Recenzja #988 Dalekobrzeg
Lubiana i doceniana na całym świecie gra Everdell, która doczekała się wielu pełnoprawnych dodatków, rozrasta się o nową krainę. Tym razem wybierzemy się do Dalekobrzegu, gdzie nadmorskie klimaty czuć z daleka. Spotkamy tam nowych zwierzęcych przyjaciół, nowe budowle i zupełnie nowe taktyki i strategie na zbudowanie przybrzeżnego kurortu.
Informacje o grze
Autor gry Dalekobrzeg: James A. Wilson, Clarissa A. Wilson
Wydawnictwo: Rebel
Liczba graczy: 1-4
Czas gry: 40-80 minut
Wiek: 10+
Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Rebel. Nie miało to wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.
Współpraca reklamowa z Ceneo.pl
Recenzja gry
Świat Everdell składał się do tej pory z podstawowej gry i wielu dodatków wpływających na leśne taktyki. Tym razem otrzymujemy jednak samodzielną pozycję, która czerpie zarówno z podstawki, jak i kilku rozwiązań z dodatków, ale dodaje też nieco od siebie. Czy zatem jest to tytuł, który spodoba się fanom „serii”?. Zobaczmy najpierw co mamy w środku pudełka, które zdobi piękna ilustracja.
Czeka tam na nas sporo dobra! Solidnie zaprojektowana plansza, na której będziemy umieszczać wiele elementów podczas rozgrywki. Surowce, które nie tylko wyglądem, ale także materiałem, z którego zostały wykonane – robią tutaj robotę. Mamy gumowe grzybki, imitujące szkło kryształki, mięciutkie i giętkie wodorosty, muszelki oraz standardowe drewniane znaczniki w kształcie…drewna. Na duże uznanie zasługuje również talia kart pełna pięknych ilustracji. Jakby tego było mało, dla graczy przygotowano metalowe kotwice, plastikowe stateczki, figurki zwierzątek, tekturową latarnię 3d i sporo innych ciekawych znaczników. W Dalekobrzegu naprawdę czuć nadmorski klimat. Ciężko byłoby się przyczepić do tak wspaniałego wykonania. Co prawda latarnia, podobnie jak drzewo w Everdell, jest raczej zbędnym elementem, nadaje jednak grze wyjątkowego klimatu. Podsumowując, wykonanie jest spójne, klimatyczne i zadbano tutaj niemalże o każdy szczegół.
Usprawnienia rozgrywki względem pierwowzoru
Zasady gry w Dalekobrzeg nie odbiegają znacząco od tych znanych z Everdell. Tutaj również będziemy budowali własne miasto wykorzystując do tego karty zarówno z budowlami, jak i zwierzętami. Aby pozyskać taką kartę do naszego miasta, musimy wcześniej opłacić jej koszt za pomocą surowców, które uzyskamy poprzez wysyłanie naszych zwierzęcych robotników na różne pola na planszy. Ale nie tylko, bo na kartach naszego miasta również mogą pojawić się miejsca, które robotnicy mogą dodatkowo odwiedzić. Surowce pozyskamy również z budynków produkcyjnych znajdujących się w naszym nadmorskim kurorcie, czy też poprzez poświęcenie kart, które trzymamy na ręku. Generalnie możliwości jest tutaj naprawdę wiele i to właśnie kombinowanie, jak optymalnie wykorzystać nasze tury, jest tutaj sercem rozgrywki. A ta toczyć się będzie na przestrzeni 3 sezonów: wiosny, lata i jesieni. W naszej turze możemy albo wysłać robotnika na dostępne pole, albo kartę do naszego miasta po uprzednim opłaceniu jej kosztu. Proste, a no proste!
Jedną z największych zmian względem Everdell są kotwice, które znacząco przyśpieszają początek rozgrywki i pomagają w rozbudowie miasta. Dzięki nim praktycznie bez żadnego kosztu możemy pozyskać odpowiednich zwierzęcych przyjaciół do naszego miasta. Musimy jedynie posiadać budynki w tym samym kolorze co zagrywane zwierzątko. Takich kotwic mamy 3. W jednej z rozgrywek udało mi się zagrać aż 9 kart w pierwszej porze roku, gdzie tak naprawdę mamy dostępnych jedynie dwóch pracowników i wydawałoby się, że tak niewiele możliwości – a jednak! Niestety gra posiada limit 15 budowli, więc w ostatniej porze roku mogą zdarzyć się momenty, że już w zasadzie nie mamy co zrobić z naszymi robotnikami. Uważam to za spory mankament, ale dotyczy to głównie graczy, którzy potrafią maksymalnie wykorzystać silnik gry. Pojawia się tutaj nowa mechanika związana z żetonami map, które możemy pozyskać na jednym z dostępnych pól. Ich liczba i liczba znajdujących się na nich symboli to iloczyn punktów, które na koniec zdobywamy. To właśnie tam będziemy wysyłać naszych robotników, gdy już nie będziemy mieli co robić. Nie mniej jest to dość istotna mechanika, gdyż dzięki niej możemy pozyskać spore ilości punktów.
Róża wiatrów i pływanie statkiem
Punkty możemy pozyskać jeszcze na kilka innych sposobów. Między innymi za karty znajdujące się w naszym mieście. Na uwagę zasługuję tutaj mechanika róży wiatrów, dzięki której będziemy przemieszczali nasz statek po specjalnym torze punktowym. Musimy jedynie zagrywać odpowiednie karty do naszego miasta w odpowiedniej porze roku. Dzięki temu możemy wejść w posiadanie cennych zasobów-jokerów, które nie tylko ułatwiają zagranie kolejnych kart, ale także są sporo warte na koniec gry. Jak sami widzicie, kombinowania jest tutaj co niemiara i sprawia to przyjemność. Całość podkręca jeszcze obcowanie z tymi wszystkimi klimatycznymi elementami i ilustracjami!
Everdell czy Dalekobrzeg? Co lepsze?
Wydaje mi się, że gracze niezaznajomieni z tą serią powinni zdecydowanie zacząć od podstawowej wersji Everdell i ewentualnie zaopatrzyć się w jeden lub nawet kilka dodatków, gdy dobrze ograją podstawkę. Dalekobrzeg to tytuł skierowany bardziej dla fanów, którzy szukają czegoś nowego i są dobrze zaznajomieni z całą serią dodatków do Everdell. Tutaj znajdziemy kilka ciekawych rozwiązań usprawniających rozgrywkę, ale znacznie większą różnorodność zapewni Wam Everdell z dodatkami. Niemniej jednak bawiłem się tutaj naprawdę świetnie i chętnie będę wracał do tej pozycji. Szkoda jedynie, że Dalekobrzeg raczej nie doczeka się pełnoprawnych dodatków. Ile w tym prawdy, nie wiem. Być może jeśli tytuł ten osiągnie dobrą sprzedaż, to autorzy zdecydują się jednak na jakieś rozszerzenie. Dalekobrzeg posiada również zauważalnie mniejszą negatywną interakcję między graczami, gdyż ta przejawia się jedynie na polach akcji na planszy.
Podsumowanie
Dalekobrzeg to solidny i całkiem nieźle zaprojektowany tytuł z mnóstwem sposobów na osiągnięcie zwycięstwa, który posiada kilka znaczących wad, które jednym mogą przeszkadzać, a inni mogą ich nawet nie zauważyć. Mowa tutaj o żetonach map, które potrafią generować znaczące ilości punktów, jak i związanej z tym końcówce rozgrywki. Tytuł świetnie się skaluje i posiada rozbudowany tryb dla pojedynczego gracza. Sama rozgrywka nie dłuży się i angażuje niemal do samego końca. To gra posiadająca proste i intuicyjne zasady, które spodobają się zarówno niedzielnym graczom jak tym, którzy wymagają od gry nieco więcej. Polecam!
Mocne Strony:
- fantastyczne wykonanie,
- czuć nadmorski klimat,
- bajkowe ilustracje,
- to wciąż ten sam świetny Everdell z nowymi sposobami na zdobywanie punktów,
- kilka usprawnień rozgrywki względem pierwowzoru,
- system róży wiatrów i pływaniu statkiem oraz zdobywania map.
Słabe Strony:
- znajdująca się w środku tekturowa budowla jest zbędnym elementem,
- zdarzają się rozgrywki, gdzie pod koniec gry nie mamy już co robić,
- jeszcze mniejsza negatywna interakcja niż w Everdell.