład powstają gry czy filmy na podstawie książek. Bo skoro istnieje już kompletny stworzony świat z ciekawą fabułą, to warto tchnąć w niego nowe życie, prawda? Tak też jest w przypadku omawianego dzisiaj tytułu od wydawnictwa Fox Games – Szklany Tron. Gra opiera się na twórczości Sary J. Maas i serii jej książek zatytułowanych w ten sam sposób. Wydarzenia, z którymi spotkamy się podczas samej rozgrywki, będą nawiązywały do ostatniego tomu, wydanego w 2018 roku o intrygującym tytule ,,Królestwo Popiołów”. Dla fanów serii prawdziwa gratka. Ale czy tak samo zauroczy zupełnych laików tego świata? Przekonajcie się sami!
Przegląd elementów gry i zasad gry Szklany Tron
Białe pudełko skrywające wiele tajemnic, bólu i strachu. Historia, która poruszy Wasze serca, a w głowie pojawiać się będą obrazy przeżywanych scen. Tak właśnie kojarzy mi się Szklany Tron, gdy patrzę na okładkę przedstawiającą główną bohaterkę – Aelin. Jej historia i walka o przetrwanie będzie dla Was czymś wartym zapamiętania. Bo tutaj liczy się przede wszystkim fabuła. I to taka, która wciąga, przyprawia o dreszcze i krzyczy ,,więcej!”. Żeby Wam to wszystko ułatwić, dostaniecie pakiet kart z pięknymi i kolorowymi ilustracjami. Przyznam, że Coralie Jubénot wykonała naprawdę kawał świetnej pracy przy ich tworzeniu!
Szklany Tron to karcianka o dość nietypowym charakterze. Jest ona bowiem przeznaczona tylko dla dwóch graczy, którzy będą ze sobą współpracować w czymś na kształt kampanii. Wspólne zmagania mają na celu wzmocnić determinacje Aelin, co pozwoli jej odzyskać siły i uwolnić się z okowów złej królowej Maeve. Aby tego dokonać, wcielimy się we wcześniej wspomnianą protagonistkę i jej wiernego przyjaciela Fenrysa. Po przeciwnych stronach stołu, w zupełnej ciszy będziemy zagrywać karty i przeżywać na nowo wspomnienia.
Pozbęde Was jednak wszelkich złudzeń – Szklany Tron to iście strategiczna walka o przetrwanie. Karty zagrywać musimy w dokładnie opisany sposób tak, aby znajdujące się na nich wzory się łączyły. Kolorowe pola do kolorowych, szare do szarych. I tak na przykład tworzyć będziemy ciąg kart tego samego koloru o wartości siedem, co w dalszym etapie odblokuje determinację itd. Im dalej brniemy w historię, tym więcej dochodzi zasad i robi się trudniej. Nie będę więc wchodzić w szczegóły, aby nie zepsuć Wam radości z odkrywania tajemnic Szklanego Tronu.
Nierozrywalna więź bez żadnych słów!
Przygodę zaczniemy od prologu, w którym gra nauczy nas wspomnianego wcześniej odpowiedniego zagrywania kart i tego, jak działa główny mechanizm Szklanego Tronu. Może zająć Wam chwilkę, zanim zrozumiecie, o co dokładnie chodzi. Dodatkowym utrudnieniem będzie oczywiście brak komunikacji werbalnej. Dozwolone głębokie spojrzenia w oczy, westchnienia i nerwowe zagryzanie ust. Żadnych słów! No, może oprócz wypowiedzianych szeptem Jestem Przy Tobie, gdy z sukcesem wygracie dany rozdział i odkryjecie wszystkie cztery karty Determinacji.
Przegrywacie, gdy zabraknie Wam kart w talii wspomnień i nie będziecie mogli dołożyć niczego do umysłu Aelin. Wasze role, mocno sprecyzowane i charakteryzujące się innymi zadaniami, będą od Was wymagać dużo uwagi i zaangażowania. To Wy tworzycie historię i decydujecie o tym, jak zakończy się Wasza wspólna opowieść. I pamiętajcie – pod żadnym pozorem nie czytajcie całej instrukcji od razu! W kampanii najważniejsze jest zawsze zaskoczenie tym, co czeka Was dalej.
Recenzja gry Szklany Tron
Szklany Tron to karcianka, która zdecydowanie wyróżnia się na mojej półce wśród licznych sióstr i braci. Oferuje coś więcej niż kooperacje i kampanie. Daje fabułę i emocje, które przyprawiają o dreszcze. Jako zupełny laik, jeśli o świat Sary J. Mass chodzi, potrafiłam utożsamić się z odgrywaną rolą i czułam niezwykłą ekscytację, ogrywając kolejne rozdziały. Przepiękne grafiki idealnie spełniają swoje zadanie i poruszają wyobraźnię.
Wykonanie jest naprawdę dobre, chociaż karty mogłyby być zrobione z troszkę mocniejszego materiału. Jako że to główny element gry, są one dość mocno eksploatowane, a co za tym idzie, po pewnym czasie widoczne robią się ślady użytkowania. Szczególnie zdarcia na krawędziach. Można je oczywiście zakoszulkować, chociaż przy ich dużym i niestandardowym rozmiarze nie będzie to takie proste.
Tryb swego rodzaju kampanii i zasad, które odkrywamy, zagłębiając się w historię, utrzymuje w przekonaniu, że nie jest to raczej tytuł, do którego będziemy wracać po jego zakończeniu. Oczywiście zawsze możemy pokusić się o urozmaicenie rozgrywki własnymi zasadami albo dla odmiany w końcu przestać gadać przy stole! Tak, tak przysłowiowe wymsknęło się tu i tam też się liczy! Jeśli mieliście szansę zagrać w Szklany Tron, zanim poznaliście twórczość Sary J. Maas, to zawsze możecie wrócić do gry po jej przeczytaniu. Gwarantowane zupełnie inne spojrzenie na to, co właściwie dzieje się w umyśle Aelin i królestwie Adarlan.
Zasady gry są dość łatwe, dzięki czemu spokojnie można polecić ten tytuł graczom, którzy na co dzień nie przepalają zwojów przy eurakach. Żebyście jednak nie pomyśleli, że jest to tytuł dla każdego! Gra co prawda prowadzi nas za rękę, ucząc zasad już w samym prologu i stopniowo utrudniając nasze zmagania, ale wiele razy zatrzymacie się, wertując instrukcję po raz kolejny. Sama byłam zdziwiona, ale wiele razy trafiłam na momenty, w których nie byłam pewna, czy gram zgodnie z zasadami i wszystko rozumiem. Być może to kwestia samej instrukcji, która mogłaby być napisana w znacznie prostszy sposób niż obecnie. Tak czy inaczej, karcianka wymagająca skupienia i strategii bez słów, co nie dla każdego będzie proste.
Losowość, której nie odczujesz!
Nad losowością w Szklanym Tronie trzeba by pochylić się na dłuższą chwilę. Jak to w tego typu grach bywa, dobór kart jest losowy, ale kończy się w tym miejscu. To, co zrobimy z kartami później, jak je wykorzystamy i ułożymy na stole, ma kluczowe znaczenie dla gry. Oprócz tego szereg mechanizmów (o których nie wspomnę, aby nie spoilerować gry), który pozwala wpływać na sytuację na stole i zmienić nie raz ciężką sytuację sprawia, że losowość jest wręcz nieodczuwalna. Jest to cecha, którą warto podkreślić, bo nie często się z tym spotykamy w karciankach. Dodajcie do tego dynamiczną rozgrywkę z niecodzienną interakcją bez słów, a macie naprawdę porządną pozycję!
Podsumowanie
Szklany Tron daje nam wiele godzin głębokiej i ciekawej rozgrywki, która przebiega płynnie i bez zbędnego gadania. Strategiczne decyzje, wyczuwanie swojego partnera i tego, co akurat może pomyśleć po naszym ruchu. Czy naprowadzimy go na dobrą drogę, czy może przez nas podejmie błędne decyzje i doprowadzi do naszego upadku? To wszystko czeka na Was w tym niepozornym pudełku. Testujcie swoje więzi i pokonujcie nowe wyzwania w kolejnych rozdziałach przygody. Ciekawa i intuicyjna rozgrywka sprawdzi się nie tylko wśród fanów twórczości Sarah J. Maas!
Mocne strony:
- piękne grafiki,
- wciągająca fabuła,
- kooperacja bez słów,
- ciekawe mechaniki,
- nieodczuwalna losowość,
- budowanie więzi,
- wzrastający poziom trudności,
- strategiczne decyzje,
Słabe strony:
- jakość kart mogłaby być lepsza,
- instrukcja mogłaby być napisana w bardziej przystępny sposób,
Przydatne linki:
Profil gry w serwisie Board Game Geek