Recenzja #133 Decrypto
Decrypto to bardzo sprytna gra imprezowa, w której łącząc się w drużyny, próbujecie przekazać szyfry w taki sposób, aby zmylić przeciwną drużynę. Czy Decrypto jest godnym konkurentem dla słynnej serii Tajniaków? Przekonacie się w tej recenzji.
Informacje o grze
Autor gry: Thomas Dagenais-Lespérance
Ilustracje: Fabien Fulchiron, NILS, Manuel Sanchez
Wydawnictwo: Portal Games (2 Pionki)
Liczba graczy: 3-8
Czas gry: 30 minut
Wiek: 12+
Mechaniki w grze: Partnerships
Zarys fabularny/krótki opis z pudełka
„Dołącz do najlepszej drużyny szyfrantów na świecie!„
Przegląd elementów gry
Lubicie gry słowne? Spodobała Wam się seria gier Tajniacy? A może po prostu lubicie się bawić w różnego rodzaju skojarzenia? Jeśli tak, to nowa gra z linii 2 Pionki powinna mocno Was zainteresować. Decrypto to kolejna gra imprezowa o skojarzeniach i szyfrowaniu.
Zanim jednak przekonacie się, na czym to całe szyfrowanie polega, zajrzyjmy do niewielkich rozmiarów pudełka. W jego wnętrzu znajdziemy kilka ciekawych elementów. Jako pierwsza w nasze ręce trafi instrukcja, która niestety nie jest najlepsza. Mogła ona zostać napisana nieco lepiej. Jej wielką zaletą są liczne ilustracje i przykłady, które na całe szczęście pomagają zrozumieć, jak prawidłowo powinna przebiegać rozgrywka. Kolejnym komponentem jest bloczek z kartkami do notowania słów. Kartki te są dwustronne i z jednej jej strony będziecie zapisywali słowa Waszej drużyny, a z drugiej drużyny przeciwnej.
Znaczną część zawartości stanowi 110 kart szyfrów, na których znajdziemy aż 440 różnorakich słów. Karty zostały wykonane bardzo ciekawie, a dzięki zastosowaniu specjalnych barw, trudno na pierwszy rzut oka odczytać zapisane tam hasła. Z pomocą przychodzą specjalne zasłonki, w których będziemy umieszczali karty. Posiadają one filtr, dzięki któremu zaszyfrowana karta w „magiczny” sposób ukazuje nam tajemnicze hasło.
W środku znalazło się także 48 kart kodów, które od strony rewersu przypominają wyglądem starą dyskietkę. Na awersie umieszczono unikatowy kod, który za pomocą skojarzeń musimy przekazać, gdy wcielamy się w rolę szyfranta. Sekwencje kodu składają się zawsze z 3 cyfr, a ich kombinacje są najróżniejsze. Do gry posłużą nam jeszcze 4 białe żetony sukcesu i 4 czarne żetony porażki. Dodatkowo otrzymujemy klepsydrę, której zadaniem, jak zapewne się już domyślacie, jest odliczanie czasu.
Rozgrywka
Najprościej ujmując Decrypto to gra słów i skojarzeń. Zanim jednak zaczniecie zabawę, musicie umieścić w zasłonkach 4 karty szyfrów, tak aby przypadkiem nie zobaczyła ich drużyna przeciwna. Siadamy naprzeciwko siebie, a na stole umieszczamy klepsydrę, karty kodów oraz żetony sukcesu i porażki. Naszym zadaniem w Decrypto jest przekazanie kodu za pomocą słów w taki sposób, aby nasza drużyna potrafiła odgadnąć nasz szyfr, a jednocześnie zwodząc drużynę przeciwną.
Drużyny rozgrywają rundy naprzemiennie do momentu, aż któraś z nich zdobędzie dwa żetony Sukcesu (przechwycenie kodu drużyny przeciwnej) lub dwa żetony Porażki (nasz szyfr był zbyt trudny, przez co nasza drużyna podała błędny kod). Pierwsza runda różni się nieco od kolejnych, gdyż w jej trakcie zgaduje tylko nasza drużyna. Dopiero od rundy drugiej, będziemy mogli próbować przejąć kod drużyny przeciwnej. Oczywiście ta zasada dotyczy obu zespołów.
Osoba, która aktualnie wciela się w rolę szyfranta, pobiera jedną kartę kodu i nie pokazując jej nikomu, stara się wymyślić pewne skojarzenia związane z hasłami, które widnieją na zasłonce. Przykładowo, jeśli karta z kodem posiada kod 3.2.4, to szyfrant musi wymyślić słowa, które skojarzą się ze słowami z zasłonki, pod którymi znajdują się cyfry 3.2.4. Zaszyfrowane słowa musi podać dokładnie w takiej samej kolejności. Słowa nie mogą być zbyt oczywiste, ponieważ drużyna przeciwna w łatwy sposób przechwyci nasz kod i zdobędzie jeden z dwóch niezbędnych do zwycięstwa żetonów sukcesu.
Jak to w zasadzie działa? Drużyna przeciwna z rundy na rundę posiada coraz więcej informacji, gdyż na specjalnej kartce do notowania zapisuje skojarzenia przypasowane do odpowiednich kolumn. Z każdą kolejną rundą szyfrant ma coraz trudniejsze zadanie do wykonania, a skojarzenia muszą być bardziej kreatywne. Przecież nie chcemy, aby drużyna przeciwna przechwyciła nasz kod. Musimy być bardzo ostrożni, ponieważ zbyt wyszukane skojarzenia mogą spowodować, że nasz zespół sobie z nimi nie poradzi, a to oznacza otrzymanie żetonu porażki.
Gra toczy się na przestrzeni kilku rund. Jeśli naszej drużynie uda się przechwycić dwukrotnie kod przeciwników lub gdy dwukrotnie nie uda im się odgadnąć własnego hasła, wtedy wygrywamy. Gdy to my dwa razy nie przekażemy prawidłowego kodu lub przeciwnej drużynie uda się go przechwycić, wówczas musimy pogodzić się z porażką. Rozgrywka może trwać maksymalnie 8 rund, ale zwykle kończy się w okolicach 4-6 rundy. Musimy pamiętać o zasadzie, że funkcję szyfranta pełni co rundę inny gracz. Ważne jest również, by koder nie komentował prób odgadnięcia szyfru i do końca zachował kamienną twarz. Bardziej szczegółowe informacje dotyczące zasad znajdziecie już w samej instrukcji.
Podsumowanie
Decrytpo to gra, którą poznałem całkiem przypadkowo. Miałem w nią okazję zagrać jeszcze przed jej oficjalną premierą, kiedy po raz pierwszy spotkaliśmy się z całą ekipą naszego serwisu na ostatnim Portalconie. Siadając do stołu, nie spodziewałem się, że tytuł ten tak bardzo przypadnie nam do gustu. Już po dwóch pojedynkach, które tam stoczyliśmy, wiedziałem, że może to być imprezowy hit. Teraz gdy jestem szczęśliwym posiadaczem egzemplarza recenzenckiego, gra wielokrotnie lądowała na naszym stole. Sprawiło to, że moja opinia tylko się potwierdziła. Pomimo tego, iż jestem ogromnym fanem Tajniaków, teraz to Decrypto będzie zdecydowanie częściej zdejmowane z półki. Pozycje tą bardzo chętnie pokażę także nowym osobom, które dopiero wkraczają do fantastycznego świata planszówek.
Wykonanie gry stoi na całkiem przyzwoitym poziomie. Pudełko jest tej samej wielkości co wcześniej wspomnianej gry Tajniacy. Dzięki temu mogą stać one obok siebie na półce. Pomimo tego, że zastosowane grafiki są bardzo minimalistyczne, to dobrze wpasowują się w klimat gier o szyfrowaniu. Wszystko jest czytelne i działa jak należy. Szkoda tylko, że bloczek z kartkami do notowania tak szybko się wyczerpuje. No ale przecież, od czego są drukarki:
Nowe karty do notowania możemy znaleźć tutaj.
Gra posiada olbrzymie pokłady regrywalności, gdyż 440 haseł znajdujących się na 110-ciu kartach naprawdę wystarczy na długo. Poza tym słowa mogą występować w najróżniejszych kombinacjach. O ten aspekt zatem nie musicie się martwić. Gorzej wypada tutaj skalowanie. Niby w instrukcji mamy wytłumaczony wariant, który przeznaczony jest dla trzech graczy, ale nie spełnia on swojej funkcji i zwyczajnie go nie polecam. Gra zdecydowanie lepiej wypada w gronie 4-6 graczy i taki też skład bym Wam sugerował. Sprawdzi się ona również w szerszym gronie. Tak naprawdę możemy powiększać liczbę graczy w nieskończoność, ale ostatecznie może to spowodować zbyt duży chaos przy stole, co nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem.
Jeśli chodzi o klimat, to tutaj rzeczywiście możemy go poczuć. Gra wywiera na nas presję, gdyż w większości przypadków musimy się nieźle nagłówkować by podać niejednoznaczne hasła. Gdy uda nam się przekazać kod w taki sposób, że nasza drużyna go odgadnie, a przeciwna już nie, wtedy możemy być dumni z dobrze wykonanego zadania. Uważam, że Decrypto to gra o nieco większej głębi niż Tajniacy.
Lekkim minusem może być tutaj problem, który pojawiał się także w Tajniakach. Mowa oczywiście o długim czasie oczekiwania. Wymyślenie szyfru może co poniektórym zająć kilka dłuższych chwil. W tym momencie pozostali gracze obu drużyn muszą po prostu cierpliwie czekać. Jak to zwykle bywa, dużo tak naprawdę zależy od samych graczy. Jeśli trafimy na wybitnych myślicieli, to efekt ten może się tylko spotęgować. Zasady gry w Decrypto są dziecinnie proste, ale samo wytłumaczenie gry nowym graczom sprawiało mi początkowo problemy. Uważam również, że sama instrukcja mogła zostać napisana nieco lepiej. Po pierwszej rundzie nikt nie powinien mieć już większych problemów ze zrozumieniem, o co tutaj tak naprawdę chodzi.
Gra dostarcza niesamowitych emocji, wciąga i angażuje graczy. Tytuł ten nam, jak i wszystkim naszym współgraczom, bardzo się spodobał. W zasadzie nie znalazła się jeszcze taka persona, której gra nie przypadłaby do gustu. Sprawdzi się ona doskonale jako zamiennik dla popularnych Tajniaków i spokojnie może stać obok nich na półce. Uważam, że może być dla nich również poważnym konkurentem, chociaż oba tytuły różnią się dość mocno. Decrypto to tytuł familijny, który spodoba się wszystkim fanom gier słownych i zadowoli również bardziej wytrawnych graczy. Jest to pozycja, która rozkręci niejedną imprezę i sprawi dużo radości całej rodzinie podczas niedzielnego obiadu. Według mnie Decrypto to świetna gra, którą warto mieć w swojej kolekcji, a dostaniecie ją za naprawdę nieduże pieniądze. Zdecydowanie polecam.
Zalety:
- świetne minimalistyczne wykonanie,
- ogromny poziom regrywalności,
- angażuje, wciąga i bawi,
- dostarcza niezapomnianych emocji,
- rozwija wyobraźnię,
- sporo w niej przyjemnego kombinowania.
Wady:
- gra podatna na przestoje,
- instrukcja mogłaby zostać napisana nieco lepiej,
- wariant trzyosobowy nie zachwyca.
Przydatne linki:
Profil gry w serwisie Board Game Geek
Jeśli chcesz być na bieżąco i podoba ci się Diceland, to koniecznie polub nas na Facebooku.
Dziękujemy wydawnictwu Portal Games (2 Pionki) za przekazanie gry do recenzji