Recenzje

Recenzja #982 Alpaki

Alpaki to urocza gra karciana, w której zajmujemy się pozyskiwaniem zwierząt. Kupuj najlepsze karty i stwórz swoją wymarzoną łąkę pełną niesamowitych okazów! Zbieraj punkty za akcje specjalne i spróbuj prześcignąć innych graczy w wyścigu o najlepiej prosperującą hodowlę.

Autor gry Alpaki: Christian Giove

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Liczba graczy: 2-4

Czas gry: 30 minut

Wiek: 8+


Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Nasza Księgarnia. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Współpraca reklamowa z Ceneo.pl


Bardzo lubię gry, w których główną rolę odgrywają zwierzęta. Takie gry są zwykle pięknie zilustrowane i zdecydowanie przyciągają graczy. Tym razem sprawdziliśmy grę o uroczych Alpakach. Od kilku lat alpaki podbijają serca Polaków, a miejsc, gdzie można je spotkać, pogłaskać, a nawet wyprowadzić na spacer jest coraz więcej! My również jesteśmy fankami tych miłych i łagodnych zwierzaków, dlatego z chęcią podjęłyśmy się recenzji najnowszej pozycji od wydawnictwa Nasza Księgarnia. Zapraszamy!

Alpaki to niewielka gra, która została pięknie zilustrowana! Już z wieczka opakowania uśmiecha się do nas sympatyczny zwierzak, który ogromnie wzbudził moją sympatię. Wszystkie obrazki w grze zasługują na uznanie, gdyż podczas rozgrywki spotkamy kilkanaście rodzajów różnych alpak! Każda z nich różni się nie tylko umiejętnościami, ale również wyjątkowym imieniem i wyglądem. Prezentuje się to wspaniale! Oprócz kart ze zwierzakami, w opakowaniu z grą znajdziemy również urocze płotki, z których stworzymy naszą łąkę oraz piękną, solidnie wykonaną figurkę pierwszego gracza. W pudełku nie mogło także zabraknąć instrukcji. Ta dobrze wyjaśnia zasady gry i dodatkowo zawiera spis wszystkich zwierzaków, które możemy spotkać podczas rozgrywki.

Zasady gry w Alpaki nie są skomplikowane i polegają na tworzeniu swojej talii (tzw. deck-buidling). Na początku zabawy wszyscy zaczynają z identyczną talią kart (karty budowy oraz karty Maluchów). Podczas rozgrywki gracze dokupują wybrane przez siebie karty i decydują, kiedy i jak je zagrać. Karty można wykorzystać na różne sposoby. Można nimi płacić za inne karty, można wykorzystać ich zdolności lub można umieścić je na łące. Gra kończy się w momencie zapełnienia łąki przez któregoś z graczy.


Alpaki to urocza gra karciana, która nie jest wcale taka prosta, na jaką wygląda! Kart w grze mamy całkiem sporo, a każda rozgrywka może wyglądać inaczej, gdyż nie wszystkie karty uczestniczą jednocześnie w zabawie. Każdy rodzaj alpak ma unikatowe umiejętności i zarazem wpływa inaczej na pozostałe karty. Znalezienie synergii między zwierzakami wcale nie jest takie proste i wymaga sporo kombinowania. Gra przeznaczona jest dla graczy od 8 roku życia i myślę, że całkiem słusznie, gdyż nie należy do najprostszych. Trzeba rozegrać sporo partii, aby poznać wszystkie alpaki i poczuć się pewnie w tworzeniu swojej talii. Moim zdaniem Alpaki sprawdzą się nawet lepiej dla dorosłych niż dla dzieci, które mogą się poczuć nieco przytłoczone liczbą możliwości w zagrywaniu swoich kart. Samo przygotowanie i posprzątanie gry również zajmuje nieco czasu, więc powinniśmy wziąć to pod uwagę przed rozpoczęciem zabawy.

Alpaki wymagają sporo kombinowania i dobrego wyczucia zagrywania kart. Kupowanie coraz lepszych alpak da nam więcej funduszy, ale równocześnie nie możemy zapominać o swojej łące i umieszczaniem na niej zwierząt. Gra kończy się w momencie zapełnienia 4 ogrodzenia przez któregoś z graczy, stanowi więc wyścig o punkty. Najbardziej wartościowe są tzw. królewskie alpaki, które zapewniają spory zastrzyk punktów. Są jednak dość drogie, więc musimy zachować równowagę między kartami dostępnymi w talii a łąką. Gra skaluje się dobrze zarówno na dwie, trzy, jak i na cztery osoby, chociaż przy pełnym składzie panowała ogromna rywalizacja o dostępność alpak – w każdym układzie mamy ich na rynku zawsze tyle samo.

Warto również wspomnieć o negatywnej interakcji, którą możemy odczuć podczas rozgrywki. Jest ona jednak zmienna, w zależności od kart, których użyjemy w danej partii. Niektóre alpaki mają naprawdę „wredne” zdolności, które szkodzą naszym przeciwnikom. Co ciekawe, możemy dobrać takie zwierzaki, aby tej interakcji nie było w ogóle, a możemy stworzyć rynek, przez który wszyscy będą skakać sobie do gardeł. Ale to już rzecz gustu i wybór graczy!


Alpaki to ślicznie ilustrowana, ciekawa gra karciana, w której zadaniem graczy jest stworzenie swoich talii kart i zagranie najlepiej punktujących zwierzaków na łąkę. Alpaki mają różne zdolności, przez co każda rozgrywka może wyglądać inaczej. Gra ma nieskomplikowane zasady, ale sama rozgrywki wymaga sporo zaangażowania i poznania możliwości kart. Z tego względu sprawdzi się dla nieco bardziej ogranych graczy i starszych dzieci, które poznały już nieco nowoczesnych gier planszowych.


  • urocze alpaki,
  • nieskomplikowane zasady,
  • możliwość „sterowania” negatywną interakcją,
  • emocjonujący wyścig o zapełnienie łąk,
  • różne zdolności alpak,
  • bardzo ładne wykonanie gry.
  • dość czasochłonne przygotowanie gry.

Przydatne linki:

Link do strony wydawnictwa

Więcej o grze na Planszeo

Jeśli doceniasz naszą pracę i zaangażowanie albo po prostu podoba Ci się nasz portal i to, co robimy, to możesz nas wesprzeć niewielką kwotą – za co bardzo dziękujemy!!!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba Ci się nasz serwis, to zachęcamy do obserwowania nas na facebooku.

Natalia Jagiełło

Od dziecka bardzo lubiłam grać w gry planszowe. Grałam z rodzicami i przyjaciółmi, w domu i szkole. Moje pierwsze gry, do których do dzisiaj mam spory sentyment to: Rummikub i Kaleidos. Z wiekiem gry poszły na jakiś czas w odstawkę, ale pasja wróciła z wielką mocą, kiedy zostałam mamą. Anastazja i Zojka pomogły mi na nowo odkryć miłość do gier planszowych, a nasza kolekcja stale się powiększa. Bardzo lubimy grać w gry familijne i edukacyjne, nasze ulubione pozycje to Pędzące Żółwie, Śpiące Królewny i Kakao. Bardzo lubię wykorzystywać gry w edukacji domowej córek, uczę je czytać i liczyć właśnie dzięki grom, które zabieramy ze sobą dosłownie wszędzie. Wieczorami lubię pograć z mężem i znajomymi w bardziej skomplikowane tytuły, takie jak na przykład Azul czy Brzdęk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *