Inne

Wiem, że nikt tego nie przeczyta…

Diceland – nowoczesny blog o grach planszowych.

Witam, nazywam się Adrian, jednocześnie ukrywam się pod pseudonimem Pegzi.

Na sam początek chciałbym Was bardzo serdecznie przywitać na moim skromnym blogu o nazwie „Diceland”, nazwa ta bardzo mi się spodobała, mam nadzieję, że spodoba się i Wam.

Chociaż w blogu to nie o nazwę chodzi, lecz o treść. Treść musi być soczysta i pyszna – tak pyszna, byście konsumowali ją z rozkoszą, a przynajmniej z zaciekawieniem. Zdaję sobie sprawę z faktu, iż nie posiadam w tym momencie żadnego czytelnika, no może oprócz najbliższych znajomych i nie wiem, czy ktokolwiek w przyszłości będzie chciał czytać moje bazgroły, ale czas pokaże.

Jeśli chodzi o moją historię, to moja przygoda z grami planszowymi zaczęła się około czterech lat temu, całkiem przez przypadek i od tamtej pory moja kolekcja gier stopniowo się powiększa. Moją pierwszą grą planszową z prawdziwego zdarzenia było Carcassonne w Edycji Jubileuszowej:

Carcassonne: Edycja Jubileuszowa

Niestety nie do końca jestem zadowolony z zakupu tego wydania, tym bardziej że obecnie na półkach można znaleźć zupełnie odświeżoną edycję, ale może o tym w osobnym wpisie. Carcassonne to jedna z najpopularniejszych gier planszowych na świecie. Nakłady tej gry rozeszły się już w milionach. Wybrałem tę grę na początek swojej kariery, ze względu na to, iż jest to gra dosyć prosta i doskonale nadaje się do tego, by wdrożyć się w świat gier planszowych, chociaż bardziej adekwatne słowo to „utopić”, „ugrzęznąć”. Zaraz, chwilka, właśnie mi się coś przypomniało – jeszcze wcześniej zakupiłem to, co zna chyba każdy (albo zna pod nazwą Monopoly):

TAK!!! EUROBIZNES!! Zapytacie dlaczego??? Śpieszę z odpowiedzią. Dawno, dawno temu, bardzo podobała mi się ta gra i zawsze chciałem mieć swój własny egzemplarz, lecz wtedy jakoś nie udało mi się go zdobyć. Kupując tę grę, niestety dość szybko doszedłem do wniosku, że gra ta mnie już tak nie cieszy, jak kiedyś i teraz nie ma jak się równać z nowoczesnymi planszówkami. Obecnie uważam, że Eurobiznes już raczej nie zagości na moim stole, chyba że znajdzie się w moim najbliższym otoczeniu jakiś fanatyk tego tytułu, to może wtedy się nad nim zlituję, aczkolwiek miałbym wiele argumentów przeciw i dużo innych ciekawych propozycji dla niego. Powodów, dla którego nie chciałbym zagrać w to ponownie, jest kilka, ale o tym w recenzji tego znienawidzonego w świecie planszomaniaków, klasyka.

Kolejne miesiące mijały,  zainteresowanie planszówkami rosło, a na pólkach wyraźnie było widać rosnące stosy gier (a raczej stos). Chociaż muszę przyznać, że w pewnym momencie chwilowo mi przeszło i teraz jest to moje drugie podejście, ale tym razem moje zaangażowanie w to hobby znacząco wzrosło. Cała ta historia prowadzi do tego miejsca, do miejsca, w którym postanowiłem założyć tego bloga, którego głównym tematem będą właśnie gry planszowe. Jest to wspaniałe hobby i chciałbym się tym z Wami podzielić i próbować zarazić tych, którzy jeszcze nie znają tego świata, albo świat ten kojarzy im się z grami typu szachy, warcaby, chińczyk czy monopoly.

O czym ten blog? Krótko i na temat: zamierzam wrzucać tutaj moje przemyślenia na tematy dotyczące gier planszowych. Na pierwszym miejscu zależy mi jednak na udoskonalaniu mojego warsztatu pisarskiego, w tym pisania recenzji, tym bardziej, że do tej pory nie miałem okazji się wykazać. Pewnie nietrudno jest napisać recenzję byle jaką, lecz trudno jest napisać recenzję na tyle ciekawą, by ktoś się nią zainteresował – zobaczymy jak mi pójdzie. Punktem wyjścia będą recenzje tytułów gier w których posiadaniu jestem, są to m.in. takie tytuły jak:

  • Wilki i Owce,

  • Scrabble,

  • Uno,

  • Glory to Rome,

  • 7 cudów świata pojedynek + Panteon,

  • Patchwork,

  • Kingdomino,

  • Slavika Równonoc,

  • K2,

  • Potwory w Tokio,

  • 5 sekund,

  • Cyklady,

  • Magnum Sal,

  • Kolejka,

  • Epoka Kamienia,

  • Alchemicy,

  • Fauna,

  • Osadnicy Narodziny Imperium,

  • Terraformacja Marsa,

  • Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie,

  • SmallWorld,

  • Agricola,

  • Blokus,

  • Eurobiznes,

  • Carcassone: Edycja Jubileuszowa

  • Zombiaki,

  • Dobble.

Oczywiście miałem okazję grać w jeszcze kilkanaście innych tytułów, w których aktualnie posiadaniu nie jestem.

To właśnie tytuły, które aktualnie posiadam zostaną zrecenzowane przeze mnie w pierwszej kolejności. Dodatkowo od czasu do czasu chciałbym wrzucać własne przemyślenia na tematy różne, związane z grami planszowymi i nie tylko, a także szukać w sieci różnych fanowskich dodatków i wariantów do posiadanych gier, testować i przedstawiać Wam je. Ostatnim już pomysłem jest umieszczanie aktualnych informacji ze świata gier planszowych, ale jak to wyjdzie – zobaczymy.

Na wstępie to tyle.

Do zobaczenia w kolejnym wpisie na Blogu Diceland.

Adrian Gieparda

Drzemiąca we mnie pasja i chęć dzielenia się swoją opinią na temat gier, a także szerzenia tego hobby była tak silna, że stworzyłem własny serwis, który nazwałem Diceland. W nowoczesne gry planszowe gram już od ponad 12 lat, a takie tytuły jak Agricola, Troyes, Terraformacja Marsa, czy też Projekt Gaja są dla mnie grami niemalże doskonałymi. Obecnie jestem wielkim fanem wszelkich gier euro, gdzie zdecydowano się użyć mechanikę kości w unikatowy/niecodzienny sposób. Nie odmówię również partii w ciekawe rodzinne tytuły, które pozwalają miło spędzić czas w gronie najbliższych i oderwać się od zgiełku codziennej rutyny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *