Recenzja #43 Imionki
Imionki to tajemnicze stworzenia, które pozapominały swoje imiona. Czy będziesz tak dobry i wymyślisz dla nich coś wspaniałego i niezapomnianego? Ta gra nie tylko rozwinie kreatywność dziecka, ale również rozwinie jego pamięć i refleks.
Informacje o grze
Autorka gry: Alena Lebedeva
Ilustracje: Nadegda Fedotova
Wydawnictwo: Granna
Liczba graczy: 2-6
Czas gry: 20 minut
Wiek: 5+
Mechaniki w grze: Memory i Pattern Recognition
Kliknij i zobacz oferty najtańszych sklepów
Zarys fabularny/krótki opis z pudełka
„Biedne Imionki! Zupełnie zapomniały, jak się nazywają. Pomóż im, wymyślając dla nich nowe pseudonimy. Gromadka zabawnych stworków liczy na Twoją wyobraźnię!”
Wykonanie/elementy gry
Po otwarciu pudełka ujrzymy taki oto widok:
A gdy wyjmiemy dwustronicową instrukcję, na której opisane zostały bardzo proste zasady gry, naszym oczom ukażą się Imionki (nie mylić z Minionkami).
Jak widać pudełko jest odrobinę za duże, bo karty latają luzem. Mogło ono być przynajmniej dwukrotnie mniejsze. Imionki, czyli nasze tytułowe stworki znajdują się na 55 kartach, które są nieco większych rozmiarów, aniżeli standardowe karty do gry. Grafika na rewersie przypomina tkaninę piżamy, więc gra idealnie sprawdzi się przed pójściem spać, zamiast wieczornej dobranocki. Ilustracje na kartach przedstawiające bardzo dziwne stworki są niezwykle ciekawe. Znajdziemy tam: Janka Agreściaka, Włochatego Nieśmiałka, Zakręconą Rajstopkę, Krótkorękiego Długonoga, Kroplasa Bezminowego, Pomarańczowego Obcasiaka, Zarumienioną Lokówkę, Pewniaka Jerzowego, Strachliwą Płomienicę, Kulfonosa Macieja i Gąbczastego Podusiaka. Oczywiście wszystkie te imiona zostały wymyślone na potrzeby recenzji.
Rozgrywka
Imionki to naprawdę bardzo prosta gra. Jest ona tak łatwa w tłumaczeniu, że jest przeznaczona nawet dla dzieci w wieku 5 lat. Chociaż szczerze mówiąc wydaje mi się, że nawet 4 latkowie poradziliby sobie z jej zasadami. Przejdźmy do rzeczy. Po dokładnym przetasowaniu talii, układamy ją na środku stołu, tak by każdy z graczy miał do niej swobodny dostęp. Rozgrywkę rozpoczyna osoba z najdłuższym imieniem. Następnie każdy gracz będzie wykonywał jedną akcję zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara.
W swojej turze zadaniem gracza będzie odkrycie wierzchniej karty i odłożeniu jej na bok, na górę stosu drugiej talii (którą będziemy tworzyć w trakcie gry). Kartę umieszczamy odkrytą, tak by wiedzieli ją wszyscy gracze i w taki sposób, aby wizerunek imionka zobaczyli jednocześnie w tym samym momencie. Gdy dany Imionek pojawia się po raz pierwszy, to musimy nadać mu imię. Imię to nadajemy na podstawie jego wyglądu. Tutaj nasza kreatywność i wyobraźnia mogą dać popis. Imionki zostały zilustrowane w taki sposób, że z pewnością, każdy mógłby od razu nadać im przynajmniej kilka różnych imion. Możemy się również zdecydować na bardziej abstrakcyjne skojarzenia, mniej związane z danym imionkiem. Wszystko zależy od tego, czy chcemy sobie utrudnić rozgrywkę.
Ponownie następny gracz odkrywa kolejną kartę i wykonuje tą samą czynność. W tym momencie mogą zdarzyć się dwie sytuacje:
- jeśli karta, którą właśnie wyciągnął posiada wizerunek imionka, którego nie było jeszcze w grze, to robi to samo co poprzedni gracz (nadaje mu imię i układa na stosie kart, zakrywając poprzednią kartę),
- jeśli imionek występował już na wcześniej dobranych kartach, to zadaniem graczy jest jak najszybsze wypowiedzenie jego imienia. Osoba, która jako pierwsza zrobiła to poprawnie, zabiera wszystkie karty ze stosu do swojej puli (każda karta będzie liczona jako 1 punkt na koniec gry).
Może się zdarzyć tak, że żaden z graczy nie będzie mógł przypomnieć sobie imienia imionka. W takim wypadku gracz, który wyciągnął tę kartę, musi nadać imionkowi nowe imię. Jeśli natomiast gracze będą mieli problem ze wskazaniem gracza, który jako pierwszy wypowiedział właściwe imię imionka, to karta zostaje na stosie kart odkrytych. Gdy tylko skończą się karty z talii dobierania, przechodzimy do podliczania uzyskanych kart. Osoba, która ma ich najwięcej zostaje zwycięzcą. W grze jest również przyznawana nagroda specjalna. Otóż wszyscy gracze wybierają jedną osobę, która wymyśliła najzabawniejsze imię – ta osoba zostaje ulubieńcem imionków.
Możemy również zwiększyć poziom trudności gry. Gdy w trakcie próby nazwania imionka, który już ma swoje imię gracz się pomyli, to wtedy musi odrzucić jedną kartę ze stosu kart zdobytych. Ta karta trafia na stos kart odkrytych i zwiększa pulę nagrody.
Podsumowanie
Zacznijmy od tego, że Imionki to bardzo dziwne stworki. Są one narysowane w taki sposób, że każdemu mogą się one kojarzyć na różne sposoby, dzięki temu do jednej ilustracji możemy przypisać nawet kilka różnorodnych imion. Mechanika gry jest bardzo prosta i podczas rozgrywki wydawało mi się czasem, że jest zbyt prosta. Gra nie posiada większej głębi, ale idealnie sprawdzi się jako narzędzie nauki, dla najmłodszych, z naciskiem na słowo najmłodszych. Po pierwsze gra w większości przypadku zwyczajnie zanudzi zwykłego dorosłego. Uważam również, że nieco starsze dzieci w wieku 8-12 lat również będą się przy niej nudzić. Natomiast jeśli chodzi o nieco młodsze dzieci sprawdzi się ona bardzo dobrze. Myślę, że dzieci w wieku 4-7 lat spędzą przy niej bardzo przyjemne chwile, ale tylko w gronie innych rówieśników i głównie w towarzystwie osoby nieco starszej, czuwającej nad przestrzeganiem zasad.
Oczywiście gra posiada bardzo ładne grafiki, a karty są nieco większe od standardowych. O ile grafiki bardzo się spodobają dzieciaczkom, to jednak jeśli mają być przeznaczone dla młodszych graczy, to ich wykonanie uważam za nienajlepsze. Karty można w bardzo łatwy sposób zniszczyć. Oczywiście duży wpływ ma na to cena gry, która jest bardzo niska i sprawia, że zawsze możemy kupić drugi komplet gry.
Gra sprawdzi się tak samo dobrze w każdym gronie osobowym. Nie mniej jednak w przypadku większej ilości dzieci, pojawi się większa rywalizacja i trzeba będzie się bardziej postarać by zdobyć jakąkolwiek kartę. Gra jest pozbawiona klimatu, służy głównie do pobudzania kreatywności maluchów, ćwiczenia ich pamięci i refleksu. Gra jest dynamiczna, więc podczas rozgrywki nie powinny się one nudzić (mowa tutaj o młodszych dzieciach). Dużym plusem gry jest czas rozgrywki, która zazwyczaj nie potrwa dłużej niż pudełkowe 20 minut. Podczas zabawy pojawi się wiele pozytywnych emocji, a szczególnie dużo śmiechu gdy zostaną podjęte próby nadawania dziwacznych imion. Jeszcze ciekawsze będzie ciągłe przypominanie ich sobie.
Regrywalność Imionków oceniam niezbyt dobrze. Zazwyczaj jedna lub dwie następujące po sobie partie wystarczą, aby gra ponownie trafiła na półkę, a po kilku partiach mogą zaczynać pojawiać się te same imiona. To sprawi, że raczej niechętnie będziemy do niej wracali. Gra jest dobrym zamiennikiem dla znanego i lubianego przez wszystkich „memory”. Dzieci mogą również posłużyć się tymi kartami do innych zabaw. Imionki, to gra którą warto się zainteresować gdy wasze dzieci lubią tego typu gry, tym bardziej, że cena jest zadowalająco niska. Polecam sprawdzić wariant zaawansowany, który zahamuje wyrywanie się przed szereg i większe zastanowienie się przed wypowiedzeniem właśnie odsłoniętego imionka. Dzięki niemu dzieci nauczą się ponosić konsekwencje swoich działań i uświadomią sobie, że za każdy błąd należy ponieść jakieś konsekwencje. Stosunek tego za co płacimy, do tego co otrzymujemy w środku jest bardzo dobry. Jeśli tylko macie dzieci w wieku 4-7 lat, to warto spróbować.
Zalety
- bardzo proste zasady,
- pobudza kreatywność , poprawia pamięć i ćwiczy refleks,
- bardzo ciekawie ilustrowane imionki,
- dynamiczna,
- dużo pozytywnych emocji podczas gry,
Wady
- z pewnością zanudzi osoby starsze,
- za duże pudełko,
Przydatne linki:
Grę kupisz najtaniej tutaj – kliknij i zobacz
*Otwierając okienka kolejnych sklepów na Ceneo sprawiasz, że otrzymujemy drobną bonifikatę, z której utrzymujemy serwer i domenę. Nic cię to nie kosztuje, a dokładasz małą cegiełkę w rozwoju serwisu, który jest całkowicie wolny od reklam.
Link do strony wydawnictwa
Profil gry w serwisie Board Game Geek
Dziękujemy wydawnictwu Granna za przekazanie gry do recenzji.
Kupiłem to kiedyś za jakieś drobne w empiku, traktując jako grę imprezową tylko dla dorosłych. Tyle śmiechu co przy tym mieliśmy (wiek 25+ 6+ graczy) to po prostu magia. W założeniu, że karty traktujemy tylko i wyłącznie jako memory, a imiona wymyślamy według własnego widzimisię. W większości przypadków w ogóle nie kojarzyły się z danym obrazkiem i powiem szczerze, że działa to świetnie. Typowa imprezówka, dużo śmiechu i trochę chaosu. W ten sposób polecam, dla dzieci rzeczywiście średnio 🙂 I kompletnie nie zgadzam się z oceną regrywalności… Ta gra ma nieskończoną regrywalność, bo ogranicza nas tylko własna inwencja
Zgodzę się z tym co napisałeś. Faktycznie regrywalność gry jest zależna od nas samych i towarzystwa z jakim do niej siadamy.